Ubóstwo energetyczne dotyczy coraz większej części Polski. Potrzebne jest realne wsparcie. Fundacja Stocznia wyszła problemowi naprzeciw i zaangażowała obywateli do poszukiwania najlepszych rozwiązań. Losowo wybrani przedstawiciele różnych grup społecznych spotkali się, aby najpierw posłuchać o możliwych rozwiązaniach, a następnie je ocenić. Wnioski są zaskakujące.
Fundacja Stocznia zorganizowała pierwszy w Europie oddolny i ogólnokrajowy panel obywatelski poświęcony kosztom energii. Został on zwieńczony głosowaniem obywateli i obywatelek. Wyniki skłaniają do refleksji.
- Czytaj także: Zwyczajnym ludziom dano rzetelną wiedzę o zmianie klimatu. 97 proc.: kraj musi robić więcej
Dlaczego panele obywatelskie mają sens?
Wyjście do zwyczajnych ludzi i pozwolenie im na ulepszanie rzeczywistości daje im moc sprawczą, a rządzącym pozwala dostrzec, co realnie jest potrzebne. Kilka lat temu zauważyła to Irlandia. Dziś to Polska dała głos obywatelom.
Łącznie wykonano 113 tys. telefonów i zrekrutowano niemal 100 osób. Jesienią miały miejsce spotkania edukacyjne, deliberacyjne oraz głosowanie. Rozmowy trwały 5 dni.
Ubóstwo energetyczne tematem przewodnim
Centrum Nauki Kopernik wsparło Fundację w przedsięwzięciu. – Kontekstem społecznym ubóstwa energetycznego są też ogromne wyzwania klimatyczne, problemy związane z globalnym ociepleniem, które zagraża nam, a już na pewno naszym dzieciom i kolejnym pokoleniom – powiedział Robert Firmhofer, Dyrektor Centrum Nauki Kopernik.
Firmhofer zwrócił uwagę na trzy aspekty, które łączy projekt: nauka, społeczeństwo obywatelskie i jakość demokracji. Pierwszy problemem to wiedza, która, często przedstawiana niejasno, jest niedostępna dla obywateli. Społeczeństwo obywateli ma być równoznaczne z partycypacją i sprawczością. Z kolei jakość demokracji ma oznaczać żywą debatę, a nie, fasadowość i podatność na manipulację.
Narada obywatelska odpowiedziała na wszystkie trzy zagadnienia, udowadniając, że w praktyce można je połączyć oraz rozwiązać.
Konieczność społecznej umowy
Twórcy przedsięwzięcia podkreślają, że panel obywatelski był częścią czegoś większego – Narady obywatelskiej o kosztach energii. Ich zdaniem tylko stanowiska wypracowane wspólnie przez osoby z różnych środowisk mają prawdziwy sens i moc sprawczą.
– Ważny jest oczywiście głos ekspertów, ale zda się on na niewiele, jeśli do dyskusji nie włączą się decydenci i sami obywatele, którzy muszą wyrazić na te rozwiązania zgodę – w szczególności wtedy, jeśli wiążą się one z jakimiś ograniczeniami czy zobowiązaniami po ich stronie – mówi Kuba Wygnański, prezes Fundacji Stocznia.
Ubóstwo energetyczne, czyli finansowa niemożność ogrzania lub/i oświetlenia domu, czy opłacenia rachunków za energię, to nie tylko hasło. To dzisiejsza rzeczywistość. Właśnie temu poważnemu, szerzącego się w kraju zjawisku, poświęcono panel obywatelski.
W związku z wojną w Ukrainie; niebotycznymi cenami energii, problemem z dostępnością surowców oraz inflacją, coraz więcej osób staje przed wyborem – ogrzane mieszkanie, czy ciepły posiłek? Z tego samego powodu, Polacy sięgają po najgorszej jakości paliwa, a nawet, co niedopuszczalne, spalają odpady. Cierpią na tym wszyscy.
Ubóstwo energetyczne ma więc swoje skutki ekonomiczne, ale także zdrowotne, środowiskowe i geopolityczne. Dlatego Fundacja Stocznia postanowiła dać głos ludziom z różnych grup społecznych. Tak, żeby każdy z nas mógł się z nimi utożsamić. Dzięki temu wypracowano ponad 100 rekomendacji stanowiących punkt wyjściowy do walki z niełatwą sytuacją. Pierwszym postulatem jest stworzenie strategii na rzecz ubóstwa energetycznego w Polsce. Tak stwierdzili jednogłośnie uczestnicy panelu.
– Żeby zmierzyć się z nim, potrzeba wielu instrumentów regulacyjnych, finansowych, organizacyjnych, edukacyjnych itp. Działania muszą być prowadzone na poziomie indywidualnym, sąsiedzkim, samorządowym, ale także krajowym, a nawet europejskim. Swoją pracę mają do wykonania zarówno organizacje społeczne, jak i biznes i administracja publiczna – dodaje Wygnański.
