Sadzenie drzew nie wystarczy. W interesie ludzkości, aby zachować swój gatunek, jest uratowanie wielu gatunków, ich populacji oraz ich ekosystemów. W tym celu powstało międzynarodowe przedsięwzięcie the Nature Positive Initiative. Równocześnie badacze ostrzegają, że największym zagrożeniem dla zmiany otoczenia na lepsze są pozorowane działania, określane jako greenwashing.
Na całym świecie instytucje rządowe, pozarządowe i biznesowe łączą się we wspólnym celu: powstrzymaniu dalszej degradacji środowiska. Coraz więcej osób mówi, że sadzenie drzew, by zatrzymać zmiany klimatu i utratę bioróżnorodności, to za mało. Tu trzeba zdecydowanych działań, by nie tylko zapobiec utracie bioróżnorodności i dalszemu ocieplaniu klimatu, ale przede wszystkim dążyć do zwiększania bioróżnorodności na całym świecie.
Pozytywne nastawienie do natury kluczem do sukcesu
W najnowszym badaniu, opublikowanym w Nature Ecology & Evolution, naukowcy z Uniwersytetu w Queensland (Nowa Południowa Walia w Australii) przyjrzeli się przede wszystkim temu, jak greenwashing może zaszkodzić przedsięwzięciu the nature positive.
Prof. Martine Maron, główna autorka badania, stwierdziła, że pozytywne nastawienie do natury jest niezbędne dla powstrzymania obecnego masowego wymierania na świecie.
The nature positive to termin wspólnie utworzony przez przedstawicieli organizacji pozarządowych, biznesu, polityków, dziennikarzy, którego celem jest tworzenie polityki na rzecz skuteczniejszej ochrony przyrody.
Projekt Globalnych Ram Różnorodności Biologicznej, zawarty w Konwencji Narodów Zjednoczonych w Kunming-Montreal, został wdrożony w życie w celu odzyskiwania i następnie powiększania bioróżnorodności na całym świecie. Jest to obecnie jedno z kluczowych zadań Konwencji NZ o różnorodności biologicznej. Do jego realizacji zgłosiło się ponad 90 przedstawicieli rządowych. To wielkie przedsięwzięcie ekologiczne ma być wykonane równocześnie z innymi konwencjami. Między innymi dotyczącymi ochrony klimatu (zero emisji netto), ochrony mórz i oceanów czy przeciwdziałaniu utraty gleb.
Globalny cel przyrody: zatrzymać i odwrócić utratę bioróżnorodności
Globalny cel dla przyrody to wspólna inicjatywa instytucji biznesowych, finansowych, politycznych i aktywistycznych. Jej głównym zadaniem jest dążenie do redukcji utraty bioróżnorodności. Następnie, polityka środowiskowa, zgodnie z ideą the nature positive, ma na celu odwrócenie utraty w kierunku powolnego wzrostu tejże bioróżnorodności – do 2030 r. W dalszych czynnościach kluczową strategią jest znaczne jej powiększanie do 2050 r. Do czasu jej całkowitego odrodzenia.
We wrześniu 27 największych na świecie organizacji zajmujących się ochroną przyrody, a także instytutów, koalicji biznesowych i finansowych, zebrało się wspólnie, aby uruchomić nową inicjatywę prośrodowiskową the Nature Positive Initiative. Jej celem jest skonkretyzowanie definicji the nature positive. A także określenie ram strategicznych by zacząć w końcu dążyć do odbudowy ekosystemów przyrodniczych.
– Zatrzymać i odwrócić utratę przyrody, mierzoną od poziomu bazowego, od 2020 r. poprzez zwiększenie stanu zdrowia, liczebności, różnorodności i odporności gatunków, populacji i ekosystemów. Tak, aby do 2030 r. przyroda w widoczny i wymierny sposób znalazła się na ścieżce odbudowy – informuje the Nature Positive Initiative.
Pozytywny wpływ na naturę ma polegać głównie na zapobieżeniu deforestacji. A także innych zmian użytkowania gruntów, redukcji emisji gazów cieplarnianych oraz zmniejszeniu ekspansji gatunków inwazyjnych.
Uwaga na greenwashing
Profesor EJ Milner-Gulland z Uniwersytetu Oksfordzkiego ma taką nadzieję, że społeczeństwo nie da się nabrać na „tanie” zagrywki wielu nieuczciwych firm, które udając, że są bardzo „zielone”, próbują wybielić swój wizerunek, choć jak wiadomo więcej przynoszą szkód środowisku naturalnemu aniżeli korzyści.
– Naszym przesłaniem dla opinii publicznej jest to, że niezwykle ważne jest przeanalizowanie tych twierdzeń – powiedział Milner-Gulland w serwisie Science Daily.
Z kolei profesor Maron stwierdziła: – 11 firm z listy Fortune 100 na całym świecie już aspiruje do przyczyniania się do pozytywnego wpływu na przyrodę. To fantastyczna wiadomość, ale te chwalebne ambicje nie mogą zostać odsunięte na bok przez dobrze znanego wroga ruchu ekologicznego: greenwashing.
