Opublikowany niedawno przegląd badań rzuca cień na wizję wykorzystania wodoru do ogrzewania domów i mieszkań. Problemem okazuje się przede wszystkim opłacalność takiego rozwiązania. Gdyby bowiem wodór miał być przyjazny dla klimatu, potrzebowalibyśmy więcej źródeł niskoemisyjnych, niż w przypadku np. pomp ciepła. Mimo takich wniosków, za wykorzystaniem wodoru do produkcji ciepła opowiada się brytyjski rząd.
Najnowsza analiza, opublikowana na łamach “Joule”, uderza w wizję wykorzystania wodoru do ogrzewania domów i mieszkań. Z przeglądu obejmującego 32 niezależne badania wynika bowiem, że sukces wodoru na tym gruncie jest mało prawdopodobny. Przeszkodą okazują się efektywność i opłacalność.
Wyniki wspomnianej analizy ukazały się niedawno w czasopiśmie naukowym “Joule”.
Problem polega na tym, że chcąc opierać się na wodorze przyjaznym dla klimatu, tzw. zielonym wodorze, musimy znacząco zwiększyć wolumen niskoemisyjnych źródeł energii. Czyli na przykład budować znacznie więcej elektrowni wiatrowych czy słonecznych.
“Ogrzewanie wodorem mniej wydajne i droższe niż alternatywy”
Wprost o problemach z opłacalnością mówi autor badania, Jan Rosenow, związany z University of Oxford. „Używanie wodoru do ogrzewania może na pierwszy rzut oka wydawać się atrakcyjne. Jednak wszystkie niezależne badania na ten temat prowadzą do tego samego wniosku. Ogrzewanie wodorem jest o wiele mniej wydajne i droższe niż alternatywy, takie jak pompy ciepła, ciepłownictwo i energia słoneczna” – powiedział naukowiec, cytowany przez BBC.
Jak podaje brytyjski “Guardian”, to nie pierwszy krytyczny głos wobec wodoru w ciepłownictwie. Z niedawnego raportu Cornwall Insight wynika, że ogrzewanie wodorem byłoby dwa razy droższe niż w przypadku gazu.
“Decydenci sądzą, że wodór w ogrzewaniu jest atrakcyjny, ponieważ wydaje się łatwy: wystarczy zastąpić gaz ziemny wodorem, bez problemów dla gospodarstw domowych. Rzeczywistość jest taka, że potrzebne są istotne zmiany techniczne, w tym w zakresie instalacji, a ogrzanie będzie kosztować dużo pieniędzy” – podkreśla Rosenow, cytowany przez “Guardiana”.
Czytaj także: Wysokie ceny energii sprawiają, że Hawaje szybko przechodzą na OZE
Brytyjski rząd popiera wodór w ciepłownictwie
Sprawa jest o tyle interesująca, że o wykorzystaniu wodoru w ciepłownictwie pozytywnie wypowiada się brytyjski rząd.
Portal EURACTIV zwraca uwagę na słowa Jacoba Rees-Mogga, nowego sekretarza ds. energii Wielkiej Brytanii. „Myślę, że wodór jest ostatecznie 'panaceum’” – mówił Rees-Mogg, zwracając się do niższej izby brytyjskiego parlamentu. Przedstawił on przy tym swoje plany produkcji wodoru ze źródeł odnawialnych, by użyć go jako “efektywnego akumulatora”. Miałby on być doprowadzony do domów, by ogrzewać je w zimie.
W komentarzu tygodnika “Time” do wspomnianej analizy zwrócono uwagę, że co do zasady wodór nie jest złym rozwiązaniem. Może on znaleźć szerokie zastosowanie w dekarbonizacji, m.in. w przemyśle. Po prostu w kwestii ogrzewania domów istnieją tańsze i prostsze rozwiązania nisko- i zeroemisyjne. Jako przykład wskazano podłączanie budynków do sieci ciepłowniczych oraz stosowanie pomp ciepła.
_
Z całością przytaczanych wyników badań zapoznać można się tutaj.
Zdjęcie: Ultraskrip / Shutterstock.com