Jak działali paneliści? „Polska w pigułce”
Fundacja zauważa, że paneliści wyszli ze strefy komfortu, porzucili perspektywę indywidualną i własne korzyści. Zamiast tego skoncentrowali się na wspólnym dobru.
– Roztropność ich werdyktów mogłaby, naszym zdaniem, zawstydzić wielu polityków, którym trudno oderwać się od sposobu prowadzenia polityki, narzucanego 4-letnią kadencją i doraźnymi interesami, nie zawsze w duchu myślenia o dobru wspólnym, czy długofalowym interesie publicznym – dodaje prezes Fundacji Stocznia.
„Choć zostaliśmy wylosowani, to efekty naszej pracy nie są przypadkowe” – te słowa panelistów dokładnie odzwierciedlają ich postawę. Uczestnicy zostali wybrani losowo, ale pochylili się nad ubóstwem energetycznym, chcąc wypracować realne i sprawiedliwe społecznie rekomendacje do walki z tym zjawiskiem.
Maria Belina Brzozowska, przedstawicielka Fundacji Stocznia, powiedziała w rozmowie ze SmogLabem, jak działali paneliści.
– Byli bardzo chętni do słuchania ekspertów oraz późniejszej deliberacji. Mieli w sobie pozytywne nastawienie i otwartość na rozmowę. My też staraliśmy się zrobić wszystko, żeby im to uprościć. Uczestnicy mówili później, że czuli się wysłuchani i mieli przestrzeń do wypowiedzi. Dzięki temu chętnie tworzyli swoje rozwiązania. Finalnie zagłosowali niemal wszyscy.
Jak mówi, była to „Polska w pigułce”. Osoby miały różne wykształcenie, wiek oraz miejsca zamieszkania. Mimo to, skrajnych rozbieżności w ocenie rozwiązań nie było. Większość propozycji dostawała 80-90 proc. poparcia.
– Uczestnicy zamienili się z konsumentów w sędziów, a raczej ławników. W drugim panelu przyjechali jeszcze liczniej – dodał Wygnański.
Główne hasła: bezpieczeństwo energetyczne i przemyślana pomoc
Jak dodaje Brzozowska, najgłośniej wybrzmiewało ogólne poczucie braku stabilności oraz strategii. Mówiąc o tej pierwszej, uczestnicy panelu mieli na myśli niewystarczające finanse oraz regulacje prawne. – Na przeciwdziałanie ubóstwu energetycznemu składają się też działania związane z bezpieczeństwem energetycznym, w tym potrzeba zmian prawnych w zakresie Odnawialnych Źródeł Energii (OZE). W tej sprawie jest sile oczekiwanie powstania polityki (na minimum 15 lat), którą będą mogły realizować następne rządy. To był główny punkt.
Drugą ważną kwestią była powszechna otwartość i gotowość uczestników na zwiększanie udziału OZE w miksie energetycznym. Poza tym równie silnie wybrzmiała konieczność prowadzenia i rozszerzenia działań takich jak:
- Edukacja,
- doradztwo energetyczne,
- uproszczenie procedur,
- dotarcie do najbardziej potrzebujących.
Właśnie konieczność pomocy tym, którzy rzeczywiście najbardziej tego potrzebują, podkreśla Brzozowska.
– Pomoc nie powinna być doraźna, nie do końca przemyślana i powszechna. Najważniejsze jest zorganizowane pomaganie grupom, które są w najcięższej sytuacji – mówi SmogLabowi.
Ubóstwo energetyczne trzeba zwalczać. Wyniki dyskusji
Maria Jagaciak z Fundacji Stocznia zaprezentowała wyniki przedsięwzięcia. Ostatni dzień poświęcono zdalnemu wypełnianiu kwestionariuszy. Następnie powstały ogólne rekomendacje. Efektem końcowym jest wypracowanie zaleceń w odpowiedzi na 3 najważniejsze problemy związane z ubóstwem energetycznym:
- Wysokie koszty energii
- Niska efektywność energetyczna
- Niskie dochody
– Eksperci przygotowali 60 rozwiązań, a paneliści dołożyli drugie tyle. Nazywamy je rodzajem multiwitaminy, która pozwoli zmierzyć się z problemem ubóstwa energetycznego – powiedziała Jagaciak.
Wnioski ogólne to:
– nakierowanie na bardziej przewidywalne działania państwa,
– zabezpieczenie środków – Fundusz ETS,
– otwarte na działania lokalne, uproszczone procedury,
Propozycje to głównie rozwiązania systemowe. To m.in. modernizacja sieci elektroenergetycznych w kierunku przyjmowania OZE oraz strategia na minimum 15 lat. Podniesiono też temat zwiększenia dostępności tanich mieszkań, w tym efektywnych energetycznie.
– Państwo powinno rozumieć, że musi wykonać pracę ostatniej mili, dotrzeć do ludzi i im pomóc – skwitował Wygnański.
- Czytaj także: Za ceny prądu odpowiada wojna, ale i brak reform. Bez blokowania OZE energia byłaby tańsza
–
Zdjęcie tytułowe: fot. Kamila Kozioł/Shutterstock