Udostępnij

Ropuchy wśród śliwek: obecność opadłych owoców jest dobra dla płazów

14.02.2019

Stare śliwy, grusze i jabłonie w krajobrazie miejskim lub wiejskim mogą być ważne dla funkcjonowania płazów – podobnie, jak stare sady w opuszczonych bieszczadzkich wsiach mają znaczenie dla ochrony niedźwiedzi – twierdzą naukowcy z Poznania.

Wspomniany efekt potwierdzili oni w badaniach. Wyniki przedstawili w piśmie „PeerJ” w artykule, którego autorami są Mikołaj Kaczmarski, Piotr Tryjanowski i Anna Maria Kubicka z Instytutu Zoologii Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.

„Gdy jak co roku w pobliżu Instytutu Zoologii UP w Poznaniu chodnik pokrył się warstwą opadłych mirabelek, w zespole badawczym zajmującym m.in. się ekologią miast i herpetologią (dział zoologii badający płazy i gady) pojawił się pomysł. Postawiliśmy sobie pytanie badawcze: czy obecność opadłych, rozkładających się owoców, wpływa na dynamikę wzrostu i rozmieszczenia płazów po metamorfozie jako efektu bardziej zróżnicowanego pożywienia w postaci insektów przyciąganych przez zalegające owoce?” – relacjonuje pierwszy autor badania, Mikołaj Kaczmarski.

Innymi słowy – chcieli stwierdzić, czy obecność opadłych owoców ma znaczenie dla obecnych w miastach płazów. Aby to sprawdzić, Mikołaj Kaczmarski i Anna Kubicka prowadzili przez miesiąc eksperyment z udziałem ropuchy zielonej Bufotes viridis. W czterech półotwartych zagrodach ustawionych na wolnym powietrzu o podstawie metr na metr umieścili po 30 świeżo przeobrażonych osobników tej ropuchy. W części zagród na ziemi znajdowały się opadłe owoce, w części owoców nie było.

Wszystkie ropuchy miały stały dostęp do pokarmu, a co dwa dni każda z nich była mierzona i ważona. Jednocześnie naukowcy sprawdzali obecność dzikich bezkręgowców zwabionych owocami.

„Upraszczając, chcieliśmy odwzorować warunki panujące latem pod drzewami owocowym” – tłumaczy Mikołaj Kaczmarski.

Dodaje, że w okresie, gdy z drzew masowo spadają dojrzałe owoce, młode płazy – w tym ropuchy – zaczynają wychodzić ze zbiorników rozrodczych. Naukowców interesowało, czy zwabione do owoców owady, np. muszki owocówki Drosophila, mogą stanowić dla młodych ropuch źródło pokarmu?

„Wyniki pokazały jednoznacznie, że ropuchy zielone z zagród ze śliwkami rosły wyraźnie szybciej, niż osobniki z grupy kontrolnej. Jednocześnie w zagrodach z owocami zaobserwowano większe bogactwo gatunków dzikich bezkręgowców” – relacjonuje zoolog.

Dlaczego do badania wybrano ropuchy? „Płazy są grupą, dla której okres po metamorfozie – przeobrażeniu od postaci kijanki do osobników dorosłych, żyjących na lądzie – należy do trudniejszych w skali ich całej historii życia. Muszą one wtedy, przed pierwszą hibernacją, szybko przybrać na wadze. Dlatego właśnie dla osobników młodocianych dostęp do pokarmu w obfitości jest bardzo ważny. Zwłaszcza, że odpowiednie rozmiary już po metamorfozie mogą zwiększać prawdopodobieństwo przezimowania, a na dalszą metę wpływają na potencjał rozrodczy osobników. Większe samice produkują więcej skrzeku, a tym samym zwiększają szanse na przetrwanie populacji” – tłumaczy zoolog z IZUP.

