Zakończył się trzeci Szczyt Klimatyczny Togetair. Tegoroczna edycja odbywała się w Bibliotece Uniwersytetu Warszawskiego i trwała trzy dni. Dla czytelników SmogLabu przygotowaliśmy podsumowanie najważniejszych tematów, które pojawiły się podczas trzydziestu debat.
Szczyt klimatyczny otwarło podpisanie listu intencyjnego między Tauronem, a KGHM. Władze państwowych spółek chcą budować małe reaktory jądrowe. Prezes KGHM Marcin Chludziński zapowiedział trzy punkty na najbliższy czas: po pierwsze – złożenie wniosku do Polskiej Agencji Atomistyki. Po drugie ma zostać przeprowadzone studium organizacyjnego. Trzeci wątek natomiast to centrum szkoleniowe, które ma być ulokowane w Polsce. Tam mają szkolić się operatorzy i specjaliści, którzy w przyszłości zajmą się obsługą i kontrolą reaktorów.
Podczas innej debaty wiceprezes Państwowej Agencji Atomistyki mówił, jak w praktyce wyglądają terminy rozpatrzenia samych wniosków o pozwolenie na budowę i kolejnych etapów. Państwowa Agencja Atomistyki ma 24 miesiące żeby wydać pozwolenie na budowę elektrowni jądrowej, 9 miesięcy na zezwolenie na rozruch i 6 miesięcy na zezwolenie na eksploatację – wyliczał Andrzej Głowacki z PAA.
Z kolei pierwszą debatą, która rzeczywiście nosiła cechy takiego formatu były poszukiwania odpowiedzi na pytanie o wysokie ceny energii. Nie wszyscy uczestnicy się ze sobą zgadzali. Izabela Zygmunt, Specjalistka ds. Europejskiego Zielonego Ładu, z przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Polsce: Zostało zaproponowane rozporządzenie, które umożliwi wspólne zakupy gazu. Państwa wspólnoty nie będą konkurować między sobą – odpierała zarzuty o brak konkretów ze strony KE. Większy plan zostanie przedstawiony pod koniec maja. Będzie to konkretyzacja wcześniejszych zapowiedzi – przekonywała Zygmunt.
Paweł Mirowski, Wiceprezes Zarządu NFOŚIGW odniósł się do kwestii planowanych zmian w programie Czyste Powietrze. Prowadząca pytała o perspektywę wstrzymania finansowania wymiany źródeł ogrzewania na kotły gazowe w obliczu rosyjskiej agresji na Ukrainę. Na pewno program Czyste Powietrze będzie się zmieniał (…) nie mówimy nie, potrzeba szerszej dyskusji – przekonywał Mirowski.
Jakie miasta przyszłości?
Drugi dzień konferencji otworzyła Anna Moskwa – Minister Klimatu.
Wśród gości pierwszego panelu międzynarodowego szczytu klimatycznego była m.in. minister środowiska Litwy, Judita Liukaitytė-Kukienė. – Jesteśmy na drodze do neutralności klimatycznej, którą chcemy osiągnąć do 2050 roku – przekonywała zgromadzonych. Z kolei Christian Stenberg, zastępca Stałego Sekretarza UE ds. klimatu i energii, oraz przedstawiciel duńskiego ministerstwa Klimatu, Energii i Gospodarki Komunalnej mówił o tym, że Dania jeszcze niedawno była podobna do Polski pod względem zależności od węgla. Popełniliśmy wiele błędów podczas transformacji, jesteśmy gotowi podzielić się z Polską naszymi doświadczeniami. Wkrótce przedstawimy plan uniezależnienia się od rosyjskich surowców energetycznych oraz możliwości naszego wsparcia dla Europy w tym zakresie – zapowiadał duński urzędnik.
Jakie miasta przyszłości? Trzeba tworzyć lokalne społeczności, wzmacniać je i uaktywniać. Takie tezy padały podczas debaty w kontekście budownictwa przyszłości. Nad raportem diagnozującym ten temat pracują warszawscy studenci. Publikacja dokumentu jest zapowiadana na przełom maja i czerwca. Nie ma nic bardziej nieekologicznego niż wielka willa pośrodku puszczy, najlepiej z podgrzewanym basenem, pięcioma miejscami na samochód i jeszcze lądowiskiem dla helikoptera. Gdyby każdy z nas miał coś takiego, to tej puszczy by po prostu nie było – przekonywał Konrad Płochocki, dyrektor Polskiego Związku Firm Deweloperskich. Stwierdził też, że bardziej ekologiczny jest wieżowiec mieszkaniowy, mimo wszystkich mankamentów, niż pochłaniające olbrzymią powierzchnię osiedle domów jednorodzinnych.
Ten głos podzieliła Justyna Glusman, do niedawna dyrektorka ds. zrównoważonego rozwoju i zieleni w Urzędzie m.st. Warszawy, a dziś przedstawicielka inicjatywy Fala Renowacji, która zajmuje się efektywnością energetyczną. Zagrożenia wynikające z rozlewania się miasta są potężne. Źródłem problemów jest brak planowania przestrzennego – mówiła Glusman.
