Udostępnij

Władze samorządowe boją się walczyć ze smogiem. Po co wam takie władze?

06.12.2016

Kilka tygodni temu ustaliliśmy z gminą Z., że przygotujemy do lokalnego samorządowego biuletynu tekst o tym, jak wygląda w niej powietrze. Przy czym wygląda jest tutaj całkiem niezłym określeniem, bo na ogół je nie tylko widać, ale da się też ugryźć. Tekst przygotowaliśmy, ale do publikacji nie trafił. Okazał się być „za mocny” dla gazety, czy raczej lokalnego biuletynu, którego rolą jest informowanie mieszkańców o sprawach ważnych, ale chętnie informuje tylko o sukcesach.

Nie nieprawdziwy. Prawdziwy, ale zbyt mocny. Wniosek, który można z tego wyciągnąć, jest tylko jeden. Taki, że władze gminy Z. uważają, że mieszkańcy gminy Z. są ludźmi zbyt delikatnymi, by móc czytać o tym, czym oddychają. Nie uważają jednak, by byli zbyt delikatni na to, by tym oddychać. Jest to wyjątkowo ciekawa, przynajmniej moim zdaniem, logika.

Nazwy gminy Z. nie podam, przynajmniej na razie, bo sprawa jest większa, powtarzalna i nie o jedną miejscowość tutaj chodzi, ale o regułę. Raczej o okazję i impuls do tego, by o tej powtarzalności opowiedzieć. Jest to bowiem anegdotka, która powtarza się na różne sposoby. Dopiero co w weekend okazało się, że małopolska Skała, miejscowość znajdująca się w otulinie parku narodowego, miała stężenia pyłów większe niż Pekin. Jej burmistrz skomentował: ale tylko przez chwilę, później wszystko wróciło do normy. Ta norma to poziom wysoki nawet dla Krakowa. Długo by zresztą wymieniać i nie są to wcale reakcje najgorsze, bywało znacznie gorzej.

Myślisz, że ludzie będą się organizować? – zapytał mnie niedawno jeden z krakowskich dziennikarzy. Odpowiedziałem, że gdyby tylko Małopolanie wiedzieli czym oddychają, to pod każdym urzędem gminy już stała by pikieta domagająca się podjęcia szybkich działań w celu zmiany stanu rzeczy. I w miarę jak wiedza będzie się upowszechniać – pikiety będą się pojawiać.

Szkoda jednak, że muszą. Nie musiałyby, gdyby samorząd robił, co do niego należy. Tymczasem w większości gmin, chlubne wyjątki da się policzyć na palcach jednej ręki, jest tak samo. Za wstyd uchodzi nie to, że zarządza się miejscowością, w której ludzie żyją w smogu. Za wstyd uznaje się tam przyznanie do tego, że zarządza się miejscowością, w której ludzie żyją w smogu. Choć żyjemy w nim wszyscy. Samorządowcy uznają, że jak o problemie się nie mówi, to tak jakby go nie było i zamiast go rozwiązać, jak długo mogą, tak długo chowają głowę w piasek. A mogą tak długo – to świetnie widać w Krakowie – jak długo pozwolą im na to mieszkańcy ich miejscowości.

Powody, dla których to robią, są różne. Jeden jest ignorantem. Drugi uważa, że tak było zawsze, to może tak być zawsze. Jeszcze inny boi się wyborców, kolegów, partii, społecznej reakcji. Boją się swojemu lokalnemu „suwerenowi” powiedzieć, że czasy palenia śmieciami i węglowym miałem, a także korzystania z bezklasowych kotłów, mijają i im szybciej zacznie się z tym robić coś sensownego, tym mniej bolesny i bardziej efektywny będzie cały proces. Nie jest łatwo zmienić nawyki lokalnych polityków, ale jak pokazują przykłady Krakowa, a coraz bardziej także Zakopanego, da się to zrobić. Potrzeba jednak oddolnej presji, która pokazuje, że wyborcy nie zaakceptują chowania głowy w piasek. Tego, by burmistrzowie i wójtowie bardziej bali się nie robić nic dla poprawy powietrza, niż – tak jak jest dzisiaj w wielu miejscach – coś w tym kierunku robić.

Tym bardziej warto, że pierwsi, którzy to zrobią, zgarną premię i nie stracą. W przeciwieństwie do tych, którzy zostaną w tyle. Nie trzeba być prorokiem, by przewidzieć, że turyści mając do wyboru zdrój prawdziwy i taki, gdzie powietrze jest pekińskie, wybiorą ten pierwszy. Klienci, to staje się coraz ważniejsze, chętniej sięgną po ser i inne produkty rolne, które będą pochodzić z miejsca gdzie powietrze, nie prosi się samo o to, by porównać je z Chinami.

Długo by tu zresztą wymieniać. A skończyć można chyba tylko w jeden sposób. Chcecie mieć lepsze powietrze? Organizujcie się i naciskajcie. Im głośniej, tym lepiej. Nikt za was tego nie zrobi.

