Black Friday to impreza, która opiera się na nakłanianiu do na ogół bezsensownej konsumpcji i kupowania rzeczy niepotrzebnych. Dlatego spotyka się ze sporym dystansem i krytyką ze strony sporego grona myślących ludzi.
Black Friday czy środowisko naturalne? Bo albo jedno, albo drugie. Google trends wyraźnie pokazuje co nas bardziej kręci. I póki te proporcje się nie zmienią, nic się nie zmieni.
— Tomasz Rożek (@RozekTom) November 29, 2019
Jeżeli ich argumenty do nas trafiają można więc po prostu zignorować „imprezę”. Ale można też zrobić, coś więcej, bo doskonałą odpowiedź znalazła Fundacja EkoRozwoju z Wrocławia.
Ta zaproponowała, by czarny piątek zazielenić i zbiera pieniądze, które wesprą jej działania związane z drzewami i zielenią.
Zbiórkę zorganizowała na Facebooku (wciąż można wpłacać) i znajdziecie ją TUTAJ, a my polecamy sprawę waszej uwadze, bo organizatorów akcji bardzo cenimy, lubimy i ufamy, że zrobią z pieniędzy dobry użytek.
W tym roku zaczęła się późno, bo pomysł pojawił się późno, ale jak dobrze pójdzie to w przyszłym roku będzie można liczyć na więcej. I może być tak, że dużo więcej ludzi zamiast wydawać pieniądze na niepotrzebne rzeczy, których nie potrzebujemy, ale ktoś potrzebuje je nam sprzedać, będzie można spożytkować je na sadzenie drzew. To całkiem niezła motywacja, by zrezygnować ze zbędnych zakupów.
Fot. Maciej Błędowski/Shutterstock.