Przełomowy wyrok w Żarach. Firma Swiss Krono, produkująca wyroby z drewna, została ukarana za zanieczyszczanie powietrza. Chodzi między innymi o szkodliwe pyły, tlenki siarki i azotu oraz benzen.
O wyroku w tej sprawie poinformował Lubuski Alarm Smogowy, a informację potwierdziła dyrekcja Sądu Rejonowego w Żarach. Uzasadnieniem są pomiary wskazujące na przekraczanie przez firmę dopuszczalnych norm emisji. Kara jest jednak niska, opiewa na pięć tysięcy złotych na rzecz skarbu państwa. To maksymalna kwota, o którą prosił skarżący Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. Firma próbowała uniknąć kary posługując się argumentem o niewiarygodności pomiarów WIOS-iu. Sąd uznał jednak, że nie jest organem, który powinien oceniać pracę Inspektoratu. Można spodziewać się odwołania od wyroku, bo decyzja nie jest prawomocna. Mimo wszystko cieszą się z niej lokalni aktywiści.
– To potwierdzenie na piśmie, że zakłady Swiss Krono zanieczyszczają powietrze, do czego do tej pory się nie przyznawali. Przez lata słyszeliśmy, że z kominów wylatuje głównie para wodna – mówi Remigiusz Krajniak z Lubuskiego Alarmu Smogowego.
Swiss Krono to szwajcarska firma zajmująca się przetwórstwem drewna, o profilu podobnym do mieleckiego Kronospanu. Ma swoje zakłady między innymi w USA, na Ukrainie, Węgrzech i w Niemczech. Filia w Żarach (Kronopol), podobnie jak konkurencja z Mielca, ma według wielu mieszkańców mocno wpływać na zanieczyszczenie środowiska. W mieście unosi się nieprzyjemny zapach, a parapety i karoserie samochodów często pokrywa biały pył – według aktywistów pochodzący właśnie z fabryki Swiss Krono. Zanieczyszczenia przez nią emitowane to nie tylko pyły PM10 czy PM2,5, których stężenie mierzą stacje Wojewódzkich Inspektoratów Ochrony Środowiska. Ta w Żarach jest wyposażona w dodatkowe czujniki związków chemicznych, które wypuszczane są przez zakład – chodzi między innymi o toluen, tlenki azotu, tlenek węgla i siarki i M-P-Ksylen. Pomiary ma prowadzić na własnym terenie również sama firma, jednak nie udostępnia ich w internecie.
– Nie ufamy pomiarom Swiss Krono. Uważamy, że zakład powinien być stale monitorowany przez WIOŚ, którego kontrole jak na razie są zapowiadane z dwutygodniowym wyprzedzeniem – mówi Krajniak.
Z kominów Kronopolu wydostaje się również szkodliwy formaldehyd, którego pomiary nie są na bieżąco udostępniane przez WIOŚ. Według Unii Europejskiej należy on do grupy substancji o możliwym działaniu rakotwórczym, wpływa na stan błon śluzowych płuc i zaburzenia ich czynności, stan spojówek i nadreaktywność oskrzeli – jak czytamy między innymi w opracowaniu pisma “Przemysł Chemiczny”. Nie dowiemy się jednak tego z broszury informacyjnej dotyczącej tej substancji wydanej przez Zakład Swiss Krono. W treści ulotki znajdziemy uspokajające informacje na temat tego, że formaldehyd występuje w przyrodzie naturalnie, za jego emisję odpowiadają też domowe kotły i silniki samochodów, a nawet niezbędny do życia tlen w zbyt dużych ilościach truje. Swiss Krono zaleca mieszkańcom też zapoznanie się z danymi pomiarowymi dotyczącymi zanieczyszczeń w regionie, odsyłając w tym celu do strony internetowej, która… nie działa. Na ostatniej stronie zakład chwali się pochlebnymi opiniami na temat broszury, a jedną z nich podzielił się skarżący Kronopol lubuski WIOŚ.
Fragment broszury informacyjnej Swiss Krono
W informacji z 2018 roku lubuski WIOŚ wymienia dopuszczalne limity stężeń formaldehydu w powietrzu. To średnio 4 μg/m3 w skali roku. W Żarach ta wartość była przekroczona dwa razy – w 2012 i 2014 roku. Mniej optymistyczne są wiadomości o wartościach dobowych. Co roku zdarzało się, że przekraczały ten poziom. Nie mamy jednak pełnego obrazu sytuacji – przedstawione przez Inspektorat dane pochodzą z pomiarów prowadzonych zaledwie kilkukrotnie w ciągu roku, a dotyczą lat 2012-2017.
Innym ciekawym wątkiem jest obecność fabryki Swiss Krono w lokalnych mediach. W ostatnich latach mówi się głównie o pozytywach – nowym, nowoczesnym filtrze zanieczyszczeń, działaniach dla społeczności, sukcesach finansowych, w najgorszym przypadku o wypadkach na terenie zakładu. Ze stron internetowych lokalnych gazet, stacji radiowych i portali nie można dowiedzieć się najczęściej niczego na temat emisji szkodliwych substancji, a dziennikarze całkowicie zignorowali wiadomość o wtorkowym wyroku.
Wysłaliśmy prośbę o komentarz w sprawie wyroku do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Zielonej Górze i Swiss Krono. Niestety do momentu publikacji artykuły nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi.
Zdjęcie: dym z zakładów Swiss Krono w Żarach, źródło: Lubuski Alarm Smogowy