- Czytaj także: Nabrani na greenwashing. Unia krytykuje firmy oferujące produkty ekologiczne jedynie w teorii
Trzy sposoby by ukrócić greenwashing
Naukowcy w niniejszym badaniu stwierdzają, że aby koncepcja the nature positive odniosła sukces jako wzorzec dla wszelkich międzynarodowych działań na rzecz ochrony różnorodności biologicznej, musi ona być oparta na trzech kluczowych sposobach. Na podstawie gruntownej analizy naukowej wyciągnęli następujące wnioski, które przedstawili na łamach serwisu The Conversation:
– Po pierwsze, musimy upewnić się, że każda propozycja, która może zaszkodzić przyrodzie, jest zgodna z „hierarchią łagodzenia”. Krótko mówiąc: czy można całkowicie uniknąć utraty różnorodności biologicznej? Jeśli nie, czy można je ograniczyć do absolutnego minimum? Wszelkie pozostałe skutki należy w pełni zrekompensować zyskami tego samego rodzaju i kwotami w innym miejscu….
Po drugie, organizacje muszą wziąć pod uwagę nie tylko swój bezpośredni wpływ na różnorodność biologiczną, ale także ślad całej swojej działalności i wykorzystanie zasobów….
Po trzecie, organizacje przyłączające się do inicjatywy na rzecz przyrody the nature positive muszą przyczyniać się do aktywnej odbudowy ekologicznej.
Mając na względzie pierwszy przypadek, w skład hierarchii łagodzenia wchodzi unikanie szkód w środowisku naturalnym. Ich minimalizacja. Rekultywacja, czyli odbudowa w miejscu niedawnych szkód. Czy też kompensacja (offsetowanie) w formie płatności bądź wdrożenia działań ochronnych, ale w innym miejscu, często mniej cennym przyrodniczo.
Co do zastosowania offsetów, naukowcy podali przykład, że starodrzewów nie da się zastąpić. To samo dotyczy dziupli. Powstają one setki lat, a sztuczne budki lęgowe często nie sprawdzają się.
W drugim przypadku poprawa wiedzy na temat zrozumienia znaczenia środowiska przyrodniczego otaczającego ludzki świat, pod względem badań i szkoleń w firmach, pozwoli zrozumieć sposoby na przywracanie natury do dawnego stanu. W tym przypadku, aby zrekompensować szkody, konieczne jest ograniczenie zarówno inwestycji, jak i konsumpcji.
Z kolei w trzecim przypadku dobrowolne kredyty na rzecz różnorodności biologicznej są też jedną wielką niewiadomą. Wszystko zależy od uczciwości firm, czy rzeczywiście ich hierarchia łagodzenia spełnia swoje zadania względem zadanych szkód w środowisku naturalnym.
Czy szczyt the nature positive za rok będzie wielkim wydarzeniem politycznym?
Coraz więcej ludzi zaczyna sobie zdawać sprawę, że delikatna biosfera to jest system podtrzymywania życia biologicznego. I to nie tylko w odniesieniu do wielu licznych gatunków zwierząt, roślin, grzybów, protistów i bakterii. Ale również w odniesieniu do nich samych. Świadomość tego, jak cenne jest życie na Ziemi, powoli zaczyna docierać do każdego przedstawiciela gatunku Homo sapiens. W tym do reprezentantów rządowych wielu krajów na świecie.
Australijska minister środowiska Tanya Plibersek poparła przedsięwzięcie the nature positive. Zadeklarowała, że w przyszłym roku w Australii po raz pierwszy zostanie zorganizowany szczyt the nature positive. Dokładnie na wzór szczytu klimatycznego czy szczytu o bioróżnorodności.
Podejrzana polityka minister środowiska Australii
Naukowcy w The Conversation stwierdzili, że Pilbersek przedstawiła the nature positive w planach, które mają dotyczyć tzw. rynku napraw przyrody. Zgodnie z wytycznymi zawartymi w przepisach ustawy z 2016 r., konkretnie dotyczących bioróżnorodności Nowej Południowej Walii. Dokumenty rządowe sprzed 7 lat spotkały się z ostrą krytyką australijskiego krajowego prawa ochrony środowiska już w 2020 r.
Dokument ten mówi, że deweloperzy bez kompensacji, ale za dokonanie „płatności na rzecz ochrony przyrody”, mogliby dokonać zniszczeń na danym terenie. Nawet tam, gdzie niestety może znajdować się wysoki procent bioróżnorodności, w tym dość często gatunków chronionych. Te płatności miałyby być inwestowane przez rząd, ale kompensując straty nie tam, gdzie są zniszczenia deweloperskie, ale gdzie indziej. I to tam, gdzie może być mniej wartościowa bioróżnorodność.
Myślenie niektórych decydentów by było więcej natury, ale mniej wartościowej, jest szkodliwe pod względem przyrodniczym, w przypadku, gdy poświęca się mniej uwagi bardziej cennej i unikatowej. A tak na dobrą sprawę, każde niszczenie przyrody jest szkodliwe i nieetyczne.
Źródła:
- theconversation.com/nature-positive-isnt-just-planting-a-few-trees-its-actually-stopping-the-damage-we-do-213075
- www.nature.com/articles/s41559-023-02199-2.epdf
- www.sciencedaily.com/releases/2023/09/230921154538.htm
- www.naturepositive.org/
- www.naturepositive.org/about
- www.environment.nsw.gov.au/topics/animals-and-plants/biodiversity/overview-of-biodiversity-reform/statutory-review-of-the-biodiversity-conservation-act-2016
- www.forest-trends.org/bbop/bbop-key-concepts/mitigation-hierarchy/
Zdjęcie tytułowe: Francesco Scatena/Shutterstock