Od wielu lat na terenie Głogowa i Legnicy odnotowuje się znaczne (nawet 500 proc.) przekroczenia stężeń arsenu w powietrzu. To szczególnie niebezpieczne dla dzieci i osób starszych. Mieszkańcy czują, że żyją w skażonej strefie.
Arsen to toksyczny pierwiastek. Jego nieorganiczna forma ma działanie neurotoksyczne. Oddziałuje na nasz układ hormonalny, oddechowy i pokarmowy. Arsen może powodować nowotwory – jest kancerogenny i neurotoksyczny. Odpowiada także za choroby tarczycy. Część samorządów zagrożonej strefy wydaje się jednak spokojna. Nawet wtedy, kiedy dopuszczalne stężenia arsenu są przekraczane ponad pięciokrotnie.
„W powietrzu czuć gryzący smród. Po prostu nie da się oddychać”
Zła jakość powietrza w Głogowie i Legnicy wynika głównie z emisji przemysłowych. Konkretnie z działalności hut miedzi należących do Kombinatu Górniczo-Hutniczego Miedzi (KGHM Polska Miedź S.A.). Zakład emituje m.in. metale ciężkie, które zagrażają zdrowiu mieszkańców. Jego negatywny wpływ na jakość powietrza potwierdziły liczne instytucje. Na stronie internetowej kombinatu widnieje jednak hasło: „KGHM Polska Miedź S.A. stawia na ekologię”.
Małgorzata Bochyńska, mieszkanka bezpośredniego sąsiedztwa huty – okolicy legnickiego Lasku Złotoryskiego zgodziła się porozmawiać ze SmogLabem i zaprezentować sytuację z perspektywy mieszkanki Legnicy. Jak wyjaśnia, w bezpośrednim sąsiedztwie huty Legniczanie bardzo odczuwają jej działalność. Szczególnie mieszkańcy TBS-ów oraz loftów przy Lasku Złotoryjskim.
– W powietrzu czuć „gryzący” smród. Po prostu nie da się oddychać – mówi Bochyńska. – Najgorzej jest podczas niskiego ciśnienia, zachmurzenia i dużej wilgotności powietrza. Wtedy, w miarę możliwości, zamykamy szczelnie okna i zostajemy w domu.
Arsen w Legnicy i Głogowie. Lekarze odradzają spacery
Mieszkanka Legnicy opowiedziała nam o zaleceniach miejscowych lekarzy, w tym pediatrów, którzy zdecydowanie odradzają wychodzenie z domu podczas odczuwalnego odoru. Ich zdaniem spacerowanie jest wtedy szkodliwe i niebezpieczne dla zdrowia. Najbardziej zagrożeni są seniorzy oraz dzieci.
– Zanim wyjdę ze swoim dzieckiem na spacer, zawsze patrzę przez okno, w którą stronę danego dnia wieje z komina huty. Od tego zależy czy i którędy pójdziemy – powiedziała SmogLabowi mieszkanka okolicy huty.
Przy złych warunkach pogodowych i odczuwalnym uciążliwym zapachu, dym ma żółtawy odcień. Mieszkańcy zamykają wtedy okna i pozostają w swoich domach. Jak mówią, w skażonej strefie.
Ptaki padają martwe, gdy przelecą nad kominem huty. Ze strefy ochronnej wycięto drzewa
Znajomy rozmówczyni pracuje na wysokościach przy konserwacji kominów. Kiedyś zaobserwował bardzo niepokojące zjawisko.
– Ptaki, które przelatywały nad kominem, zaraz za nim padały martwe po zetknięciu się z dymem z huty.
Jakby tego było mało, kilka lat temu przeprowadzono niczym nieuzasadnioną wycinkę drzew ze strefy ochronnej wokół huty, przy obwodnicy. Wszystko incognito.
– Drzewa wycięto i zniszczono strefę ochronną, nawet iluzoryczną – ubolewa Małgorzata Bochyńska.
Z zazielenionego terenu o charakterze strefy ochronnej wycięto drzewa. Do dziś jednak nie wiadomo kto to zlecił, kto wydał zgodę i kto dokonał wycinki. Jak mówi nasza rozmówczyni, Urząd Miasta w Legnicy „umył ręce” i twierdzi, że nie posiada takich informacji.
Sam KGHM deklaruje, że działa zgodnie z najlepszymi dostępnymi technologiami (BAT) i dba o środowisko. Funkcjonują wyspecjalizowane urządzenia i filtry mające minimalizować wpływ KGHM na jakość powietrza. Zdaniem mieszkańców okolic huty, deklaracja to jedno, a rzeczywistość pokazuje coś zupełnie innego.
