Sąd Najwyższy utrzymał w mocy wyrok Sądu Okręgowego w Gliwicach, który w 2021 r. zasądził 30 tys. złotych zadośćuczynienia na rzecz mieszkańca Rybnika, Oliwera Palarza za życie w smogu. To oznacza koniec 10-letniej batalii.
Wszystko zaczęło się w 2015 roku. Oliwer Palarz z Rybnika – miasta, które do niedawna wiodło prym w rankingach najbardziej zanieczyszczonych ośrodków w Polsce i Europie – zdecydował się na drogę sądową w walce o prawo do czystego powietrza.
Najpierw jego pozew oddalił Sąd Rejonowy w Rybniku. Tą decyzję podważył Sąd Okręgowy w Gliwicach w grudniu 2021 r., przyznając mieszkańcowi zadośćuczynienie. Choć wyrok był prawomocny, to został zaskarżony przez ówczesnego prokuratora generalnego, Zbigniewa Ziobrę. Finał sprawy rozegrał się przed Sądem Najwyższym. Ten utrzymał w mocy wyrok sądu z Gliwic.
– Czuję ogromną satysfakcję – mówi Oliwer Palarz pytany przez SmogLab.
Sądowe batalie trwały dekadę. Oliwer Palarz: Państwo musi skutecznie walczyć z zanieczyszczeniami
W 2021 roku sąd uznał, że skarb państwa ponosi odpowiedzialność za naruszenie dóbr osobistych Oliwera Palarza wywołane smogiem. Przyczyniły się do tego zaniechania władzy publicznej. A konkretniej chodziło o nieprzestrzeganie dopuszczalnych norm jakości powietrza.
– Prawomocny wyroku Sądu Okręgowego nie spodobał się Prokuratorowi Generalnemu, który skorzystał z wprowadzonego za rządów PiS nadzwyczajnego środka zaskarżenia – skargi nadzwyczajnej. W założeniu instrument ten miał stanowić ostatnią deskę ratunku dla obywateli poszkodowanych przez błędny, rażąco krzywdzący, lecz prawomocny wyrok sądu. Tymczasem w sprawie mieszkańca Rybnika władza wykorzystała go, aby chronić własne interesy, przeciwko obywatelowi. Na szczęście te działania okazały się ostatecznie nieskuteczne – mówi Miłosz Jakubowski, radca prawny z Frank Bold i pełnomocnik Palarza.
W czasie batalii sąd zastanawiał się także czy „dobra osobiste” można łączyć z życiem bez zanieczyszczeń powietrza i faktem czy życie bez smogu jest dobrem osobistym. Sąd Najwyższy orzekł, że co prawda oddychanie czystym powietrzem nim nie jest, ale odebranie takiej możliwości wpływa na wolność i zdrowie człowieka. Sprawa toczyła się dekadę.
21 stycznia 2025 roku Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego oddaliła skargę nadzwyczajną Prokuratora Generalnego.
Palarz przyznaje, że w tej sprawie najważniejsze było dla niego potwierdzenie przez sąd odpowiedzialności władz za zaniechania polepszenia jakości powietrza. – Bo to oznacza, że państwo musi z zanieczyszczeniami skutecznie walczyć. Mam nadzieję, że wyrok wydany w mojej sprawie przyczyni się do tego, że zarówno władze centralne, jak i samorządowe będą traktowały ochronę powietrza jako jeden ze swoich najważniejszych obowiązków – mówi Palarz.
Rybnik działa na rzecz czystego powietrza
Warto dodać, że sam Rybnik jest dziś przedstawiany jako przykład walki ze smogiem i jako inspiracja dla innych samorządów.
Analizy opublikowane w raporcie Europejskiego Centrum Czystego Powietrza wskazują, że aż 71 proc. redukcji smogu w tym mieście można przypisać skuteczności prowadzonych działań antysmogowych – niezależnie od pogody. Jak pisaliśmy w minionym roku, według pomiarów jakość powietrza w Rybniku uległa poprawie o 39,7 proc. Autorzy raportu zaobserwowali spadek średniorocznego stężenia pyłu PM 10 wynoszącego 48,6 µg/m 3 w 2015 r. do 29,3 µg/m 3 w 2022 r. Nasi rozmówcy podkreślali, że w mieście zmieniła się przede wszystkim świadomość mieszkańców.
Ze 120-130 smogowych dni w roku śląskie miasto zeszło do kilkunastu.
– Sąd przyznał mi rację, że za jakość powietrza w Polsce odpowiedzialne jest państwo. Jestem przekonany, że jakość powietrza będzie teraz jednym z głównych priorytetów dla władz centralnych oraz samorządowych. Gdy ruszyliśmy z procesem, zaczęto pisać o smogu, mówić o tym, ludzie zaczęli się interesować zanieczyszczeniem powietrza – mówi i dodaje, że w tym sensie jest to podwójna wygrana.
To efekt wspólnych działań prezydenta miasta Piotra Kuczery, Rybnickiego Alarmu Smogowego oraz egzekwowania przez straż miejską czym i w czym palą mieszkańcy Rybnika. – Jeżeli połączymy to, co robią władze, my i oczywiście egzekwowanie przez straż miejską zapisów uchwały antysmogowej to jest gwarancja sukcesu.
Oliwer Palarz mówi także o wzroście świadomości mieszkańców. – Każdy miał wystarczająco czasu, żeby dostosować się do poszczególnych etapów uchwały antysmogowej. W Rybniku to się zadziało. Zostało wymienionych 14 tys. kotłów – wylicza w rozmowie ze SmogLabem. – Najwięcej wniosków do Programu Czyste Powietrze złożono właśnie w Rybniku. To o czymś mówi.
–
Zdjęcie tytułowe: Shutterstock/Elzbieta Krzysztof