Najstarszy dąb szypułkowy w Polsce nie wypuścił na wiosnę nowych liści. Według specjalistów to oznacza, że umarł. Już trwają poszukiwania jego następcy.
Dąb Chrobry wykiełkował około 1250 roku na dzisiejszej granicy województw lubuskiego i dolnośląskiego, niedaleko Szprotawy. Ma 28 m wysokości, a obwód jego pnia wynosi około 10 metrów. Korona ma rozpiętość około 16 metrów. To najstarsze takie drzewo w Polsce.
Objęto je ochroną już przed II wojną światową, a pomnikiem przyrody został w latach 60. XX wieku.
Czytaj także: Podkrakowski Kleszczów broni lasu bukowego. „To wyjątkowy teren”
Jak mówił Maciej Boryna z Towarzystwa Bory Dolnośląskie na antenie Radia Zachód, w 2014 roku środek drzewa się zapalił. Już wtedy nie było pewne, czy Chrobry przeżyje. Mimo tego, co roku na pojedynczych konarach pojawiały się liście.
„W tym roku nie ukazał się ani jeden listek, ani jeden pęd z tego drzewa. Wszyscy jesteśmy w takiej żałobie, prawdopodobnie dąb już umarł. Jeszcze przed laty można było do środka wejść tam, mieściło się kilkanaścioro dzieci” – tłumaczył Boryna.
Już trwają poszukiwania następcy Chrobrego. Jak informuje Radio Zachód, w pobliskim sołectwie Henryków znajduje się 600-letni dąb Henryk.
Zdjęcie: Dąb Chrobry w 2007 roku/Skarabeusz/Wikimedia/CC BY-SA 3.0