Arsen w Legnicy i Głogowie – Dane za ostanie lata
Zadaliśmy pytanie Wojewódzkiemu Inspektoratowi Ochrony Środowiska we Wrocławiu o konkretne stężenia arsenu w Legnicy i Głogowie. Otrzymaliśmy dane za ostatnie lata, z wyszczególnieniem okresu 2019-2021. Wynika z nich, że dla Głogowa zdecydowany rekord padł w 2017 r., kiedy to stężenie arsenu przekroczyło ponad 30 ng/m3. Stanowi to… 503 proc. normy. W Legnicy jak dotąd najgorzej było w 2015 r., kiedy stężenie wynosiło 18 ng/m3. Niewiele lepiej – a raczej tak samo fatalnie – było rok później.
WIOŚ we Wrocławiu poinformował SmogLab, że w ramach państwowego monitoringu środowiska, prowadzi pomiary arsenu w pyle zawieszonym PM10. Jak pisze WIOŚ, stężeniem kryterialnym w ocenie zanieczyszczenia powietrza arsenem jest średnioroczny poziom docelowy 6 ng/m3.
2019 r. – arsen w pyle PM10
Głogów
Według danych z WIOŚ, przekroczenie poziomu docelowego dla arsenu w pyle PM10 osiągnęło wartość średnioroczną 11,8 ng/m3 , czyli 196 proc. poziomu docelowego,
W przypadku arsenu nie obserwuje się sezonowych zmian w poziomach stężeń. Oznacza to, że jego stężenie w sezonie grzewczym i pozagrzewczym były podobne.
Szacowany w ocenie obszar przekroczeń poziomów docelowych arsenu wynosi 250 km2. Obejmuje on miasto Głogów oraz większość obszaru powiatu głogowskiego.
Legnica
„Stężenie średnioroczne arsenu wynosiło w 2019 r. 5,92 ng/m3 , tj. 99 proc. wartości docelowej”, napisano w opracowaniu wrocławskiego WIOŚ „Jakość powietrza na obszarze Legnicy, informacja za rok 2019 na podstawie Państwowego Monitoringu Środowiska”.
2020 r. – arsen w Głogowie i Legnicy nadal przekracza poziom docelowy
Głogów
W 2020 r. miało miejsce kolejne przekroczenie poziomu docelowego określonego dla arsenu w pyle PM10 (8,23 ng/m3), t.j. 137 proc. ). WIOŚ wskazuje, że prowadzone od 2015 r. pomiary arsenu w Głogowie corocznie wykazują przekroczenie poziomu docelowego. Maksymalne stężenie średnioroczne wystąpiło w 2017 r. – 30,2 ng/m3 , stężenie zarejestrowane w 2020 było najniższe w 6-leciu.
Legnica
„W 2020 r. zanotowano przekroczenie poziomu docelowego arsenu – 7,95 ng/m3 , tj. 133 proc. wartości docelowej. Do analizy zasięgu obszaru przekroczeń dla arsenu w mieście Legnica wykorzystano metody obiektywnego szacowania oparte na analizie wyników pomiarów przeprowadzonych w stacji PMŚ przy al. Rzeczypospolitej 10/12 oraz w stacji należącej do KGHM „Oddział Huta Miedzi „Legnica” przy ul. Porazińskiej, a także na bazie ocen jakości powietrza z lat poprzednich” – czytamy w udostępnionym przez WIOŚ opracowaniu.
Szacowany zasięg obszaru przekroczenia poziomu docelowego arsenu przedstawia poniższa mapa:
Jako główną przyczynę przekroczenia poziomu docelowego wskazano oddziaływanie emisji z zakładów przemysłowych położonych w rejonie stacji pomiarowej. Stężenia arsenu w 2020 r. wzrosły w stosunku do 2019 r.
Obszar przekroczeń arsenu w strefie dolnośląskiej to nadal 250,0 km2 (1,3 proc. powierzchni strefy), szacowana liczba mieszkańców narażonych na ponadnormatywne stężenia to 133 036 osób (6,2 proc. populacji strefy).
Arsen w 2021 r. – najnowsze dane WIOŚ i kolejne przekroczenia
W odpowiedzi na nasze pytanie, WIOŚ przekazał informację, że w 2021 r. na terenie województwa dolnośląskiego przekroczenia poziomu docelowego określonego dla arsenu w pyle PM10 wystąpiły w Legnicy (8,6 ng/m3, t.j. 143 proc. poziomu docelowego) i w Głogowie (10,7 ng/m3, t.j. 178 proc. poziomu docelowego).
