Radni Sejmiku Województwa Małopolskiego zajęli się dziś odłożeniem w czasie kluczowych zapisów uchwały antysmogowej. Po pięciu latach od uchwalenia przepisów radni zgodzili się, aby 5 miesięcy przed kluczową datą rozpocząć zmiany w uchwale. Co to oznacza dla mieszkańców Małopolski?
Sygnały o tym, że część radnych sejmiku przymierza się do rozmontowania uchwały antysmogowej docierały do opinii publicznej od dłuższego czasu. Uchwała ta obowiązuje od 2017 r., więc okres przygotowawczy wynosił niemal 5 lat. Jej kluczowy zapis dotyczył zakazu użytkowania najbardziej trujących kopciuchów bezklasowych od 1 stycznia 2023 r.
Do radnych sejmiku, w którym większość posiadają działacze Prawa i Sprawiedliwości, petycje trafiły za sprawą Rady Gminy w Budzowie. Rada chciałaby „przedłużenia możliwości użytkowania kotłów bezklasowych co najmniej o kilka lat”. Podobnie brzmiący dokument złożyli radni z gminy Stryszawa, którzy chcieli, aby kopciuchy mogły funkcjonować 5 lat dłużej, niż pierwotnie zakładano.
O godzinie 11 pod urzędem marszałkowskim konferencję zwołał Tomasz Urynowicz (Porozumienie), radny sejmiku i do niedawna wicemarszałek województwa. Został odwołany po rozłamie koalicji działaczy Jarosława Gowina z PiS. Razem z nim na konferencji stawili się radni sejmiku: Jacek Krupa (PO) oraz Wojciech Kozak (PSL). Politycy przekazali mediom, że PiS prawdopodobnie ustalił dyscyplinę partyjną w sprawie petycji i uchwał. To oznaczałoby, że uchwała antysmogowa zostanie rozmontowana.
– To skandal. Od wielu lat czekamy na wejście w życie tej uchwały. To także marnotrawstwo środków publicznych. Działania antysmogowe były finansowane olbrzymimi środkami. Przede wszystkim byłby to wielki cios zadany Małopolanom, bo widzimy, że dzięki tej polityce jakość powietrza się poprawia – przekonywał Tomasz Urynowicz.
Apel środowiska lekarskiego
Tego samego dnia apel do radnych sejmiku wystosowało środowisko lekarskie. Przypomniano w nim, że wprowadzenie zakazu spalania paliw stałych w Krakowie przyniosło spodziewaną poprawę jakości powietrza. „Jak wynika z najnowszych badań naukowców z Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego działania zmierzające do poprawy jakości powietrza w Krakowie przyniosły także skutek w postaci spadku zachorowań na astmę i alergie u dzieci. Poprawa na przestrzeni 10 lat jest zdecydowana. Jeżeli chodzi o astmę oskrzelową – odsetek zmalał z 22 proc. do 9 proc. Ta poprawa zdrowia u dzieci i młodzieży jest skorelowana z prowadzonymi od 2013 roku działaniami zmierzającymi do likwidacji źródeł niskiej emisji w Krakowie” – czytamy w apelu.
– W naszej opinii obowiązujący tekst projektu zapewnia skuteczną ochronę zdrowia obywateli i obywatelek województwa małopolskiego – wskazywali lekarze podpisani pod pismem.
Na galerii dla publiczności antysmogowi działacze wywiesili duży transparent z prostym przesłaniem: Powietrza!. Po przerwie Przewodniczący Sejmiku Województwa Małopolskiego – Jan Tadeusz Duda, ojciec prezydenta Andrzeja Dudy żartował z mównicy w stronę działaczy pytając: – to hasło to chyba z wiersza Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej? – mówił rozluźniony, choć w oryginalne wers brzmi „Lecz widać można żyć bez powietrza”.
Uchwała antysmogowa dla Małopolski zagrożona?
Przewodniczący komisji petycji, Andrzej Wójcik (PiS) wskazywał, że poruszane w petycjach postulaty były poprzednio odrzucane przez sejmik, a także badane przez odpowiednie sądy. Ponadto są one zgodne z polityką Programów Ochrony Powietrza. Działacz PiS po kolei punktował podnoszone w petycjach postulaty. – Marszałek uznał zarzuty za bezzasadne. Komisja poparła stanowisko Zarządu Województwa Małopolskiego. W związku z powyższym Komisja występuje z inicjatywą podjęcia uchwały odrzucającej te petycje – mówił przewodniczący Wójcik. Jednak jeśli ktoś myślał, że to zapowiedź utrzymaniu kursu na czyste powietrze, szybko się rozczarował.
