Strażnicy miejscy w Krakowie przeprowadzili blisko 2,5 tysiąca kontroli palenisk w związku z obowiązywaniem zakazu spalania węgla i drewna w mieście. Odnotowanych zostało 138 wykroczeń, nałożono 34 mandaty karne (łącznie na kwotę 8 800 złotych) i przygotowano 100 notatek pod wnioski do sądu o ukaranie mieszkańców. Funkcjonariusze pouczyli natomiast cztery osoby.
W związku z obowiązywaniem zakazu spalania węgla i drewna, w ramach tzw. uchwały antysmogowej, funkcjonariusze straży miejskiej od 3 miesięcy prowadzą kontrole źródeł ciepła, pod kątem naruszenia obowiązującego od niedawna prawa.
Przypomnijmy: W Krakowie, na mocy tzw. uchwały antysmogowej, od 1 września obowiązuje całkowity zakaz spalania węgla i drewna (z niewielkimi wyjątkami). Zakaz przeciwdziałać ma niskiej emisji, wskazywanej jako główne źródło zanieczyszczeń powietrza w mieście. [Więcej na temat obowiązujących od 3 miesięcy przepisów przeczytać można tutaj.]
Wobec osób niestosujących się zapisów uchwały antysmogowej przewidziano możliwość nałożenia sankcji, tj. pouczenia, mandatu karnego w wysokości od 20 do 500 złotych lub skierowanie wniosku o ukaranie do sądu, który może z kolei nałożyć karę grzywny w wysokości do 5 tys. złotych.
Jak poinformował w środę miejski portal, tj. „Magiczny Kraków”, w pierwszych trzech miesiącach obowiązywania zakazu funkcjonariusze straży miejskiej skontrolowali 2406 kontroli palenisk. Bilans tych działań jawi się następująco: Funkcjonariusze odnotowali przy tym 138 wykroczeń, nałożyli 34 mandaty karne (łącznie na kwotę 8 800 złotych, a więc średnio po nieco ponad 250 złotych), przygotowali 100 notatek pod wnioski do sądu o ukaranie mieszkańców. Udzielili natomiast jedynie czterech pouczeń.
Źródło: krakow.pl
Zdjęcie: Shutterstock/Grzegorz_Pakula