Wrocławski WIOŚ poinformował nas, że „stacja w Legnicy do roku 2015 r. rejestrowała wzrost stężeń średniorocznych. Od 2015 r. pomiary wykazywały zmniejszanie stężeń – w roku 2019 stężenie średnioroczne nie przekroczyło wartości kryterialnej, jednak od 2020 r. nastąpił wzrost stężeń (przekroczenie poziomu docelowego). Prowadzone od 2015 r. pomiary arsenu w Głogowie corocznie wykazują przekroczenie poziomu docelowego”.
Badania przesiewowe na obecność arsenu
W 2017 r. wśród mieszkańców Głogowa przeprowadzono badania przesiewowe pod kątem zawartości arsenu. Od października do grudnia zbadano prawie 2 tys. chętnych osób, z czego połowę stanowiły dzieci w wieku od 7 do 14 lat. Druga połowa to dorośli w wieku 18-81 lat.
Polska norma stężenia arsenu w organizmie to maksymalnie 10 µg/l. W Niemczech za normę przyjmuje się 15 µg/l. Właśnie tę niemiecką przyjęła również grupa badająca zawartość arsenu w moczu Głogowian. Skąd taka decyzja? 48 godzin przed badaniem nie należy spożywać ryb ani owoców morza, żeby sztucznie nie zawyżać wyniku. Nie było jednak gwarancji, że mieszkańcy Głogowa powstrzymali się przed spożyciem tych produktów.
Co piąty mieszkaniec miał przekroczenia
W pierwszym etapie projektu badano zawartość arsenu całkowitego w próbkach moczu. U dorosłych średni wynik wyniósł 19,7 µg/l, a u dzieci 11 µg/l. Przekroczenia stwierdzono u 20 proc. badanych, w tym u 27,6 proc. dorosłych i 13,7 proc. dzieci.
KGHM informuje, że na przeprowadzenie badań uzyskano zgodę Komisji Bioetycznej. Ich celem była „ocena narażenia mieszkańców Głogowa na arsen całkowity”. Biorący udział w badaniu wypełnili również ankiety dotyczących ogólnego stanu zdrowia, sposobu żywienia, stylu życia oraz aktywności fizycznej.
W Legnicy również miały zostać przeprowadzone badania przesiewowe, ale do dziś nie doszły do skutku. Zdaniem mieszkańców, urząd miejski powinien je opłacić.
– Jako teren skrajnie narażony na oddziaływanie arsenu, Legnica powinna również wziąć udział w badaniach przesiewowych – zauważają Legniczanie.
Na arsen nie ma tabletki
Jak poinformowała nas Marta Dytwińska-Gawrońska, rzecznik prezydenta Głogowa, osoby z grupy kontrolnej, które miały przekroczenia arsenu, są pod stałą opieką Miedziowego Centrum Zdrowia i KGHM.
– Nie ma tabletki na arsen, potrzebna jest dieta i odpowiedni styl życia – powiedziała SmogLabowi.
Na pozbycie się nadmiaru arsenu z organizmu polecana jest zdrowa dieta bogata w błonnik, ćwiczenia aerobowe, picie dużej ilości wody, a nawet korzystanie z sauny.
NIK odnosi się do przekroczeń
Zapowiedź poinformowania Najwyższej Izby Kontroli można było usłyszeć w 2019 r. z ust ówczesnej posłanki Koalicji Obywatelskiej. Czy doszło do kontroli? Sprawdziliśmy to u źródła.
Łukasz Pawelski, rzecznik prasowy NIK, poinformował nas, że jedna z kontroli (2017 r.) dotyczyła ochrony powietrza przez zanieczyszczeniami i objęła UM w Legnicy. Oceniała ona jak miasto dbało o jakość powietrza. Sama NIK nie ma urządzeń służących stricte do mierzenia stężeń arsenu.
Życie w skażonej strefie
„W odpowiedzi na Pani pytanie wskazuję, że Najwyższa Izba Kontroli nie jest organem kontroli środowiskowej. NIK jest powołana do kontroli jednostek państwowych oraz podmiotów prywatnych realizujących zadania publiczne z wykorzystaniem publicznych środków. Jednocześnie wskazuję, że Najwyższa Izba Kontroli poświęca znaczną ilość uwagi kontrolerów na kwestie związane z czystością i jakością powietrza w naszym Kraju” – odpowiedział SmogLabowi Łukasz Pawelski, rzecznik prasowy Najwyższej Izby Kontroli.
– Konieczne są działania ograniczające. Żyjemy w strefie skażonej. W XXI wieku to w ogólnie nie powinno mieć miejsca – apeluje oburzona mieszkanka Legnicy.
–
Zdjęcie tytułowe: Piotr Towpik/Shutterstock