Siedem podhalańskich gmin spotkało się w ramach „okrągłego stołu” dla czystego powietrza. Bieżąca analiza wyzwań stojących przed samorządowcami nakreśliła kierunek dalszych działań w walce o czyste powietrze. A z tym zimowa stolica Polski ma szczególnie duży problem. Jednym z pomysłów jest przyznanie certyfikatów „Eko Zakopane” dla właścicieli kwater, którzy postawili na ekologiczne źródła ogrzewania.
Samorządowcy, przedstawiciele Urzędu Marszałkowskiego i antysmogowi działacze. Taki był skład Podhalańskiego Okrągłego Stołu dla Czystego Powietrza. Do stołu usiedli przedstawiciele gmin: Biały Dunajec, Czarny Dunajec, Poronin, Raba Wyżna, Miasto Nowy Targ, Krościenko nad Dunajcem oraz Zakopane.
Piotr Łyczko – zastępca Dyrektora Departamentu ds. Programów Ekologicznych z UMWM prezentował statystyki wymiany kopciuchów w poszczególnych gminach. Sumarycznie w powiatach nowotarskim i tatrzańskim wymieniono piece w 1278 miejscach. Całkiem nieźle radzi sobie Podhale w kontekście obowiązkowego spisu Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków. Tu prowadzi Nowy Targ, gdzie poziom inwentaryzacji przekroczył 50 proc.
Łyczko przypominał, że wszystkie gminy powiatu tatrzańskiego podpisały porozumienie w WFOŚiGW w sprawie utworzenia punktu obsługi Programu Czyste Powietrze. Ponadto we wszystkich gminach powiatu funkcjonuje stanowisko ekodoradcy. Z kolei 12 gmin powiatu nowotarskiego wprowadziło na mocy Zarządzenia procedurę przeprowadzenia kontroli palenisk pod kątem przestrzegania uchwały antysmogowej i zakazu spalania odpadów. To szczególnie ważne, ponieważ bez takich procedur prawo funkcjonuje wyłącznie na papierze. Podczas 2,8 tysiąca kontroli w 2021 roku wykryto 125 przypadków spalania śmieci.
Turyści widzą smog, „Eko Zakopane” może pomóc
Agata Wojtowicz – prezes Tatrzańskiej Izby Gospodarczej zwracała uwagę, że turyści widzą problem smogu. Co więcej, nawet podczas wyboru noclegów klienci sprawdzają czym ogrzewana jest dana agroturystyka. W tym pomagał na przykład projekt przyznawania certyfikatów „Eko Zakopane” dla „zielonych” przedsiębiorców, którzy postawili na ekologiczne źródła ciepła.
Dyskusja była bardzo merytoryczna. Przedstawiciele samorządów zwracali uwagę głównie na problemy z biurokracją towarzyszącą dotacyjnym programom – mówi Magdalena Cygan z Nowotarskiego Alarmu Smogowego. Z jednej strony szkoda, że decyzyjnych przedstawicieli gmin było niewielu. Z drugiej strony ekodoradcy to najbardziej kompetentne osoby, które są najbliżej mieszkańców. Wskazali na przykład, aby zawnioskować o możliwość dotacji przyłączy gospodarstw domowych do źródeł geotermalnych z programu Czyste Powietrze – wskazuje lokalna działaczka.
Na obrady „okrągłego stołu” nie dotarł jednak burmistrz Nowego Targu. Samorządowiec znalazł się na pierwszych stronach lokalnych gazet ubiegłej zimy. Jednak powodów do dumy nie było, ponieważ chodziło o likwidację stacji pomiarowej przy lokalnej szkole. Tłumaczono to koniecznością budowy ścieżki ekologicznej i bezpieczeństwem dzieci. Stację przeniesiono do nowej lokalizacji, poza centrum miasta, w pobliże rozległych terenów zielonych.
Czytaj także: „Bulwersujące i nieprofesjonalne”. Smogowy rekordzista przenosi stację pomiarową na obrzeża miasta
Apel do rządu o wsparcie Podhala
Chcieliśmy dowiedzieć się, jakie są aktualnie największe bolączki gmin. Uczestnicy okrągłego stołu skupili się bardzo mocno na krytyce programów dotacyjnych. Szczególnie chodzi o finansowanie na podłączanie gospodarstw do źródeł geotermalnych. To szczególnie ważne dla Podhala, na przykład rejonów Poronina i Zakopanego. Koszty tego przyłącza są rzeczywiście bardzo wysokie – mówi Piotr Siergiej, uczestnik spotkania z ramienia Polskiego Alarmu Smogowego.
Zdaniem mieszkańców gmin aplikowanie do programu Czyste Powietrze jest skomplikowane, a czas oczekiwania na zwrot poniesionych kosztów jest długi. Mimo wysokiego finansowania dla ludzi uboższych, które wynosi nawet 69 tysięcy złotych, jest ono w praktyce niedostępne. W programie Czyste Powietrze najpierw trzeba ponieść koszt inwestycji, a następnie otrzymuje się zwrot. Ludzi o niższych zarobkach nie stać na poniesienie takich kosztów. W związku z tym przedstawiciele gmin zwracają uwagę na konieczność wprowadzenia mechanizmu prefinansowania. Duże nadzieje są związane z pozyskaniem środków na poprawę efektywności energetycznej budynków, czyli na termomodernizację – mówił po spotkaniu rzecznik PAS.
Dalsze działania
- W związku z trudnościami z programem Czyste Powietrze podhalańscy samorządowcy chcą spotkać się z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska. Celem jest wypracowanie krótszego czasu rozpatrywania dotacji.
- Kolejną kwestią jest umożliwienie finansowania podłączeń mieszkańców do źródeł geotermalnych.
- Gminy turystyczne – większość budynków jest dyskwalifikowana z dotacyjnych programów ze względu na prowadzona działalność gospodarczą. Planowane są rozmowy ws. zmiany zapisów programach pomocowych.
- Propozycja rozszerzenia programu „Eko Zakopane” na pozostałe gminy Podhala.
- Organizatorzy zapowiadają, że wszystkie podhalańskie gminy dostaną propozycję podpisania apelu do rządu. Chodzi o to, aby w ramach obowiązujących dotacji zwiększyć możliwości pozyskania środków na termomodernizację budynków.
Czytaj również: Wyziębione domy produkują smog
–
Zdjęcie: Henryk Sadura/Shutterstock