Jarosław Bajer zwyciężył międzynarodowy konkurs „klimatycznych” zdjęć satelitarnych „Seize the beauty of our planet”, ogłoszony w tym roku pod hasłem „Razem dla zielonej Ziemi”. Polak zobrazował kurczącą się pokrywę lodową pomiędzy wyspą King Christian a wyspą Devon w Archipelagu Arktycznym Kanady. Zdjęcia Ziemi z kosmosu mają pokazać prawdy, których nie jesteśmy w stanie dostrzec z perspektywy naszej planety.
Prace miały przedstawiać realne problemy klimatyczne naszej planety. Celem konkursu było zwrócenie uwagi na zachodzące zmiany oraz zjawiska, które są ich następstwem. Pożary, powodzie, susze, topniejące lodowce na Grenlandii czy wylesianie Puszczy Amazońskiej – wszystko to bywa lepiej widoczne z kosmosu. Zwycięzców wybrali internauci oraz jury, w którego skład weszli m.in. przedstawiciele czołowych instytucji kosmicznych w Europie.
Topnienie lodowców uderza najbardziej
– Dane satelitarne stwarzają mnóstwo możliwości. Możemy systematycznie otrzymywać dane optyczne, radarowe, meteorologiczne dla miejsc szczególnie ważnych, takich jak oceany, lasy, lodowce. Dzięki usprawnieniom, które wprowadzają satelity, takim jak komunikacja i nawigacja, możemy znacznie zoptymalizować transport towarów oraz czas ich podróży, co przekłada się na ograniczenie emisji szkodliwych spalin. Możliwości są nieograniczone i myślę, że warto dalej pracować nad nowymi metodami analizy i pozyskiwania tych danych – wyjaśnia zwycięzca.
Jarosław Bajer pracuje na co dzień z danymi satelitarnymi w zespole Earth Observation, który wykrywa i monitoruje przeszkody lotnicze. Co do zdjęcia konkursowego nie miał wątpliwości: – Rosnąca temperatura na całej Ziemi powoduje topnienie mas lodu, co dla mnie zawsze było widocznym i najbardziej uderzającym efektem zmian klimatycznych. Z tego powodu wybrałem region archipelagu arktycznego – opowiada.
Czytaj również: NASA wykorzystała zdjęcia satelitarne, by pokazać jak topnieją lodowce Grenlandii
W konkursie wzięły udział osoby z całego świata
Konkurs zorganizowała polska spółka technologiczna CloudFerro. Satelitarne zdjęcia Ziemi mogły być pozyskane na ich trzech europejskich platformach tzw. DIAS (Data and Information Access Services). Każdego dnia trafia na nie około 25 terabajtów zdjęć z satelitów w ramach europejskiego programu obserwacji Ziemi Copernicus. Dzięki takim projektom każdy ma bezpłatny dostęp do zdjęć wraz z narzędziami niezbędnymi do ich przetwarzania. Tym samym użytkownicy nie muszą pobierać danych satelitarnych na swój komputer, ani posiadać własnej rozbudowanej infrastruktury IT. Przetwarzanie danych mogą wykonać w chmurze, bezpośrednio na platformie.
– Zgłoszenia napływały m.in. z Kanady, Włoch, Hiszpanii, Niemiec, Polski a nawet z odległych Indii czy Filipin. Otrzymaliśmy wiele poruszających zdjęć, na których celnie uchwycono zmiany klimatyczne. Dzięki tym pracom uczestnicy konkursu z pewnością przyczynią się do zwiększenia świadomości społecznej w zakresie skali niekorzystnych procesów zachodzących na Ziemi oraz konieczności natychmiastowego im przeciwdziałania – ocenia Joanna Małaśnicka z CloudFerro.
Czytaj również: Amazonia w ogniu półprawd
Po robić zdjęcia Ziemi z kosmosu?
Specjaliści podkreślają, że z kosmosu dokładniej widać zachodzące procesy, a dane z orbity okołoziemskiej dają duże możliwości analizy zaistniałych zjawisk.
Zdjęcia satelitarne pozwalają nam spojrzeć na nasza planetę z zupełnie innej, dużo szerszej perspektywy. Zbierane każdego dnia dane stanowią istotne źródło informacji m.in. o występowaniu pogodowych zdarzeń ekstremalnych, potwierdzając tym samym, że zmieniające się warunki klimatyczne wymagają od nas szybkich i rozważnych działań, które pozwolą przyszłym pokoleniom lepiej dbać o naszą planetę.
dr hab. Agnieszka Wypych z Instytutu Geografii i Gospodarki Przestrzennej Uniwersytetu Jagiellońskiego
Spośród nadesłanych zdjęć wyłoniono 13 najlepiej obrazujących zmiany środowiska naturalnego Ziemi. Drugie miejsce także przypadło Polakowi – Markowi Gybrosiowi. Laureaci otrzymają nagrody w postaci ekologicznego sprzętu elektronicznego. Nagrodzone zdjęcia można obejrzeć na stronie konkursu. Powstanie z nich kalendarz na rok 2022.
—
Zdjęcia: Materiały prasowe