„Czy w takim razie stare jabłonie, grusze, śliwy w krajobrazie miejskim lub wiejskim mogą mieć znaczenie dla funkcjonowania płazów, takie jak stare sady w opuszczonych bieszczadzkich wsiach dla ochrony niedźwiedzi? Twierdzimy, że zdecydowanie tak” – podkreśla Mikołaj Kaczmarski.

Naukowcy rozważają rozszerzenie badań na inne gatunki. Chcą też ustalić, czy wpływ drzew owocowych na rozwój płazów w warunkach naturalnych jest równie znaczący. „Uzyskane wyniki mają znaczenie w kontekście planowania przestrzennego w miastach i na terenach rolniczych. Dalsze zubażanie siedlisk poprzez wycinanie drzew owocowych może mieć negatywny wpływ na płazy, gdyż ogranicza im dostępność pokarmu w kluczowym momencie ich życia” – podkreśla.

Biolog zwraca uwagę, że presja ze strony człowieka i coraz gorszy stan środowiska sprzyjają wymieraniu wielu populacji płazów na całym świecie. „Dlatego też należy próbować określić, w jakim stopniu przekształcanie otoczenia i które jego elementy, wpływają na tę grupę zwierząt. Nasz eksperyment potwierdził, że obecność zalegających owoców ma pozytywny wpływ na dynamikę wzrostu młodocianych ropuch” – mówi.

Mikołaj Kaczmarski zauważa, że w miastach owoce ałyczy, mirabelek i innych śliw zaczynają opadać co roku już na przełomie lipca i sierpnia. „Proces ten trwa nawet do września, w zależności od wieku drzewa i lokalnych warunków. Niestety, w wyniku nacisków społecznych czy też +gospodarności+ zarządzających terenami zielonymi drzewa owocowe coraz częściej są wycinane. Są bowiem postrzegane jako problem: trzeba sprzątać liście i owoce, a nawet jako źródło alergii czy element przyciągający dokuczliwe owady, np. osy” – mówi.

Jak mówi, do wycinki drzew owocowych dochodzi coraz częściej w miarę, jak społeczeństwo bogaci się i zmienia się moda na zagospodarowanie przestrzeni zielonej. Tymczasem jeszcze niedawno – w trakcie II wojny światowej i po jej zakończeniu owocowe drzewa przydrożne i miejskie, nawet w dużych miastach, dostarczały ludziom pożywienia. Jednak funkcja ta stopniowa straciła na znaczeniu na przełomie XX i XXI wieku.

Mikołaj Kaczmarski przekonuje, że rola mirabelek – masowo kwitnących na biało wczesną wiosną, które w okresie letnim obsypane są żółtymi owocami – daleko wykracza poza funkcję estetyczną. „Zaraz po upadku na ziemię owoce zaczynają rozkładać się, wydzielając słodkawą woń, która wabi liczne bezkręgowce, które z kolei stają się pokarmem ptaków i innych kręgowców. Co ciekawe, efekt ten może mieć znaczący wpływ na przyrodę – mówi. – Pochopne usuwanie owoców z otoczenia może okazać się negatywne dla mniejszych +mieszkańców+ miast czy terenów rolnych”.

 

PAP – Nauka w Polsce

zan/ ekr/

 

Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl

Zdjęcie: Shutterstock/Pavel Krasensky

 

Czytaj też: UK: Gdyby nie roślinność, co roku z powodu zanieczyszczeń powietrza umierałoby ok. 2000 więcej ludzi

Autor

SmogLab

Udostępnij

Zobacz także

Wspierają nas

Partnerzy portalu

Partner cyklu "Miasta Przyszłości"

Partner cyklu "Żyj wolniej"

Partner naukowy

Bartosz Kwiatkowski

Dyrektor Frank Bold, absolwent prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego, wiceprezes Polskiego Instytutu Praw Człowieka i Biznesu, ekspert prawny polskich i międzynarodowych organizacji pozarządowych.

Patrycja Satora

Menedżerka organizacji pozarządowych z ponad 15 letnim stażem – doświadczona koordynatorka projektów, specjalistka ds. kontaktów z kluczowymi klientami, menadżerka ds. rozwoju oraz PR i Public Affairs.

