Adam Bodnar zaapelował w liście skierowanym do Ministra Edukacji Narodowej o stworzenie nowego programu nauczania o kryzysie klimatycznym. Jak zauważa RPO, dzieci są w grupie osób najbardziej narażonych na skutki globalnego ocieplenia. Według rzecznika informowanie o nich powinno być jednym z „najpilniejszych zadań” dla polskich szkół.
Bodnar w swoim piśmie chwali szkoły za krzewienie w uczniach wiedzy o zmianach klimatu. Zaznacza jednak, że ministerstwo powinno postawić na bardziej uporządkowany program edukacji klimatycznej. Dziś wchodzące w nią treści są według Bodnara „rozproszone po kilku przedmiotach”. Nauczyciele często nie mają czasu na wystarczające ich omówienie. Jak zauważa RPO, odpowiedzią na ten problem mogłoby być stworzenie osobnego bloku zajęć, którego jedyną tematyką byłby kryzys klimatyczny.
– Temat pojawia się w podręczniku, ale zajmuje jakieś pół strony w dziale ekologia i w sumie dotyczy bardziej efektu cieplarnianego niż samego globalnego ocieplenia – mówiła w niedawnym wywiadzie ze Smoglabem Ewa Narożniak, nauczycielka biologii z liceum, które dało początek Młodzieżowemu Strajkowi Klimatycznemu. – Jak uczniowie mają zrozumieć różnicę między tymi pojęciami? Zmiana podstawy programowej jest jednym z ważniejszych postulatów MSK. Oczywiście, jest pełno informacji w Internecie, nauczyciel może też sam wyjść z inicjatywą na lekcji, ale podstawa programowa definiuje, czy my jako społeczeństwo, uważamy dany temat za ważny – zauważa Narożniak.
„Przykłady aktywności ludzi młodych, takich jak powstanie Młodzieżowego Strajku Klimatycznego dowodzą, że jest to dla nich temat ważny. Podejmowane przez nich działania pokazują, że młodzi ludzie nie chcą biernie oczekiwać na rozwój scenariusza, który przewiduje dotkliwe klęski żywiołowe, niedobory wody i żywności, wymuszone migracje oraz poważne konflikty. ” – czytamy w liście RPO do ministra Dariusza Piontkowskiego. Według rzecznika młodzi w ten sposób wzywają rządzących do reakcji na trwający kryzys klimatyczny. Stworzenie spójnego programu edukowania o nim mogłoby poprawić sytuację i uchronić uczniów przed zalewem nieprawdziwych i niepopartych nauką opinii na temat globalnego ocieplenia.
Bodnar w swoim piśmie zauważył też „silny związek pomiędzy kryzysem klimatycznym a prawami człowieka i obywatela”. Wspomniał o ustaleniach grudniowego Kongresu Praw Obywatelskich, podczas którego ważnym wątkiem był tak zwany „klimatyczny apartheid”. To pojęcie rozpowszechnione przez profesora Philipa Alstona, który ostrzega przed wykluczeniem biedniejszych warstw społecznych z możliwości uchronienia się przed skutkami kryzysu klimatycznego. Jak zaznacza Bodnar, rzetelna edukacja może nam pomóc w uniknięciu tego scenariusza.