Minister Energii decyduje właśnie o kształcie norm jakości dla węgla sprzedawanego do gospodarstw domowych. Pierwotna propozycja, którą przedstawił minister, została przygotowana w sposób, który nie będzie miał żadnego wpływu na poprawę jakości powietrza. Doskonale zabezpieczy za to interesy węglowych lobbystów, pozostawiając na rynku nawet odpad węglowy.
Dlatego szereg instytucji i organizacji wystąpił przeciwko tej propozycji:
1. Negatywnie zaopiniowało je Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii. W uwagach wskazano między innymi na to, że rozporządzenie w zaproponowanej formie pozostawi na rynku odpady węglowe. Wypunktowano jego niezgodność z ustawą o systemie monitorowania oraz kontrolowania jakości paliw i wskazano na konieczność uproszczenia systematyki sortymentów węgla w obrocie handlowym. Ministerstwo przygotowało też kompleksową propozycję rozwiązań.
2. W uwagach, które Ministerstwo Zdrowia skierowało do Ministerstwa Energii można przeczytać: „Zaproponowane parametry jakości paliw w projekcie rozporządzenia uniemożliwią znaczącą redukcję stężeń pyłowych, a co za tym idzie odpowiednią ochronę zdrowia publicznego.”
3. W uwagach, które Ministerstwo Środowiska skierowało do Ministerstwa Energii można przeczytać: „Projekt rozporządzenia w obecnym brzmieniu nie przyczyni się do poprawy jakości powietrza w Polsce, ponieważ w praktyce dopuszcza do sprzedaży każdy rodzaj węgla dostępnego obecnie na rynku, nie eliminując węgli o bardzo słabych parametrach jakościowych. Zgodnie z projektem w sprzedaży pozostanie węgiel o wysokiej zawartości siarki, popiołu, wilgoci i bardzo niskiej kaloryczności.”
4. To samo napisał Główny Inspektor Ochrony Środowiska w liście do Ministerstwa Środowiska: „Projekt rozporządzenia w obecnym brzmieniu nie przyczyni się do poprawy jakości powietrza w Polsce, ponieważ w praktyce dopuszcza do sprzedaży każdy rodzaj węgla dostępnego obecnie na rynku, nie eliminując węgli o bardzo słabych parametrach jakościowych. Zgodnie z projektem w sprzedaży pozostanie węgiel o wysokiej zawartości siarki, popiołu, wilgoci i bardzo niskiej kaloryczności.”
5. Swoje uwagi złożyło szereg samorządów. Między innymi Urząd Marszałkowski Województwa Śląskiego, który wskazał, że rozporządzenie pozostawi na rynku węgiel o wysokiej zawartości popiołu, wilgoci i siarki, który nie nadaje się do spalania w sektorze komunalno-bytowym.
6. W przygotowanej przez NIK informacji dotyczącej działań rządu na rzecz poprawy jakości powietrza, napisano: „Przygotowany w lutym przez Ministra Energii projekt rozporządzenia dotyczący wymagań jakościowych dla paliw stałych, w ocenie NIK zabezpiecza w znacznie większym stopniu interesy lobby węglowego, niż dążenie do ochrony Polaków i środowiska naturalnego przed negatywnymi skutkami zanieczyszczenia powietrza.”
Informację zatytułowaną „Dbaj o zdrowie – nie oddychaj”, można znaleźć tutaj:
https://www.nik.gov.pl/aktual
7. Polski Alarm Smogowy wyraził stanowczy sprzeciw wobec zaproponowanego przez Ministerstwo Energii rozporządzenia w sprawie wymagań jakościowych dla paliw stałych. Propozycja stoi w sprzeczności z rządowym programem Czyste Powietrze.
Całe stanowisko można znaleźć na stronie SmogLab.pl:
https://smoglab.pl/stanowisko-
8. Na stronie SmogLab.pl pojawiła się też seria wywiadów, w których ludzie z małych i średnich miast mówią, jak w praktyce nie działa w Polsce inspekcja ochrony środowiska oraz wszystkie inne instytucje odpowiedzialne za środowisko. Miasta, których mieszkańcy opowiedzieli swoje historie to Mielec, Oświęcim, Łaziska Górne, Szczecinek i Skawina.
***
Powyższy tekst pochodzi z najnowszego newslettera Polskiego Alarmu Smogowego, do którego można się zapisać TUTAJ.
Fot. Sicko Atze van Dijk
Udostępnij
Raport z antysmogowego frontu: ministerstwa i GIOŚ przeciwko teoretycznym normom dla węgla
17.09.2018
SmogLab
Udostępnij