Fot. Mszana Dolna/Smogowa Mapa Polski.

Creative Commons License
This work is licensed under a Creative Commons Attribution 4.0 International License.

Autor

Tomasz Borejza

Dziennikarz naukowy. Członek European Federation For Science Journalism. Publikował w Tygodniku Przegląd, Przekroju, Onet.pl, Coolturze, a także w magazynach branżowych. Autor książki „Odwołać katastrofę”.

Udostępnij

Zobacz także

Wspierają nas

Partnerzy portalu

Partner cyklu "Miasta Przyszłości"

Partner cyklu "Żyj wolniej"

Partner naukowy

Bartosz Kwiatkowski

Dyrektor Frank Bold, absolwent prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego, wiceprezes Polskiego Instytutu Praw Człowieka i Biznesu, ekspert prawny polskich i międzynarodowych organizacji pozarządowych.

Patrycja Satora

Menedżerka organizacji pozarządowych z ponad 15 letnim stażem – doświadczona koordynatorka projektów, specjalistka ds. kontaktów z kluczowymi klientami, menadżerka ds. rozwoju oraz PR i Public Affairs.

Joanna Urbaniec

Dziennikarka, fotografik, działaczka społeczna. Od 2010 związana z grupą medialną Polska Press, publikuje m.in. w Gazecie Krakowskiej i Dzienniku Polskim. Absolwentka Krakowskiej Szkoła Filmowej, laureatka nagród filmowych, dwukrotnie wyróżniona nagrodą Dziennikarz Małopolski.

Przemysław Błaszczyk

Dziennikarz i reporter z 15-letnim doświadczeniem. Obecnie reporter radia RMF MAXX specjalizujący się w tematach miejskich i lokalnych. Od kilku lat aktywnie angażujący się także w tematykę ochrony środowiska.

Hubert Bułgajewski

Ekspert ds. zmian klimatu, specjalizujący się dziedzinie problematyki regionu arktycznego. Współpracował z redakcjami „Ziemia na rozdrożu” i „Nauka o klimacie”. Autor wielu tekstów poświęconych problemom środowiskowym na świecie i globalnemu ociepleniu. Od 2013 roku prowadzi bloga pt. ” Arktyczny Lód”, na którym znajdują się raporty poświęcone zmianom zachodzącym w Arktyce.

Jacek Baraniak

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunku Ochrony Środowiska jako specjalista ds. ekologii i ochrony szaty roślinnej. Członek Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot i Klubu Przyrodników oraz administrator grupy facebookowej Antropogeniczne zmiany klimatu i środowiska naturalnego i prowadzący blog „Klimat Ziemi”.

Martyna Jabłońska

Koordynatorka projektu, specjalistka Google Ads. Zajmuje się administacyjną stroną organizacji, współpracą pomiędzy organizacjami, grantami, tłumaczeniami, reklamą.

Przemysław Ćwik

Dziennikarz, autor, redaktor. Pisze przede wszystkim o zdrowiu. Publikował m.in. w Onet.pl i Coolturze.

Karolina Gawlik

Dziennikarka i trenerka komunikacji, publikowała m.in. w Onecie i „Gazecie Krakowskiej”. W tekstach i filmach opowiada o Ziemi i jej mieszkańcach. Autorka krótkiego dokumentu „Świat do naprawy”, cyklu na YT „Można Inaczej” i Kręgów Pieśni „Cztery Żywioły”. Łączy naukowe i duchowe podejście do zagadnień kryzysu klimatycznego.

Jakub Jędrak

Członek Polskiego Alarmu Smogowego i Warszawy Bez Smogu. Z wykształcenia fizyk, zajmuje się przede wszystkim popularyzacją wiedzy na temat wpływu zanieczyszczeń powietrza na zdrowie ludzkie.

Klaudia Urban

Z wykształcenia mgr ochrony środowiska. Od 2020 r. redaktor Odpowiedzialnego Inwestora, dla którego pisze głównie o energetyce, górnictwie, zielonych inwestycjach i gospodarce odpadami. Zainteresowania: szeroko pojęta ochrona przyrody; prywatnie wielbicielka Wrocławia, filmów wojennych, literatury i poezji.

Maciej Fijak

Redaktor naczelny SmogLabu. Z portalem związany od 2021 r. Autor kilkuset artykułów, krakus, działacz społeczny. Pisze o zrównoważonych miastach, zaangażowanym społeczeństwie i ekologii.

Sebastian Medoń

Z wykształcenia socjolog. Interesuje się klimatem, powietrzem i energetyką – widzianymi z różnych perspektyw. Dla SmogLabu śledzi bieżące wydarzenia, przede wszystkim ze świata nauki.

Tomasz Borejza

Zastępca redaktora naczelnego SmogLabu. Dziennikarz naukowy. Wcześniej/czasami także m.in. w: Onet.pl, Przekroju, Tygodniku Przegląd, Coolturze, prasie lokalnej oraz branżowej.