O ponad 100 proc. większa była skala deforestacji w brazylijskiej części Amazonii w listopadzie tego roku, w porównaniu z analogicznym okresem roku 2018 – poinformowała tamtejsza agencja badań kosmicznych INPE. Organizacje ekologiczne winnych widzą po stronie rządowej.
Brazylijska Narodowa Agencja Badań Kosmicznych (INPE) opublikowała przed kilkoma dniami dane, z których wynika, że tempo utraty lasów w brazylijskiej części Amazonii nie zwalnia. W listopadzie wyniszczonych zostało 536 kilometrów kwadratowych powierzchni puszczy, co równa się ponad dwukrotności strat, jakie odnotowano w analogicznym okresie roku poprzedniego.
Sprawdź również: Wycinka w Amazonii pogłębia wymieranie tamtejszych gatunków. Zwiększa również ryzyko pożarów
W okresie od stycznia do listopada bieżącego roku agencja stwierdziła łącznie stratę 8934 kilometrów kwadratowych powierzchni lasów, czyli niewiele mniej niż liczy sobie nasze województwo opolskie. To wzrost o 83 proc. w porównaniu z tym samym okresem 2018 roku.
Należy jednak zaznaczyć, że opublikowane dotyczyły utraty lasów nie tylko z winy człowieka, ale także w wyniku zdarzeń naturalnych. Nie można zatem przypisać całości strat niedostatecznej ochronie przed nielegalną wycinką, czy też przyzwoleniu na tego rodzaju działalność.
Czytaj także: Amazonia w ogniu półprawd
Jak podaje brytyjski „The Guardian”, zwykle od listopada deforestacja w regionie spowalniała. Za utrzymanie wysokiego poziomu strat lokalne grupy ekologiczne obwiniają więc władze, z wywołującym liczne kontrowersje prezydentem na czele. Organizacje te powołują się m.in. na wypowiedzi Bolsonaro, który publicznie deklarował konieczność rozwoju regionu.
„Rozumiemy znaczenie Amazonii dla świata, ale Amazonia jest nasza. Nie będzie już więcej polityki takiej, jaką widzieliśmy w przeszłości. (…) Żaden kraj nie ma moralnego prawa mówić o Amazonii” – mówił publicznie kilka miesięcy temu, o czym szczegółowo informowaliśmy tutaj. Równocześnie Bolsonaro deklarował, że jego kraj chroni lasy deszczowe skuteczniej niż jakiekolwiek inne państwo na świecie. Krytycznie odnosi się również do formułowanych wobec siebie zarzutów, o czym pisaliśmy m.in. tutaj.
Źródło: INPE, The Guardian, SmogLab
Zdjęcie: Shutterstock/marcio isensee