Józef Gawron, wicemarszałek sejmiku: – W stosunku do poprzedniej decyzji negatywnej (…) Zarząd Województwa, szanując głos wnioskodawców, rozumiejąc przesłanki takich głosów, przystąpi do przeglądu aktualnych programów – mówił wicemarszałek. Podkreślał, że petycje będą podstawą do dalszych analiz w ramach obowiązujących Programów Ochrony Powietrza oraz lokalnych uchwał antysmogowych. Zarząd tym samym poparł protestujących przeciwko uchwale antysmogowej.
Posłanka Daria Gosek Popiołek (Razem) przypominała historyczne odczyty ze stacji – Te wskaźniki to bardzo realne koszty. Społeczne i zdrowotne. Dzieci chore na astmę, seniorzy u których rośnie ryzyko zawałów. To doświadczenie bardzo wielu z nas. Wiecie państwo, jakie to uczucie, gdy nie można wyjść z noworodkiem przez kilka tygodni na spacer? Nie możemy pozwolić, abyśmy wrócili do tego, co było kilka lat temu. Jeżeli widzimy problemy z realizacja uchwały, z finansowaniem rozwiązań, szczególnie dla uboższych gmin. To znaczy ze potrzebujemy działań naprawczych. Być może potrzeba lepszych procedur we współpracy z rządem. Naprawiajmy i usprawniajmy – ale w rządowych programach, które pomogą najszybciej dość do momentu, w którym Małopolska będzie wolna od smogu. – przekonywała posłanka występując przed radnymi sejmiku.
„Smog wita turystów”
W podobnym tonie wypowiadał się Jacek Krupa, były marszałek województwa z PO: – Przypomnę, że to nie jest zwykła uchwala. To akt prawa miejscowego. Zmiana tego prawa nie jest taka prosta. Musicie przeprowadzić konsultacje społeczne. To jest bardzo poważna rzecz. Jeżeli ma to być uczciwe w stosunku do mieszkańców to czasu jest bardzo niewiele. Zapomnijcie, że tą sprawę będzie się dało załatwić po łebkach – nawiązywał do konieczności przedstawienia potencjalnych zmian w ramach konsultacji społecznych. Wicemarszałek Krupa przypominał także, że ruchy klimatyczne i ekologiczne będą walczyły o czyste powietrze. – Uchwałą została podjęta 5 i pół roku temu. Jeżeli jest gmina, w której się nic nie stało, to nie wierze, ze w przyszłym roku, albo 2024 cokolwiek się tam zmieni – mówił Krupa. – Apeluję i proszę jako kolega. Zostawmy te uchwały w takim stanie, w jakim jest. Chodzi o 4 tys. istnień ludzkich rocznie – zwracał się do radnych sejmiku.
Wojciech Kozak z PSL również prosił swoich kolegów o to, aby nie ulegali wnioskodawcom zmian. – Zawsze mówimy piękna, zielona Małopolska. A turystów wita smog w Zakopanem. (…) Na tej sali na pewno nikt nie ma wątpliwości. Oby to nie było działanie czysto polityczne. Dziś jest czym oddychać. Niektórym gminom się nie chciało, nie aplikowały o środki europejskie – przekonywał Kozak.
Z kolei przewodniczący Komisji Ochrony Środowiska i Bezpieczeństwa Publicznego, Robert Bylica (PiS) mówił – Zagłosuję tak, jak klub PiS, ale swoje muszę tutaj zaznaczyć. Wiele lat temu byłem sołtysem niewielkiej miejscowości, pojawiały się głosy, że z kopciuchami trzeba coś zrobić. Dzięki Bogu systemowe działania są stopniowo wprowadzone. Są badania, że świadomość też jest coraz większa. Następnie Bylica wymieniał gminy, które aktywnie wspierały obywateli w wymianie kopciuchów. – Mobilizujmy tych włodarzy. To nie jest tak, że gminy sobie nie radzą. To są zaniedbania konkretnych ludzi – przekonywał.
Małopolska: uchwała antysmogowa
Krzysztof Nowak (PO) przekonywał, że zarząd województwa nie wyjaśnił zmiany swojego stanowiska. – Tak naprawdę to jest preludium, aby zmienić uchwałę antysmogową. Nic nie zrobimy, bo radni Zjednoczonej Prawicy mają większość w sejmiku. Trzeba być naiwnym, żeby twierdzić, ze wojewoda to odrzuci – przekonywał Krzysztof Nowak (PO) – Dzisiaj wygrało lobby węglowe – mówił w swoim wystąpieniu.
Przewodniczący Duda po kolejnych wystąpieniach przekonywał, że PiS nie jest przeciwko programowi „Czyste Powietrze”. – Większość argumentów jest stawiana tak, że nasz klub jest przeciw uchwale antysmogowej. Nie, właśnie nie jest przeciw. – mówił Jan Duda. Bogdan Pęk (PiS) w emocjonalnym wystąpieniu przypominał, że przez lata walczył o polski węgiel. – Dla Polski, która stoi na węglu, najlepszym rozwiązaniem byłoby budowanie supernowoczesnych elektrowni węglowych – przekonywał były poseł i senator. Następnie radny Pęk wygłosił szereg zdań podważających zmiany klimatu oraz walkę z tymi zmianami.
