Udostępnij

Uratowali słonie dając im schronienie w lesie. Te się odwdzięczyły

21.10.2023

W Kambodży powstał projekt i rezerwat, który ma zapewnić ochronę słoni azjatyckich. Różnorodne działania mają na celu zapobieżenie kłusownictwu, wyrębom leśnym, nielegalnemu pozyskiwaniu drewna oraz zmianom klimatu, takim jak susza. Oba projekty przy uzyskaniu dochodów z turystyki i wolontariatu mają zapewnić rdzennym mieszkańcom min. opiekę zdrowotną, edukację, stypendia.

Ponadto projekt Seo Kima REDD+ ma wzmocnić ogólną ochronę przyrody i klimatu jest . Dofinasowanie z wyżej wymienionych projektów ma pomóc społeczności lokalnej w skuteczniejszej ochronie przyrody.

Słonie azjatyckie (Elephas maximus) są wymienione jako zagrożone na Czerwonej Liście Gatunków Zagrożonych IUCN. Szacuje się, że na wolności żyje ich około 40–50 tys. Większość mieszka w Indiach, Birmie i Tajlandii. Dzika populacja Kambodży liczy 400–600 osobników, z czego około 100–130 żyje w rezerwacie dzikiej przyrody Keo Seima (chociaż dane pochodzą z 2009 r. i obecnie prowadzone jest badanie z wykorzystaniem DNA).

Jemma Bullock, zastępca dyrektora w organizacji pozarządowej Elephant Livelihood Initiative Environment (ELIE) i uczestniczka w projekcie dla rezerwatu słoni Elephant Valley Project (EVP), twierdzi, że w Kambodży w niewoli pozostały 73 słonie.

 class=
Fot. Słoń azjatycki spacerujący po łące w dżungli w rezerwacie przyrody w Mondulkiri w Kambodży. Źródło: Tomas Lesa/Shutterstock

„Słonie nie są stworzone do chodzenia po betonie”

Przez wiele lat w kulturze azjatyckiej duża liczba słoni azjatyckich była na usługach ludzi. Wykorzystywano je do pracy w lesie lub jako środek transportu towarów, ludzi, czy też służyły celom rozrywkowym. Tak się składa, że rozwój mechanizacji pracy następuje teraz równolegle z projektami ochrony tych wrażliwych ssaków roślinożernych oraz ich siedlisk.

Na obszarze znajdującym się w pobliżu ludzkiej społeczności Pu Trom w prowincji Mondulkiri we wschodniej Kambodży, pomysłodawcy rezerwatu słoni i projektu Elephant Valley Project (EVP) uratowali słonie, które przez wiele lat były zniewolone w wioskach i miastach. Dziś te zwierzęta pod okiem zaufanych opiekunów, tak zwanych kornaków, zamieszkują spokojnie tereny leśne rezerwatu. W tejże opiece wspierają kornaków wolontariusze.

– Słonie nie są stworzone do chodzenia po betonie – mówi Bullock. Dalej tłumaczy, że słonie chodzące po betonie czy asfalcie cierpią, gdyż twarde nawierzchnie powodują wbijanie się paznokci w ich stopy. Często są to poważne urazy. Dlatego też ludzie coraz częściej powołują się na ochronę praw zwierząt wraz z ochroną przyrody.

W licznych raportach międzynarodowej organizacji World Animal Protection są zamieszczone dane o licznych rezerwatach dzikiej przyrody. Przebywa w nich wiele słoni z niewolniczą przeszłością.

Położony na granicy z rezerwatem słoni EVP rezerwat przyrody Keo Seima stanowi obszar o powierzchni 300 tys. hektarów. W połowie bieżącego roku naliczono na nim aż 1028 gatunków. Najwięcej w Kambodży. Zagrożenia na jego terenie są poważne i coraz częstsze. Należą do nich polowania na zagrożone dzikie zwierzęta, wyręby leśne pod rozwój farm i plantacji oraz nielegalne pozyskiwanie cennego drewna.

Inicjatywa EVP. Naukowcy i tubylcy ratują słonie

Inicjatywa EVP mimo wszystko służy celom turystycznym. Jednak nie takim, by traktować słonie w sposób instrumentalny dla ludzkiej rozrywki. Ludzie mogą oglądać i podziwiać słonie najwyżej z odległości 6–10 metrów, gdy niedaleko znajdują się ich opiekunowie. Jedynie oni mogą zbliżyć się do słoni, gdyż te mają do nich pełne zaufanie.

W projekcie EVP dla słoni jest zapewniania opieka weterynaryjna i żywieniowa. Słonie same czują, że są w rezerwacie traktowane przez ludzi podmiotowo, jako cel opieki nad nimi. Kierownictwo EVP wynagradza opiekunów słoni, pozostały personel oraz dofinansowuje rdzenną ludność wiosek w formie edukacji, stypendiów i opieki zdrowotnej w zamian za opiekę nad słoniami.

