W dobie rosnącego konsumpcjonizmu rzadko zastanawiamy się zanim kupimy kolejny sprzęt elektroniczny. Nawet wtedy, kiedy nasz poprzedni wciąż działa bez zarzutu. Tym sposobem nie tylko zapełniamy domy dużą ilością nieużywanych gadżetów, ale również szkodzimy środowisku.
Sprzęt elektroniczny i elektryczny, który jest w pełni sprawny, ale już go nie używamy, możemy, a nawet powinniśmy przekazać dalej. Fundacja Odzyskaj Środowisko połączyła siły z popularną firmą logistyczną i stworzyła rozwiązanie wychodzące naprzeciw dzisiejszym wymaganiom.
Żyjemy po to, żeby mieć?
Opowiedziano o nim podczas konferencji „Recykling ZSEE” zorganizowanej przeez Abrys. Krzysztof Kieszkowski z Fundacji Odzyskaj Środowisko zadał współuczestnikom pytanie czy reuse (ponowne użycie) ma sens? Czy jest to tylko fanaberia? A może idea dotycząca jedynie zachodniego świata? Jak się okazuje, żebyśmy mogli uporać się z tym, co już wytworzyliśmy, potrzebne są realne, zachęcające rozwiązania.
– Pytanie jest zawsze jedno: żyjemy po to, żeby mieć, czy po to, żeby być? – zaczął swoje wystąpienie podczas konferencji „Recykling ZSEE” przedstawiciel Fundacji Odzyskaj Środowisko.
Jak zauważył, mamy coraz więcej gadżetów. Kupujemy i będziemy kupować kolejny sprzęt elektryczny oraz elektroniczny. Sprzęt, z którego już nie korzystamy, ale nadal nadający się użycia, trafia często na dno naszych szaf. Szczególnie chętnie wymieniamy smartfony – średnio co 2 lata. Bynajmniej nie dlatego, że są już zepsute. Kieruje nami chęć posiadania nowszego, lepszego sprzętu, posiadającego kolejne fukcje i atrakcyjniejsze parametry. Dokąd nas to zaprowadzi?
Zamiast chować sprzęt elektroniczny na dnie szuflady, można zrobić więcej
W grudniu 2021 r. Kantar przeprowadził badania, z których wynika, że 31 proc. Polaków wymienia smartfona po 2 latach. Z kolei 24 proc. ankietowanych robi to jeszcze szybciej. Oznacza to, że większość z nas korzysta z telefonów w 2-3 letnich cyklach.
Inne przywołane badania (przeprowadzone przez Gumtree) wykazały, że gromadzimy bardzo dużo niepotrzebnych rzeczy. Aż 84 proc. ankietowanych potwierdziło, że ma wiele przedmiotów, z których nie korzysta. „Chomikowanie” jest dla większości z nas typowe. Część ankietowanych przyznała, że ma w domu nawet 100 sprawnych, ale nieużywanych już rzeczy. Wiele z nich to sprzęt elektryczny i elektroniczny.
– W naszym najbliższym otoczeniu są przedmioty, które nabyliśmy, ale nie korzystamy z nich. Jest to np. elektronika. Czasami warto się zastanowić czy to wszystko jest nam potrzebne. Jeśli nie, można to przekazać dalej – proponuje Kieszkowski.
Używane smartfony zamiast nowego sprzętu
Według International Data Corporation (IDC) każdego roku wzrasta liczba sprzedawanych używanych smartfonów. W 2020 r. na całym świecie było to prawie 225,5 mln sztuk. Nie wiadomo czy jest to kwestia ceny, czy podejścia ekologicznego. To połączenie oszczędności, ekologii i dobrej jakości często spotyka się właśnie w rzeczach z drugiej ręki.
Czy jednak Polacy są chętni do kupowania używanych telefonów? Prawie 75 proc. z nas nigdy nie nabyło używanego smartfona. Co optymistyczne, ponad 60 proc. z nas mogłoby taki nabyć, gdyby był odnowiony i w pełni sprawny. Tego typu zakup jest zwykle tak samo wartościowy, a jednocześnie zdecydowanie tańszy. Pozwala to nadać sprzętowi drugie życie i ograniczyć negatywny wpływ na środowisko. W jaki sposób?
Ponowne użycie sprzętu elektronicznego pomaga ratować planetę
Reuse jako ponowne użycie to najtańsza forma przywrócenia produktu na rynek. Dzięki pełnemu wykorzystaniu danego sprzętu ograniczamy konieczność wydobycia kolejnych surowców. Efektem tego jest zapobieganie zanieczyszczeniu środowiska. Stosując metodę reuse zmniejszamy ślad węglowy i emisję gazów cieplarnianych. Dzięki temu możemy oszczędzać energię i zmniejszać ilość odpadów, które musiałyby zostać poddane recyklingowi. Dodatkowa korzyść z ponownego wykorzystania to oczywiście oszczędność finansowa.
Kieszkowski zachęcał do sprawdzenia co mamy w swoich szafach. Od przejrzenia przechowywanych rzeczy i zastanowienia się co można by przekazać innym zaczyna się zmiana. Co jak już to zrobimy?