Głos zabrał także przedstawiciel wydziału ds. Jakości Powietrza Urzędu Miasta Krakowa. W imieniu prezydenta miasta apelował o odrzucenie petycji, która jest wstępem do rozmontowania uchwały antysmogowej.
„Za, ale przeciw”
Magdalena Kozłowska z Krakowskiego Alarmu Smogowego przekonywała, że nie ma akceptacji dla zmian w uchwale. – Występuje jako działaczka społeczna, ale także jako matka. To, co obserwuję na tej sali – bardzo mnie niepokoi. Rozmiękczanie uchwały antysmogowej jest niepokojące. Nie mają państwo pewności co zrobić z przepisami dla Małopolski. Państwo radni powinni wysyłać z goła inne sygnały do samorządów. Są takie, które są liderami w Małopolsce. Są na czele rankingu korzystania z programu „Czyste Powietrze”. Ale w Małopolsce nie ma ich tak dużo. Więcej jest na Śląsku czy Pomorzu. Państwo powinni mobilizować tych, którzy słabiej działają, a nie dawać im sygnał, że jakoś to będzie. Apeluję o odrzucenie tych petycji.
Monika Wojtaszek-Dziadusz z Zabierzowskiego Alarmu Smogowego nie kryła zdenerwowania. – Jestem załamana. Najpierw są państwo za tym, żeby ta uchwała obowiązywała. Mówią państwo, że petycje są niezasadne, po czym stwierdzacie, że je przyjmiecie. One powinny przepaść z prostego powodu – są przeciwko naszemu zdrowiu – mówiła działaczka z Zabierzowa. – Ludzie umierają i to nie jest powód do żartów – dyscyplinowała Wojtaszek-Dziadusz przewodniczącego Dudę.
Podczas obrad głos zabrała także Lidia Kołodziej, lekarz medycyny rodzinnej. – Przyjechałam tu jako lekarz i mieszkaniec Nowego Targu. Niechlubne miejsce, w zeszłym roku najbardziej zanieczyszczone miasto w Europie. Słucham Państwa i zastanawiam się, czy zdajecie sobie sprawę w jaki sposób smog wpływa na zdrowie człowieka? W okresie jesienno-zimowym do przychodni przychodzą dzieci, które są przyduszone. Kaszlą całą noc, mają świsty w klatce piersiowej, są niedotlenione. Te dzieci w okresie zimowym nie mogą wychodzić na zewnątrz. Muszą siedzieć w domu i czekać, aż powietrze będzie nadawało się do oddychania. Seniorzy, którzy do mnie przychodzą, też nie mogą wychodzić na zewnątrz. Mają wysokie ciśnienie, zaburzenia rytmu serca, problemy z krzepnięciem krwi. Małopolska i Śląsk notują największą ilość przypadków raka płuc u osób niepalących. – przekonywała lek. Kołodziej.
Wyniki głosowania
Ostatecznie radni głosami PiS zagłosowali przeciwko odrzuceniu petycji ws. zmian w uchwale antysmogowej. Nie przyjęli jednak uchwały dotyczącej poparcia dla treści petycji. To oznacza, że automatycznych zmian w uchwale antysmogowej dla Małopolski po dzisiejszej sesji nie będzie.
Radni PiS zagłosowali przeciwko projektowi uchwały odrzucającej petycje, domagające się złagodzenia małopolskich uchwał antysmogowych. W uzasadnieniu projektu przygotowanego przez sejmikową komisję petycji powołano się na jednoznaczne stanowisko marszałka, który przedstawił szereg argumentów przemawiających za odrzuceniem tych petycji. Z niezrozumiałych względów dzisiaj marszałek wraz z całym zarządem województwa zmienił zdanie i zarekomendował głosowanie przeciwko odrzuceniu petycji.- mówi Miłosz Jakubowski z Fundacji Frank Bold.
Jak podkreśla Jakubowski taki wynik głosowania nie oznacza, że petycje zostaną przyjęte, ale nie można wykluczyć, że wydarzy się to na następnej sesji sejmiku. – Jednocześnie marszałek Gawron zapowiedział, że uchwala antysmogowa zostanie poddana rewizji, w ramach aktualizacji programu ochrony powietrza. Trudno nie odnieść wrażenia, że zarząd i radni PiS są w tej sprawie za, a nawet przeciw.
O rozwoju sprawy będziemy informowali na naszych łamach w nadchodzących tygodniach.