Małopolska policja rozbiła grupę przestępczą nielegalnie obracającą odpadami. Dochodzenie pod nadzorem prokuratury okręgowej w Krakowie trwało wiele miesięcy, a zatrzymani mieli zajmować się składowaniem niebezpiecznych dla zdrowia i środowiska substancji.
Śledczy wykryli, że jedna z podkrakowskich firm w atrakcyjnych cenach skupowała groźne substancje do utylizacji. Miały one trafiać do certyfikowanych spalarni, jednak kończyły pod ziemią – zakopywane na przykład na terenie nieczynnych kopalń. Odpady składowano bez zezwolenia również w halach i wyrobiskach na terenie województw: małopolskiego, śląskiego, świętokrzyskiego, wielkopolskiego oraz podkarpackiego. Właściciele obiektów często nie wiedzieli, jaki materiał jest przechowywany na ich terenie.
Na czele grupy stał 52-latek z Małopolski, ale zaangażowane były również firmy transportowe fałszujące dokumentację przewozową i wyszukujące odpowiednie miejsca do składowania odpadów. Wynajmowano je przez „firmy-słupy”, posługujące się fałszywymi danymi. W końcu dużą część niebezpiecznych chemikaliów mieszano z odpadami komunalnymi, wyrzucanymi do nieczynnych wyrobisk.
Policjanci podczas akcji w Małopolsce i na Śląsku zatrzymali pięć osób. 52-latek usłyszy zarzuty kierowania grupą przestępczą, której działania mogły zagrozić zdrowiu i życiu oraz spowodować szkody dla środowiska. Pozostali mężczyźni w wieku od 24 do 37 lat będą odpowiadać za członkowstwo w grupie i podrabianie dokumentów.
To kolejne zatrzymania związane z działalnoscią podkrakowskiej firmy. Wcześniej takie same zarzuty postawiono trzem innym osobom z nią związanym, które teraz przebywają w areszcie.