Dobry sposób na danie sprzętowi drugiego życia zrodził się w ramach wspólnego projektu branż edukacji ekologicznej, recyklingu ZSEE i logistycznej. Pracują przy nim Fundacja Odzyskaj Środowisko i firma Inpost. Podczas konferencji przybliżono zasady jego działania.
Czytaj również: Niewygodne śmieci. Jak pozbyć się odpadów, które nie nadają się do kosza?
Wymagamy od firm działań proekologicznych
Sebastian Anioł, Inpost współpracuje z Fundacją Odzyskaj Środowisko zwrócił uwagę na nowe wymagania, które stawia się fimrom w związku ze zmianami klimatu.
– Zwłaszcza pokolenie Z zwraca bardzo duża uwagę na ochronę klimatu i całego środowiska – powiedział.
W związku ze zmianami klimatu trzeba podejmować działania redukujące wpływ człowieka na klimat. Przedsiębiorstwa muszą stawiać temu czoła i promować zrównoważony rozwój. 83 proc. Polaków oczekuje od firm faktycznego, aktywnego włączania się w rozwiązywanie problemu i minimalizowania złego wpływu na środowisko. Wymaga się więc od nich działań proekologicznych.
Postępujący rozwój e-commerce i rosnące zapotrzebowanie na dostarczanie paczek wiąże się ze zwiększającym się wpływem firm na środowisko. W tej kwestii szczególne znaczenie ma negatywne oddziaływanie firm logistycznych. W związku z tym Inpost chce odpowiadać na wyzwania klimatyczne. Jego przedstawiciel poruszył temat paczkomatów. Inpost ma ich obecnie 16 tys. Urządzenia te ostatnimi laty zyskały na popularności. Dzięki nim klient jest niezależny od ram czasowych, w których zjawi się kurier. Bardzo często jest nimi dostarczany właśnie sprzęt elektroniczny. Paczkomaty są nie tylko proste w obsłudze i wygodne, ale również pomagają redukować emisję spalin.
Paczkomaty pomagają chronić środowisko
– Dzięki paczkomatom optymalizuje się „ostatnią milę”. Tym samym redukuje się zużycie paliwa. Kurier często musi dostarczyć nawet 300 paczek, a takich punktów (paczkomatów – przyp. red.) ma na swojej drodze około 5-6 – wylicza Sebastian Anioł.
Szerzenie idei korzystania z paczkomatów nie jest jedynie domeną Inpostu. Coraz więcej polskich firm wprowadza tego typu usługę. Warto dodać, że od początku pandemii, ilość paczkomatów w Polsce zwiększyła się kilkukrotnie.
Niekorzystny wpływ logistyki na środowisko jest coraz częściej podejmowany. Zapotrzebowanie, dostęp i nowi klienci e-commerce rosną w siłę od czasów pandemii. Przez to rozwój logistyki i dostaw paczek zamawianych online wiąże się z coraz większym negatywnym wpływem tej branży na środowisko. Rynek ciągle się rozrasta. Właśnie dlatego należy robić wszystko, żeby również na nim wprowadzać rozwiązania i produkty przyjazne środowisku.
– A trudno powiedzieć, że my, jako firma logistyczna, takiego negatywnego wpływu na środowisko nie mamy. Np. dlatego, że posiadamy całą flotę samochodów. Do niedawna samochody te były tylko spalinowe. Teraz testujemy auta elektryczne. Mamy ich już 300 – dodał przedstawiciel firmy Inpost.
Sprzęt elektroniczny ma wielki potencjał na drugie życie
W Polsce coraz więcej osób przekonuje się do nadawania przedmiotom drugiego życia. Dziś są to głównie tekstylia. Należy pamiętać, że także sprzęt RTV, AGD i mała elektronika mają duży potencjał.
W związku z tym potrzebne są sposoby oraz narzędzia przekonujące klientów. Jak to zrobić? Poprzez edukację i zachęcanie do życia w myśl zasady zero waste. Jednym z takich sposobów jest usługa, która powstała we współpracy Fundacji Odzyskaj Środowisko i firmy Inpost. Pozwala ona nieodpłatnie wysłać paczkomatem nieużywany już, ale w pełni sprawny sprzęt elektroniczny i elektryczny. Następnie trafi on do kolejnego użytkownika, spełni swoje funkcje i dołoży cegiełkę to wyhamowania zanieczyszczania środowiska. Zapobiegnie wydobyciu następnych surowców, wygenerowaniu kolejnych zbędnych emisji podczas produkcji nowego sprzętu i – zamiast na składowisko lub dzikie wysypisko – trafi dalej do obiegu.
– Wszystko po to, żeby ludzie nauczyli się te rzeczy przekazywać dalej, sprzedawać, itp. Nie chować ich w szufladach, tylko dawać im nowe życie. Ważne, żeby sprzęty elektroniczne krążyły w gospodarce i spełniały swoją funkcję w innych rękach – zachęca Sebastian Anioł.
Szczegóły akcji dostępne są tutaj.
Czytaj również: Farmaceuta codziennie sprząta z synem las w Gdyni [FILM]
–
Zdjęcie: nicolasnova/CC BY-NC 2.0