Zielona Wolna Szkoła (duń. Den Grønne Friskole) to jedna z wielu społecznych szkół podstawowych w Kopenhadze. Wyróżniają ją jednak sposób nauczania i tematyka zajęć. Obok matematyki i literatury dzieci uczą się m.in. rolnictwa miejskiego, prac ręcznych oraz domowego recyklingu.
Uczniowie w kopenhaskiej podstawówce Den Grønne Friskole poznają świat poprzez naukę w duchu ekologii i zrównoważonego rozwoju. Muszą oczywiście przyswoić także wymagany przez władze materiał, co jest kontrolowane w ramach wizyt kuratorów. Obok podstawowych przedmiotów uczą się jednak także takich, które pozwolą im lepiej zrozumieć i szanować przyrodę.
„Zielona” placówka dysponuje także swobodą w metodach nauczania. Dzięki temu stawia na naukę możliwie najrzadziej związaną z pracą przy tablicy.
„Pomyśleliśmy o tym, czego dzieci muszą się nauczyć, by uczestniczyć w zielonej transformacji, przez którą przechodzimy” – mówi Phie Ambo, duńska filmowiec i współzałożycielka szkoły. „Dzieci muszą nauczyć odwagi i podejmować ryzyko. Muszą też nauczyć się kilku podstawowych rzeczy na temat planety i tego, jak my, istoty ludzkie, funkcjonujemy razem. Naprawdę nie widziałem, żeby miało to miejsce w duńskim systemie szkolnym” – mówi Ambo, wspominając założenie szkoły w rozmowie z Deutsche Welle.
Czytaj także: Bzdury klimatyczne w lekcji MEN. Młodzież dowie się, że globalne ocieplenie to same korzyści
Co warto jednak zaznaczyć, szkoła nie działa w całkowitym oderwaniu od państwowego systemu edukacji, lecz jest jedną z tzw. „wolnych szkół”, będących inicjatywami społecznymi. Placówki te są częściowo finansowane przez rząd, natomiast częściowo z własnych źródeł.
W ramach praktycznych zajęć, realizowanych obok tzw. podstawy programowej, dzieci uczą się m.in. gotowania, prac manualnych czy rolnictwa w mieście.
Mimo niezależności placówki, funkcjonowaniem szkoły chwalą się także duńskie władze. „Duński system edukacji wspiera ekologiczne nauczanie zarówno w szkołach publicznych, jak i prywatnych, zapewniając jednocześnie wysoki poziom nauczania dzieciom. (…) W 'Zielonej Wolnej Szkole’ w Kopenhadze kształcenie dzieci w świecie dotkniętym zmianami klimatu rozpoczyna się od ich właściwego nastawienia [do świata – przyp. red.]” – możemy przeczytać w komunikacie konsulatu generalnego w Istambule, który chwali się edukacją w duchu zrównoważonego rozwoju.
Jak podkreśla współzałożycielka szkoły, Karen MacLean, w rozmowie z publicystą Robem Hopkinsem, istotnym elementem ich metody jest kontakt z naturą. Ponieważ szkoła działa w dużym mieście, miejscem spotkania jest tutaj szkolny ogród, gdzie odbywa się część zajęć. W nauczaniu stawia się na pobudzenie wyobraźni i ciekawości wśród dzieci, a zajęcia przyjmują formę swobodnej pracy w ramach projektów, zamiast przerabiania zagadnień w narzuconej z góry kolejności.
W przypadku kopenhaskiej „Wolnej Zielonej Szkoły” obowiązuje czesne w wysokości ok. 350 euro miesięcznie. Szkoła przeznacza także część wpływów na program stypendialny dla tych dzieci, których rodziców nie stać na nauczenie w placówce.
_
Źródła: Den Grønne Friskole, FB/DenmarkinIstanbul, Deustche Welle, robhopkins.net
Zdjęcie: Shutterstock/Charlie Edward