„Tytaniczna praca KAS”
Co z koleją? Na to pytanie miała odpowiedzieć kolejna debata podczas drugiego dnia konferencji.
Dorien Rookmaker, holenderska deputowana do Parlamentu Europejskiego podkreślała konieczność rozwoju kolei na Starym Kontynencie. Pasażerowie muszą mieć możliwość szybkiego przemieszczania się, i to trzeba im zapewnić: powinniśmy rozwijać Koleje Szybkich Prędkości, zwłaszcza w Europie wschodniej, w której brakuje takich połączeń – mówiła. Holenderka wskazywała również, że dobre połączenia stymulują wzrost gospodarczy. Europejski sektor kolejowy zatrudnia 1,6 mln ludzi i generuje 66 miliardów euro wartości dodanej. Wkład ten jest większy niż w przypadku transportu powietrznego i morskiego – wyliczała Rookmaker.
Dużą część programu Togetair wypełniał temat jakości powietrza i emisji pochodzących z transportu. To, że jest źle z jakością powietrza to nasza powszechna świadomość dzięki tytanicznej pracy Krakowskiego Alarmu Smogowego. Oni nam wszystkim uświadomili, że coś takiego, jak jakość powietrza w ogóle istnieje. Pamiętam, jak chodziłem do szkoły to na Krakowskim Przedmieściu mogłem widzieć powietrze, którym oddycham. Teraz nie widać czym się oddycha, jest trochę lepiej – mówił Marcin Korolec, prezes Fundacji Promocji Pojazdów Elektrycznych, były minister środowiska.
Agata Du Re z Clean Air Fund przypominała, że jeszcze niedawno powszechne dziś zakazy budziły opór. Porównuje się bardzo często wdychanie zanieczyszczonego powietrza do wdychania dymu papierosowego. Dla wszystkich zupełnie normalne jest dzisiaj, że w restauracjach nie można palić papierosów, co kiedyś było normą, natomiast nie jest jeszcze normalnym dla wszystkich że nie pozwalamy jeździć na naszych drogach starym samochodem, który zanieczyszcza powietrze i nam zdrowie – mówiła przedstawicielka Fundacji.
Czytaj także: Kraków. Strefa Czystego Transportu już w 2023 roku [MAPA]
96 proc. mieszkańców narażonych na benzoalfapiren
Dzień zamykający szczyt klimatyczny rozpoczęła debata o roli samorządów w ochronie środowiska. Działania lokalne w walce o czyste powietrze to drugi główny temat.
Anna Bogusz, pełnomocnik marszałka województwa śląskiego wskazywała na bolączki tego górniczego regionu. Mamy bardzo dużą gęstość zaludnienia. 76 proc. ludzi mieszka w miastach więc presja na środowisko jest bardzo duża. Największym problemem w województwie śląskim jest problem jakości powietrza. Niestety mówimy też o benzoalfapirenie. Aż 96% mieszkańców województwa jest narażonych na jego kancerogenne działania – przekonywała Bogusz. Z kolei zdaniem Tomasza Krasowskiego z Mazowieckiego Urzędu Marszałkowskiego największa praca przed samorządami to adaptacja do zmian klimatu oraz osiągnięcie neutralności klimatycznej. Jednym z największych wyzwań na Mazowszu jest restrukturyzacja ogrzewnictwa w budownictwie mieszkalnym – podkreślał urzędnik.
Według prezesa Mirowskiego środki na walkę o czyste powietrze nie są problemem. Nikt nie dostał odmowy dofinansowania na wymianę kotła z argumentacją, że brakuje środków. Kolejne miliardy złotych będziemy przekazywali do 2026 roku – wskazywał Mirowski zapowiadając, że więcej środków zostanie skierowanych na termomodernizację budynków.
Lider Polskiego Alarmu Smogowego wskazywał na konieczność termomodernizacji budynków. Tak długo jak nie rozwiążemy problemu ogrzewania polskich budynków, nie mamy co liczyć na rozwiązanie problemu. Smog jest bezpośrednio związany z bezpieczeństwem energetycznym – mówił Andrzej Guła podczas szczytu klimatycznego. Guła podkreślał, że kwestia efektywności energetycznej od wielu lat nie była przedmiotem polityk publicznych. Mam nadzieję, że program Czyste Powietrze będzie niedługo wspierał także te rozwiązania. Najlepsza energia to ta, której nie zużyjemy – zauważał działacz PAS.
Takie zmiany o które wnioskuje prezes Guła są zaplanowane i będą wprowadzone. Poziomy dofinansowania dla osoby indywidualnej wzrosną. – przekonywał Paweł Mirowski. Dodatkowe środki pojawią się na termomodernizację budynków, ale prezes NFOŚIGW wskazywał na konieczność dopięcia formalności związanych z dotacjami z Komisją Europejską.
Zdjęcie tytułowe: shutterstock/Richard Whitcombe