– Dziś nie tylko ten obszar zapewnia dom dla słoni, ale także chroni on skraj unikatowego lasu sąsiadującego z rezerwatem dzikiej przyrody. Co więcej, służy jako źródło miejsc pracy, utrzymania i usług dla społeczności lokalnych – mówi Bullock, co było zamierzeniem od początku.

Grupy etniczne Bunongów w Azji Południowo-Wschodniej od dawna mają w zwyczaju opiekę nad słoniami. Z pokolenia na pokolenie przekazują tradycję umiejętności kornaków, a same zwierzęta stają się w pewnym sensie częścią ich rodziny. Społeczności. Bunongowie od lat zajmują się tradycyjną uprawą ryżu i manioku. Wywierają niewielką presję na obszary leśne. Są jednymi z najważniejszych sojuszników projektu EVP.

 class=
Fot. Mobilny zespół weterynaryjny leczący słonia z kontuzji nogi. Źródło: Asian Elephant Support

Niszczone siedliska leśne i coraz częstsze okresy suszy wymuszają na słoniach ich wędrówki na obszary rolnicze

Dotychczasowe niekontrolowane wyręby lasu spowodowały zmniejszenie przestrzeni życiowej dla słoni i wielu innych gatunków. Stało się to przyczyną zubożenia bazy pokarmowej w lasach. Tak więc, te duże, roślinożerne zwierzęta zaczynają penetrować obszary rolnicze z sadami nerkowców (orzechów) i plantacjami bananów. Przy okazji niszczą uprawy niejadanego przez nie manioku. Ponadto w okresach suszy, gdy w lesie braknie wody, idą w stronę rzeki aby napić się wody.

– W miarę zbliżania się pory suchej słonie wychodzą z lasu, ponieważ brakuje stojącej wody, a w lesie jest mniej zasobów – mówi Cain Agger, doradca techniczny ds. monitorowania różnorodności biologicznej w programie WCS Cambodia REDD+.

Jest to nieunikniony konflikt słoni z rolnikami. Inwazja tych zwierząt na tereny rolnicze jest z reguły wymuszona zachodzącymi zmianami klimatu oraz wylesieniami. Agger i jego zespół naukowy rozumieją ten przypadek konfrontacji słoni z ludźmi.

– To sytuacja, w której nieruchomy obiekt spotyka się z niepowstrzymaną siłą w tym sensie, że nie można opowiedzieć się po żadnej ze stron – mówi Agger.

Projekt Keo Seima REDD+. Dofinansowanie społeczności miejscowej

Wraz z projektem EVP powstał też projekt Keo Seima REDD+. Jego celem jest zapewnienie dochodów z turystyki dla miejscowej ludności Bunongów, po to by ograniczyć wylesianie i kłusownictwo na obszarze rezerwatu. Dzięki temu chroniony jest las deszczowy o powierzchni 1,5 tys. hektarów. Zapewnia on większe pochłanianie dwutlenku węgla oraz zmniejsza oddziaływanie zmian klimatu, takich jak wspomniana susza.

Boycen Kumira Mudzengi, wykładowca geografii i nauk o środowisku na Uniwersytecie Great Zimbabwe oraz główny autor badania na temat wpływu pandemii na ekoturystykę, odkrył, że afrykańskie społeczności w Zimbabwe priorytetowo traktują ochronę siedlisk i dzikiej przyrody. Zauważył, że każde dofinansowanie na rzecz środowiska przynosi więcej korzyści niż strat. Daje do zrozumienia, że tubylcy wówczas będą lepiej dbać o środowisko naturalne, zapobiegając wylesianiu, kłusownictwu czy zmianom klimatu.

Jemma Bullock spostrzega problem podobnie w Kambodży. Ludzie sami widzą, że utrata lasów powoduje większe wysychanie rzek oraz wielu mokradeł. Przyczynia się to do wzrostu lokalnych temperatur, zarówno z powodu wylesiania, jak i zmian klimatu. Gdy ludzie niszczą środowisko naturalne, problem lokalny tylko się nasila. Dlatego też na dofinansowanie z projektu Keo Seima REDD+ reagują z zadowoleniem. Dzięki temu też mogą dodatkowo zainwestować w rozwój usług zdrowotnych i edukacyjnych w swojej społeczności.

Gdy mieszkańcy mają zapewniony byt, lepiej wspomagają ochronę środowiska naturalnego, jakże istotnego też dla spokojnego życia słoni w projekcie EVP.

