Czy miasto, które inwestuje w kontrole palenisk, promuje wymianę źródeł ciepła, edukuje mieszkańców, a nawet wprowadza na swój teren drony monitorujące jakość powietrza, może obawiać się ostatecznego koloru instalacji płuc smogowych? Choć może się to wydawać nielogiczne, jest prawdziwe. Mowa o śląskiej gminie, która była jedną z 10 w kraju z najwyższym średniodobowym stężeniem PM10 w trakcie ubiegłego sezonu grzewczego.
– Powiat myszkowski boryka z bardzo poważnym, zagrażającym zdrowiu problemem zanieczyszczenia powietrza. Od 2020 r. na terenie gminy Poraj działa Porajski Alarm Smogowy, którego jestem założycielką – mówi Karina Krupska-Brysiak.
Porajski Alarm Smogowy był inicjatorem wielu śląskich działań i akcji społecznych mających podnieść świadomość lokalnej społeczności na temat negatywnego wpływu smogu na zdrowie i życie. Jedną z akcji, w którą się włączył była kampania „Zobacz, czym Oddychasz. Zmień to”.
Miasto i powiat jednogłośnie odmawiają
– To właśnie tutaj, w miejscowości Żarki Letnisko, pierwszy raz stanęły mobilne płuca PAS. Koleją lokalizacją, w której widzielibyśmy potrzebę przeprowadzenia akcji edukacyjnej, jest Myszków – dodaje nasza rozmówczyni.
Płuca smogowe pierwotnie miały stanąć w Myszkowie. To miasto powiatowe, które zamieszkuje ponad 30 tys. ludzi.
Burmistrz Myszkowa Włodzimierz Żak odmówił posadowienia w mieście instalacji płuc smogowych. Jednocześnie wymienił liczne działania miasta na rzecz poprawy jakości powietrza. To m.in. edukacja ekologiczna mieszkańców zmierzająca do wymiany źródeł ciepła, około 130 czujników powietrza zainstalowanych na terenie miasta oraz patrole straży miejskiej kontrolujące paleniska domowe. Wspomniano także drony monitorujące jakość powietrza w Myszkowie.
Z racji poczynionych kroków (…) oraz w związku z planowanymi najbliższym czasie na terenie placu dworcowego pracami budowlanymi dotyczącymi realizacji projektu Rewitalizacja centrum Myszkowa, nie skorzystamy z Pani propozycji – uzasadniono.
Smogowy rekordzista nie chce sztucznych „płuc”. Mieszkańcy nie dali za wygraną
Nasza rozmówczyni przypomina, czym oddycha okolica. Z raportu opracowanego przez organizacje HEAL oraz Polski Alarm Smogowy wynika, że Myszków był jedną z 10 miejscowości z najwyższym średniodobowym stężeniem PM10 w trakcie sezonu grzewczego 2022/23. Co więcej – najwyższe stężenie średniodobowe pyłu PM10 odnotowane w Myszkowie to aż 142μg/m3. Rekomendowane maksymalne stężenie średniodobowe to według WHO 45μg/m3. W związku z odmową burmistrza zwróciła się wyżej – do powiatu. Tutaj również spotkała się z oporem.
Poniżej przytaczamy fragment odpowiedzi Starostwa Powiatowego w Myszkowie na propozycję umiejscowienia w mieście płuc smogowych.
Teren Powiatu Myszkowskiego jest na bieżąco objęty monitorowaniem Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, który przedstawia coroczne raporty obejmujące również jakość powietrza. W minionym roku przeprowadzono kolejne inwestycje, mające pozytywny wpływ na emisję zanieczyszczeń powietrza, w tym – montaż instalacji OZE w Powiatowym Urzędzie Pracy, montaż instalacji fotowoltaicznej na potrzeby SP ZOZ w Myszkowie. Na terenie miasta Myszkowa zainstalowanych jest wiele czujników na bieżąco monitorujących jakość powietrza. Ich liczba przekracza 100 urządzeń. (…) Dziękujemy za podjęcie inicjatywy. Obecnie nie jesteśmy zainteresowani jej realizacją.
Gmina czyni inwestycje, ale nie chce pokazać, czym oddycha
Krupska-Brysiak nie kryje rozczarowania. – Obie decyzje władz przyjmujemy ze zdziwieniem. Powiat Myszkowski boryka się z ogromnym problemem zanieczyszczenia powietrza. W ostatnich dwóch latach obserwujemy mniejszą liczbę dni pomiarowych przekazywanych ze stacji pomiarowej GIOŚ w Myszkowie. Z naszych informacji wynika, że jest to spowodowane częstymi awariami urządzeń pomiarowych. Myszków, mimo mniejszej liczby dni branych pod uwagę w analizach, ciągle jest w czołówce najbardziej zanieczyszczonych miast w Polsce. Odwołuje się przy tym do pozytywnych przykładów działań Myszkowa – wspomnianych wcześniej kontroli straży miejskiej oraz dronów.
– Stąd nasze ogromne zdziwienie, że UM oraz starostwo nie chcą pokazać mieszkańcom, czym Myszków oddycha…
Ostatecznie instalacja stanęła na terenie szkoły podstawowej w pobliskiej gminie Poraj, w miejscowości o tej samej nazwie. Miejscowości dzieli 18 kilometrów. Płuca smogowe przedwczoraj stamtąd wyjechały. Mimo wyjątkowo ciepłego schyłku zimy przybrały kolor ciemnoszary.
„Dyrekcja chętnie się zgodziła”
Karina Krupska-Brysiak zapytana przez SmogLab opowiedziała o szczegółach.
– Poprosiłam panią dyrektor szkoły w Poraju o umieszczenie płuc na tym terenie. Dyrekcja bardzo chętnie się na to zgodziła. Pomógł mi też jeden z nauczycieli. Tak więc zachowali się bardzo dobrze. To już jest druga odsłona akcji „Zobacz, czym Oddychasz” na terenie gminy. Za każdym razem instalacja cieszyła się bardzo dużym zainteresowaniem lokalnej społeczności. Jedynie Urząd Gminy Poraj postanowił zbojkotować akcję nie umieszczając mimo próśb żadnej wzmianki o obecności płuc smogowych w Poraju.
Nasza rozmówczyni przyznaje, że jest zbulwersowana postawą gminy, która ma poważne problemy ze smogiem. Podaje aktualne dane z Centralnej Ewidencji Emisyjności budynków.
– Jak wynika z danych CEEB jest tutaj eksploatowanych około 780 pozaklasowych kotłów na paliwa stałe. Część z nich należy wymienić do końca przyszłego roku, a część już teraz jest użytkowana nielegalnie, co podlega karze grzywny. Zamiatanie sprawy pod dywan nic tutaj nie zmieni – puentuje.
- Czytaj także: Polacy po raz piąty mogą zobaczyć, czym oddychają
–
Zdjęcie tytułowe: Porajski Alarm Smogowy/PAS