Prezydent proponuje zmiany w prawie oświatowym, które wprowadziłyby dodatkowe mechanizmy weryfikacji dla organizacji pozarządowych, chcących prowadzić zajęcia dla uczniów. Grupa NGO-sów alarmuje, że nowelizacja może ograniczyć wsparcie trzeciego sektora dla społeczności szkolnych i całej oświaty. WWF Polska podkreśla przy tym, że ucierpieć może także edukacja klimatyczna, której domaga się m.in. młodzież ze Strajku Klimatycznego i której uzupełnienie może stanowić działalność organizacji pozarządowych.
Do sejmu wpłynął prezydencki projekt nowelizacji prawa oświatowego, który zakłada ściślejszą kontrolę nad organizacjami pozarządowymi, chcącymi edukować uczniów. Propozycja ma pozwolić rodzicom na weryfikację, czego, poza podstawą programową, będą nauczane ich dzieci.
Tyle według założeń. Pojawiają się jednak obawy, że wprowadzenie przepisów w życie może w praktyce ograniczyć wsparcie trzeciego sektora dla szkół.
Apel organizacji pozarządowych
Prezydencki projekt noweli, który pojawił się jeszcze podczas kampanii wyborczej, zakłada jednak nie tylko oddanie większej władzy rodzicom, ale i rozbuduje procedury, z którymi będą musiały zmagać się organizacje pozarządowe. Podczas gdy dziś zewnętrzna organizacja potrzebuje do prowadzenia zajęć zgody dyrektora, rady szkoły i rady rodziców, po zmianach konieczne byłoby demokratyczne głosowanie z udziałem wszystkich rodziców.
W związku ze skomplikowaniem procedury, paraliżu obawiają się organizacje pozarządowe, które podpisały się pod stanowiskiem, opublikowanym na stronie Obywateli dla Edukacji. Sygnatariusze, a wśród nich m.in. Amnesty International i Helsińska Fundacja Praw Człowieka, zwracają uwagę, że nowelizacja może pozbawić wielu uczniów bogatej oferty edukacyjnej, świadczonej przez NGO-sy.
Problem dostrzegają m.in. w przejęciu kompetencji rad rodziców przez powszechne głosowania rodziców, które prowadzić mogą do dyktatu większości nad tymi rodzicami, którzy (wbrew reszcie) chcieliby uczestnictwa swoich dzieci w danych zajęciach.
Zdaniem sygnatariuszy, działalność organizacji pozarządowych utrudni także biurokracja, związana z koniecznością zbierania tak wielu opinii. [Z całością uwag do prezydenckiego projektu, a także listą sygnatariuszy, można zapoznać się TUTAJ]
Ucierpi edukacja o klimacie?
Pod stanowiskiem podpisuje się także organizacja WWF Polska, która podkreśla w oświadczeniu, że podstawa programowa nie zapewnia dziś uczniom wystarczającej edukacji na temat problemu zmian klimatycznych.
„W momencie, gdy szczególnie pilna i potrzebna jest rzetelna edukacja klimatyczna, a młodzież, nauczyciele i rodzice alarmują, że program szkolny nie przygotowuje wystarczająco do przeciwdziałania skutkom zmiany klimatu, niepokoi nas ograniczenie dostępu do programów i materiałów edukacyjnych z instytucji pozarządowych, uzupełniających edukację szkolną” – napisano w oświadczeniu.
Przypomnijmy: Edukacja na temat zmian klimatu, która będzie zgodna z aktualnym stanowiskiem nauki to jeden z postulatów Młodzieżowego Strajku Klimatycznego. O rzetelne przekazywanie wiedzy o klimacie apelował niedawno m.in. Rzecznik Praw Obywatelskich.
Tymczasem w polskich podręcznikach szkolnych nadal znaleźć można informacje, które podważają tezę, że za dzisiejsze zmiany klimatu odpowiada przede wszystkim człowiek. [Analizę „podręcznikowych bzdur” przygotowali wspólnie Jakub Jędrak i Hubert Kordulewski. Omówienie rezultatów dostępne jest TUTAJ.] Niedawno głośno było także o filmie edukacyjnym MEN, w którym przeważały rzekome korzyści, płynące z ocieplania się klimatu.
_
Zdjęcie: Shutterstock/AKK photo