Spieniona, biała ciecz leje się strumieniem do jednej z najpiękniejszych rzek Polski. Nagranie z takim widokiem na swojej Facebookowej stronie opublikowała grupa „Przyjaciele Dunajca”. Jej działacze alarmują, że lokalna oczyszczalnia ścieków nie daje sobie rady z nawałem turystów.
Jak twierdzą „Przyjaciół Dunajca”, na nagraniu widać właśnie nieczystości, których przybywa w sezonie wakacyjnym.
– Odprowadzane są rurą wkopaną w ziemię, a nad nią znajduje się niewielki rów. Oczyszczalnia nie ma odpowiedniej przepustowości. W czasie wakacji i weekendów przyjeżdża do Łącka dużo ludzi, dlatego nie ma szans przerobić wszystkich nieczystości. – mówi Jacek Płachecki z „Przyjaciół Dunajca”.
Turyści masowo odwiedzają Łącko, by korzystać z jego malowniczego położenia i bliskości rzeki. A także słynnej śliwowicy. Z podhalańskiej miejscowości startują spływy kajakowe, przepływają tamtędy również flisackie spływy galarami. Przez ich organizatorów Dunajec jest przedstawiany jako czysta, górska rzeka.
– A tak naprawdę oczyszczalnia od miesiąca wypuszcza wodę, która zanieczyszcza środowisko. – komentuje Płachecki. Jak dodaje, wiele podhalańskich kurortów musi mierzyć się z podobnym problemem. Obserwują to między innymi mieszkańcy Krościenka, Kamienicy i Zakopanego.
Do sprawy odniósł się wójt gminy Łącko Jan Dziedzina. Jak stwierdził w rozmowie z Polską Agencją Prasową, wodę spieniają środki chemiczne używane do jej oczyszczania. Uspokoił, że dla mieszkańców i turystów nie stanowi ona żadnego niebezpieczeństwa. Działająca w Łącku oczyszczalnia jest jednak przestarzała.
– Funkcjonująca obecnie oczyszczalnia działa od lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku, ale jesteśmy przed oddaniem nowej oczyszczalni, którą zbudowaliśmy z funduszy unijnych za kwotę 17 mln zł. – zapewniał wójt w rozmowie z PAP.
Dziedzina stwierdził, że instalacja jest stale monitorowana, dlatego powinna działać sprawnie. Mimo to dodatkową kontrolę w Łącku zarządził Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. Pracownicy z delegatury WIOŚ w Nowym Sączu pobrali próbki kontrolne w poniedziałek. Dalsze działania Inspektoratu będą zależeć od wyników ich analizy.
Źródło zdjęcia: Przyjaciele Dunajca.