Źródła:

  • news.mongabay.com/2023/08/a-forest-gave-cambodias-captive-elephants-a-new-life-now-theyre-paying-it-back/
  • elephantvalleyproject.org/
  • www.worldanimalprotection.org/elephant-friendly-tourist-guide
  • www.goabroad.org/partners/elie
  • redd.cambodia.wcs.org/
  • www.tandfonline.com/doi/full/10.1080/0376835X.2021.1980375

Zdjęcie tytułowe: Tomas Lesa/ Shutterstock

Autor

Jacek Baraniak

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunku Ochrony Środowiska jako specjalista ds. ekologii i ochrony szaty roślinnej. Członek Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot i Klubu Przyrodników oraz administrator grupy facebookowej Antropogeniczne zmiany klimatu i środowiska naturalnego i prowadzący blog „Klimat Ziemi”.

Udostępnij

Zobacz także

Wspierają nas

Partner portalu

Partner cyklu "Miasta Przyszłości"

Partner cyklu "Żyj wolniej"

Joanna Urbaniec

Dziennikarka, fotografik, działaczka społeczna. Od 2010 związana z grupą medialną Polska Press, publikuje m.in. w Gazecie Krakowskiej i Dzienniku Polskim. Absolwentka Krakowskiej Szkoła Filmowej, laureatka nagród filmowych, dwukrotnie wyróżniona nagrodą Dziennikarz Małopolski.

Przemysław Błaszczyk

Dziennikarz i reporter z 15-letnim doświadczeniem. Obecnie reporter radia RMF MAXX specjalizujący się w tematach miejskich i lokalnych. Od kilku lat aktywnie angażujący się także w tematykę ochrony środowiska.

Hubert Bułgajewski

Ekspert ds. zmian klimatu, specjalizujący się dziedzinie problematyki regionu arktycznego. Współpracował z redakcjami „Ziemia na rozdrożu” i „Nauka o klimacie”. Autor wielu tekstów poświęconych problemom środowiskowym na świecie i globalnemu ociepleniu. Od 2013 roku prowadzi bloga pt. ” Arktyczny Lód”, na którym znajdują się raporty poświęcone zmianom zachodzącym w Arktyce.

Jacek Baraniak

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunku Ochrony Środowiska jako specjalista ds. ekologii i ochrony szaty roślinnej. Członek Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot i Klubu Przyrodników oraz administrator grupy facebookowej Antropogeniczne zmiany klimatu i środowiska naturalnego i prowadzący blog „Klimat Ziemi”.

Martyna Jabłońska

Koordynatorka projektu, specjalistka Google Ads. Zajmuje się administacyjną stroną organizacji, współpracą pomiędzy organizacjami, grantami, tłumaczeniami, reklamą.

Przemysław Ćwik

Dziennikarz, autor, redaktor. Pisze przede wszystkim o zdrowiu. Publikował m.in. w Onet.pl i Coolturze.

Karolina Gawlik

Dziennikarka i trenerka komunikacji, publikowała m.in. w Onecie i „Gazecie Krakowskiej”. W tekstach i filmach opowiada o Ziemi i jej mieszkańcach. Autorka krótkiego dokumentu „Świat do naprawy”, cyklu na YT „Można Inaczej” i Kręgów Pieśni „Cztery Żywioły”. Łączy naukowe i duchowe podejście do zagadnień kryzysu klimatycznego.

Jakub Jędrak

Członek Polskiego Alarmu Smogowego i Warszawy Bez Smogu. Z wykształcenia fizyk, zajmuje się przede wszystkim popularyzacją wiedzy na temat wpływu zanieczyszczeń powietrza na zdrowie ludzkie.

Klaudia Urban

Z wykształcenia mgr ochrony środowiska. Od 2020 r. redaktor Odpowiedzialnego Inwestora, dla którego pisze głównie o energetyce, górnictwie, zielonych inwestycjach i gospodarce odpadami. Zainteresowania: szeroko pojęta ochrona przyrody; prywatnie wielbicielka Wrocławia, filmów wojennych, literatury i poezji.

Maciej Fijak

Redaktor naczelny SmogLabu. Z portalem związany od 2021 r. Autor kilkuset artykułów, krakus, działacz społeczny. Pisze o zrównoważonych miastach, zaangażowanym społeczeństwie i ekologii.

Sebastian Medoń

Z wykształcenia socjolog. Interesuje się klimatem, powietrzem i energetyką – widzianymi z różnych perspektyw. Dla SmogLabu śledzi bieżące wydarzenia, przede wszystkim ze świata nauki.

Tomasz Borejza

Zastępca redaktora naczelnego SmogLabu. Dziennikarz naukowy. Wcześniej/czasami także m.in. w: Onet.pl, Przekroju, Tygodniku Przegląd, Coolturze, prasie lokalnej oraz branżowej.