Wyniki badań społecznych zleconych przez Krakowski Alarm Smogowy wskazują, że większość mieszkańców i mieszkanek Krakowa nie wie, jak będzie wyglądać krakowska Strefa Czystego Transportu. Wielu z nich spodziewa się bardziej restrykcyjnych przepisów niż te uchwalone rok temu. Po zapoznaniu się z rzeczywistymi regułami ponad 60 proc. mieszkańców popiera utworzenie SCT w Krakowie.
Mieszkanki Krakowa posiadają bardzo ograniczoną wiedzę na temat tego, jakie przepisy wprowadza SCT. Jest to główny wniosek płynący z badania. Większość (aż 77 proc.) z osób mieszkających w Krakowie słyszała, że taka strefa ma się pojawić w mieście. Jednak wiedza na temat obszaru SCT czy terminu wejścia w życie jej przepisów oraz zakresu samych przepisów jest bardzo niska.
SCT w Krakowie: ludzie wiedzą, ale za mało
Jedynie co piąty badany wie, jaki będzie obszar Strefy. Ponad połowa mieszkańców nie wie, od kiedy zaczną obowiązywać przepisy regulujące wjazd do SCT. Spora grupa osób mieszkających posiada mylne wyobrażenia na temat zasad funkcjonowania SCT. Są oni przekonani, że przepisy są znacznie bardziej restrykcyjne niż te, które zostały przyjęte w rzeczywistości. Przykładowo, aż co czwarty badany błędnie twierdzi, że w wyniku wprowadzenia SCT do centrum miasta wjechać będą mogły wyłącznie pojazdy elektryczne. Natomiast aż 36 proc. uważa, że zakaz wjazdu do SCT obejmie wszystkie samochody w wieku powyżej 10 lat. W rzeczywistości znacznie starsze samochody będą mogły jeździć po strefie. Nawet po przyjęciu jej docelowego kształtu w 2026 roku – 26-letnie auta z silnikiem benzynowym i 17-letnie auta z silnikiem Diesla.
Mieszkańcy Krakowa bardzo nisko oceniają politykę informacyjną władz miasta w zakresie planowanych zasad funkcjonowania SCT. Prawie 70 proc. badanych uważa, że miasto nie informuje mieszkańców w wystarczającym stopniu na temat Strefy i jej zasad.
– Te badania jednoznacznie pokazują, że mieszkańcy i mieszkanki Krakowa nie są odpowiednio poinformowani na temat SCT i spodziewają się znacznie bardziej restrykcyjnych przepisów, niż te, które zostały przyjęte. To niezrozumienie z pewnością ułatwia działania przeciwnikom SCT, którzy często wprowadzają mieszkańców w błąd, wywołując w nich poczucie zagrożenia. Miasto powinno wyjść z szeroką kampanią nie tylko na temat rzeczywistych przepisów SCT, ale również wytłumaczyć dlaczego Strefa została w Krakowie przyjęta. A powód jest jeden – to ochrona zdrowia i życia mieszkańców naszego miasta. Przypomnijmy, ruch samochodowy odpowiada nawet za 50 proc. stężenia pyłów i 80 proc. stężenia dwutlenku azotu w Krakowie. – mówi Andrzej Guła, prezes Krakowskiego Alarmu Smogowego.
Po dostaniu informacji, większość popiera Strefę
Podczas badania wyjaśniono, na czym polega Strefa, kiedy wejdzie w życie i na jakim obszarze będzie obowiązywać. Zrobiono to, aby zbadać rzeczywiste poparcie dla rozwiązań. Po zapoznaniu się z zasadami SCT większość mieszkańców (61 proc.) popiera wprowadzenie Strefy w takiej formie. Rozwiązanie to wyższym poparciem cieszy się wśród kobiet i osób rzadko korzystających z samochodu. Należy jednak podkreślić, że również wśród osób często korzystających z samochodu, zwolenników SCT jest więcej niż przeciwników.
Badania zostały przeprowadzone na zlecenie Stowarzyszenia Krakowski Alarm Smogowy przez CEM Instytut Badań Rynku i Opinii Publicznej. W badaniu wzięło udział 600 pełnoletnich mieszkańców i mieszkanek Krakowa. Próba była reprezentatywna i kontrolowana pod kątem płci i wieku. Badania przeprowadzono za pomocą techniki CAWI.
–
Zdjęcie: Longfin Media/Shutterstock