Niektóre samorządy będą mogły zbierać odpady podzielone na trzy frakcje zamiast dotychczasowych pięciu, a kary za śmiecenie wzrosną. To najważniejsze założenia programu „Czystość Plus”, który przedstawił wiceminister klimatu Jacek Ozdoba.
Największe emocje budzi punkt mówiący o zmianach w segregacji. Wiceminister zaznacza jednak, że łatwiejsze zasady będą dotyczyły jedynie wybranych samorządów. Mniej skomplikowane reguły wejdą w życie w tych gminach, które przestawią dobre wyniki dotyczące zbiórki odpadów i recyklingu. Decyzja będzie leżała po stronie ministerstwa.
– Tam frakcje przeznaczone do selektywnej zbiórki mogłyby być zbierane łącznie. Mam nadzieję, że będzie to mobilizować samorządy do stosowania nowych technologii – wyjaśniał Jacek Ozdoba.
Zmiany czekają też osoby, które samodzielnie kompostują odpady bio. Nowe prawo ma obniżyć dla nich stawki za odbiór śmieci – bo jest ich zwyczajnie mniej.
Czytaj również: Malezja odsyła śmieci bogatym krajom. “Nie będziemy waszym śmietnikiem”
Ministerstwo chce również surowszych kar za śmiecenie. W myśl proponowanych regulacji będą one wynosić do 5 tys. złotych.
– 500 złotych za takie zachowania to według nas zbyt niska kara – przekonywał wiceminister Ozdoba. Jak zapowiedział, za porzucenie odpadów niebezpiecznych będzie groziło do 8 lat pozbawienia wolności.
Inne regulacje mają obniżyć koszt gospodarki odpadami dla samorządów. Chodzi między innymi o wydłużenie dopuszczalnego okresu składowania odpadów przeznaczonych do spalenia z roku do trzech lat. Dodatkowo prawo ma dopuszczać składowanie tzw. frakcji wysokokalorycznej – na przykład opon. Odetchną również przedsiębiorstwa zajmujące się recyklingiem, zwolnione z opłat za zabezpieczenia roszczeń finansowych.
Propozycje trafią teraz do parlamentarzystów, którzy zdecydują o kształcie nowego prawa. Do jego wprowadzenia będą potrzebne między innymi zmiany w kodeksie karnym.
Zdjęcie: Alexandra Suzi / Shutterstock