Zakopane zdecydowało o zwrocie opłaty miejscowej turyście, który zaskarżył zasadność jej pobierania ze względu na jakość powietrza w mieście. Opłaty od lat budzą kontrowersje nie tylko tam, ale w licznych kurortach i miejscowościach uzdrowiskowych w Polsce.
Zakopane podjęło decyzję, że zwróci opłatę miejscową Bogdanowi Achimescu, profesorowi ASP w Krakowie i bywalcowi popularnego kurortu. Turysta poszedł w tej sprawie do sądu, argumentując że opłata nie powinna być pobierana ze względu na jakość powietrza. Achimescu już w 2018 roku wygrał proces przeciw miastu przed Naczelnym Sądem Administracyjnym. O dalszym przebiegu sprawy poinformowała Fundacja ClientEarth Prawnicy dla Ziemi.
„W toku kontroli administracyjnej Samorządowe Kolegium Odwoławcze uznało, że opłata miejscowa za pobyt w Zakopanem w ogóle nie powinna zostać pobrana od turysty i nakazało zwrot poniesionej opłaty” – komentuje dla SmogLabu mec. Kamila Drzewicka, radczyni prawna z Fundacji ClientEarth Prawnicy dla Ziemi.
„Jest to decyzja prawidłowa, zgodna z wcześniejszym wyrokiem NSA dotyczącym opłat miejscowych pobieranych przez Zakopane. W świetle aktualnego stanu prawnego oraz biorąc pod uwagę zanieczyszczenie powietrza panujące w strefie małopolskiej decyzja Kolegium nie mogła być inna” – mówi nam Drzewicka.
„Żadna instytucja czy władza nie zapytała, dlaczego w kurorcie… śmierdzi”
Bogdan Achimescu mówił więcej o sprawie przed sądem, przy okazji premiery raportu ClientEarth pt. “Jak w polskich górach zarabia się na smogu – uzdrowiska i kurorty ponad prawem?”. „Do wytoczenia procesu, który zakończył się wyrokiem NSA, motywowała mnie chęć oddychania czystym powietrzem” – wspominał turysta. „Dziwiłem się, że żadna instytucja czy władza nie zapytała, dlaczego w kurorcie… śmierdzi. Poszedłem do sądu, wygrałem. I co? Nielegalna opłata nadal obowiązuje” – mówił rozgoryczony.
Fundacja Client Earth Prawnicy dla Ziemi zwraca uwagę, że Zakopane nadal pobiera opłaty od milionów ludzi, którzy odwiedzają to miasto każdego roku. „Niestety decyzja Zakopanego nie przełoży się automatycznie na zwrot opłaty dla innych odwiedzających, ale stanowi interesujący precedens. Pozwala też zakładać, że jeśli inne osoby, które zapłaciły opłaty miejscowe, upomną się o ich zwrot, również taki zwrot otrzymają” – napisano w komunikacie.
Problem jakości powietrza w uzdrowiskach i kurortach
We wspomnianym raporcie przyjrzano się sytuacji w 35 gminach w woj. małopolskim i dolnośląskim. Wśród nich znalazły się miejsca, które Polacy chętnie odwiedzają w okresie zimy i ferii zimowych. To m.in. Zakopane, Szklarska Poręba czy Krynica-Zdrój.
Jak wynika z dokumentu, żaden spośród analizowanych 35 górskich kurortów, nie spełnia prawnych standardów jakości powietrza. Budzi to wątpliwości co do zasadności pobierania tzw. opłat klimatycznych. Dlatego w ślad za Bogdanem Achimescu idą również inni turyści, o czym więcej informowaliśmy TUTAJ.
Popularne pojęcie opłat klimatycznych odnosi się do dwóch funkcjonujących w polskim prawie opłat: miejscowej i uzdrowiskowej. Pierwsza dotyczy walorów miejsca, w tym m.in. korzystnych warunków klimatycznych. Bywa tak, że – chociażby ze względu na jakość powietrza – walory te mają prawo budzić kontrowersje. ClientEarth jest zdania, że gminy pobierające opłaty miejscowe pomimo smogu, łamią prawo. Opłata uzdrowiskowa dotyczy natomiast miejsc posiadających status uzdrowiska. Pozbawienia go może dokonać jedynie Rada Ministrów.
_
Zdjęcie: MrMR / Shutterstock.com