Udostępnij

Portugalia chce mieć 80 proc. prądu z OZE w 2026 r. Przyspiesza z powodu wojny w Ukrainie

10.04.2022

Portugalski rząd zapowiada przyspieszenie działań w kierunku dekarbonizacji energetyki. W związku z wojną w Ukrainie Portugalia planuje osiągnąć próg 80 proc. produkcji energii z OZE już w 2026 roku. To 4 lata wcześniej niż pierwotnie planowano.

O nowych planach związanych z transformacją energetyczną kraju strona rządowa poinformowała podczas konferencji prasowej. Deklaracja ma związek z zaprzysiężeniem rządu po wyborach wygranych ponownie przez Partię Socjalistyczną.

Z powodu wojny na Ukrainie – i obieranym przez UE kierunkiem odejścia od paliw kopalnych – trzeci rząd António Costy planuje przyspieszenie działań w kierunku neutralności klimatycznej. W przypadku Portugalii oznacza to w praktyce ograniczenie roli gazu i ropy naftowej w miksie energetycznym. Zapowiedziano, że już w 2026 roku 80 proc. energii elektrycznej produkowanych będzie ze źródeł odnawialnych. Dziś jest to ok. 60 procent.

Choć jako powód decyzji rząd wskazuje sytuację związaną z wojną w Ukrainie, należy podkreślić, że Portugalia należy do grona państw UE najmniej uzależnionych od paliw z Rosji. Ropa i gaz są istotnym elementem miksu energetycznego, jednak dominują inne kierunki importu.

Czytaj także: Raport IPCC: Możemy zatrzymać ocieplenie u progu 1,5 st. Celsjusza. „Teraz albo nigdy”

Portugalia na drodze do zeroemisyjności dzięki OZE w 2050 roku

Jak wynika z danych Międzynarodowej Agencji Energetycznej (IEA), w 2020 roku źródła odnawialne stanowiły jedną trzecią miksu energetycznego Portugalii.

Rok później, przy okazji publikacji raportu na temat kraju, IEA chwaliła Portugalię za ambitne plany i działania na rzecz dekarbonizacji gospodarki. Udało się bowiem znacząco zwiększyć udział OZE w produkcji energii. „Plan działania na rzecz neutralności klimatycznej pokazuje silne zaangażowanie w elektryfikację gospodarki i zapewnienie bezpiecznej i przystępnej cenowo transformacji energetycznej” – powiedział wówczas w oświadczeniu Fatih Birol, dyrektor IEA.

Czytaj także: Nowy pomysł na przekonanie ludzi do wiatraków. „Darmowy prąd dla okolicy”

Największym wyzwaniem pozostaje odejście od dwóch znaczących paliw kopalnych w energetyce: ropy naftowej i gazu. Jak informowaliśmy w listopadzie, zamknięta została tam ostatnia elektrownia węglowa. Z danych operatora energetycznego wynika, że pod koniec zeszłego roku OZE odpowiadały za blisko 60 proc. produkowanej energii elektrycznej. Jedną czwartą energii dostarczały farmy wiatrowe, zbliżoną ilość elektrownie wodne, a ok. 4 proc. fotowoltaika. Do tego doliczyć należy spalaną biomasę, liczoną przez kraj jako OZE. Kraj nie posiada elektrowni jądrowych.

_

Zdjęcie: Shutterstock/MarcelClemens

Autor

Sebastian Medoń

Z wykształcenia socjolog. Interesuje się klimatem, powietrzem i energetyką – widzianymi z różnych perspektyw. Dla SmogLabu śledzi bieżące wydarzenia, przede wszystkim ze świata nauki.

Udostępnij

Zobacz także

Wspierają nas

Partnerzy portalu

Partner cyklu "Miasta Przyszłości"

Partner cyklu "Żyj wolniej"

Partner naukowy