Joanna Urbaniec

Dziennikarka, fotografik, działaczka społeczna. Od 2010 związana z grupą medialną Polska Press, publikuje m.in. w Gazecie Krakowskiej i Dzienniku Polskim. Absolwentka Krakowskiej Szkoła Filmowej, laureatka nagród filmowych, dwukrotnie wyróżniona nagrodą Dziennikarz Małopolski.

Przemysław Błaszczyk

Dziennikarz i reporter z 15-letnim doświadczeniem. Obecnie reporter radia RMF MAXX specjalizujący się w tematach miejskich i lokalnych. Od kilku lat aktywnie angażujący się także w tematykę ochrony środowiska.

Hubert Bułgajewski

Ekspert ds. zmian klimatu, specjalizujący się dziedzinie problematyki regionu arktycznego. Współpracował z redakcjami „Ziemia na rozdrożu” i „Nauka o klimacie”. Autor wielu tekstów poświęconych problemom środowiskowym na świecie i globalnemu ociepleniu. Od 2013 roku prowadzi bloga pt. ” Arktyczny Lód”, na którym znajdują się raporty poświęcone zmianom zachodzącym w Arktyce.

Jacek Baraniak

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunku Ochrony Środowiska jako specjalista ds. ekologii i ochrony szaty roślinnej. Członek Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot i Klubu Przyrodników oraz administrator grupy facebookowej Antropogeniczne zmiany klimatu i środowiska naturalnego i prowadzący blog „Klimat Ziemi”.

Martyna Jabłońska

Koordynatorka projektu, specjalistka Google Ads. Zajmuje się administacyjną stroną organizacji, współpracą pomiędzy organizacjami, grantami, tłumaczeniami, reklamą.

Przemysław Ćwik

Dziennikarz, autor, redaktor. Pisze przede wszystkim o zdrowiu. Publikował m.in. w Onet.pl i Coolturze.

Karolina Gawlik

Dziennikarka i trenerka komunikacji, publikowała m.in. w Onecie i „Gazecie Krakowskiej”. W tekstach i filmach opowiada o Ziemi i jej mieszkańcach. Autorka krótkiego dokumentu „Świat do naprawy”, cyklu na YT „Można Inaczej” i Kręgów Pieśni „Cztery Żywioły”. Łączy naukowe i duchowe podejście do zagadnień kryzysu klimatycznego.

Jakub Jędrak

Członek Polskiego Alarmu Smogowego i Warszawy Bez Smogu. Z wykształcenia fizyk, zajmuje się przede wszystkim popularyzacją wiedzy na temat wpływu zanieczyszczeń powietrza na zdrowie ludzkie.

Klaudia Urban

Z wykształcenia mgr ochrony środowiska. Od 2020 r. redaktor Odpowiedzialnego Inwestora, dla którego pisze głównie o energetyce, górnictwie, zielonych inwestycjach i gospodarce odpadami. Zainteresowania: szeroko pojęta ochrona przyrody; prywatnie wielbicielka Wrocławia, filmów wojennych, literatury i poezji.

Maciej Fijak

Redaktor naczelny SmogLabu. Z portalem związany od 2021 r. Autor kilkuset artykułów, krakus, działacz społeczny. Pisze o zrównoważonych miastach, zaangażowanym społeczeństwie i ekologii.

Sebastian Medoń

Z wykształcenia socjolog. Interesuje się klimatem, powietrzem i energetyką – widzianymi z różnych perspektyw. Dla SmogLabu śledzi bieżące wydarzenia, przede wszystkim ze świata nauki.

Tomasz Borejza

Zastępca redaktora naczelnego SmogLabu. Dziennikarz naukowy. Wcześniej/czasami także m.in. w: Onet.pl, Przekroju, Tygodniku Przegląd, Coolturze, prasie lokalnej oraz branżowej.