Udostępnij

Nowe Strefy Czystego Transportu. W praktyce wjedzie do nich prawie każdy

14.12.2020

Strefy Czystego Transportu (SCT) w rzeczywistości będą pełne spalin. Bez problemu przedostaną się do nich nawet najstarsze samochody spalinowe. To wnioski z apeli, jakie do Ministerstwa Klimatu wysłali aktywiści i samorządowcy. Zareagowali w ten sposób na propozycje zmian w ustawie o elektromobilności, zawierającej również paragrafy dotyczące SCT.

Strefy Czystego Transportu mają pomóc w ochronie powietrza w miastach. Do wyznaczonych stref, zazwyczaj w centrach dużych aglomeracji, wzbroniony wstęp mają najbardziej zanieczyszczające samochody. A bardziej miałyby, gdyby samorządy wprowadzały prawo o SCT. Do tej pory na ten krok zdecydował się jedynie Kraków. Część Starego Miasta była zamknięta dla prywatnych, spalinowych samochodów. Wyjątek stanowiły służby, jak również taksówkarze i przedsiębiorcy. Po pewnym czasie Kraków znacząco złagodził te przepisy, by w końcu zupełnie wycofać się ze swoich postanowień.

Kontrowersyjna nowelizacja

Teraz za zasady wprowadzania Strefy Czystego Transportu zabrało się Ministerstwo Klimatu. Według projektu nowelizacji ustawy strefa z obniżoną ilością spalin mogłaby powstać w każdej gminie, a te z ludnością przekraczającą 100 tys. będą miały obowiązek jej wyznaczenia. Wiele z proponowanych zapisów wzbudza jednak kontrowersje.

Czytaj również: Komisja Europejska chce ostrzejszych norm emisji spalin. “De facto zakazuje samochodów spalinowych”

Zwrócił na to uwagę Polski Alarm Smogowy. W apelu aktywistów do rządzących czytamy, że “zmiany (…) są nieprecyzyjne, zawierają wiele szkodliwych rozwiązań i w praktyce uniemożliwiają podjęcie przez miasta skutecznych działań w zakresie ograniczania zanieczyszczeń z transportu.” Najważniejszy zarzut dotyczy wyłączenia z postanowień nowego prawa mieszkańców Stref. Wątpliwości budzi też brak możliwości wprowadzania dużych obszarów z łagodniejszymi warunkami wjazdu, które dopiero bliżej centrum byłyby ostrzejsze. Wymogi dla pojazdów poruszających się po nowych SCT nie są też zbyt wyśrubowane. Bez problemu wjadą do nich diesle, które teraz kończą 14 lat.

Do tej listy swoje wątpliwości dodają teraz samorządowcy. W oświadczeniu członkowie Unii Metropolii Polskich piszą, że Strefy na nowych zasadach są fikcją. Jak czytamy, resort klimatu chce do nich wpuścić zbyt dużo zbyt zanieczyszczających pojazdów. Zdaniem sygnatariuszy w ten sposób nie poprawi się jakości powietrza.

Na listę wyjątków Strefy załapie się prawie każdy

Uwagi ma również stołeczny Zarząd Dróg Miejskich. Jego rzecznik nie widzi aż tak dużego problemu w swobodnym dostępie do Stref dla mieszkańców. Gorsze są według niego propozycje otwarcia ich na „pojazdy użytkowane w celu pomocy osobom potrzebującym wsparcia w niezbędnych sprawach życia codziennego”. O co chodzi w praktyce?

– Projektodawca zapewne przejął się wnuczkiem, który „musi” samochodem przyjechać do babci, ale w praktyce to tak szeroki katalog, że skorzysta z niego prawie każdy. Każdy przedsiębiorca który przyjedzie do sklepu, czy każdy dostawca pizzy będzie przecież „wykonywał działalność gospodarczą”, a „pomagających osobom starszym” nie da się w praktyce zweryfikować. Proponujemy więc ograniczenie tego przywileju tylko na przedsiębiorców wykonujących działalność gospodarczą na nieruchomościach w strefie – mówi reprezentujący ZDM w Warszawie Jakub Dybalski.

Kolejny problem stanowi zbyt długa lista przywilejów dla pojazdów z wypożyczalni „na minuty”. Auta z car-sharingu wjechałyby na bus-pasy, a parkowanie w centrum miałoby być dla nich zupełnie darmowe.

– Miejskie ulice stałyby się po prostu darmowym parkingiem dla flot car-sharingowych, szczególnie tych aut, które są nieużywane. Takie zapisy są niezrozumiałe i nie mają nic wspólnego z elektromobilnością – ocenia Dybalski.

Rozczarowanie jest tym większe, że niektóre z miast już przygotowywały się do wprowadzenia swoich Stref na starych zasadach. Swoją strategię rozwoju elektromobilności, w której mieściło się również wyznaczenie SCT, opracowywała już Bydgoszcz. Konsultowany już z mieszkańcami dokument liczył sobie 300 stron i 16 rozdziałów. Teraz urzędnicy będą musieli dopasować go do nowych przepisów.

Źródło zdjęcia: Bogusław Świerzowski / krakow.pl

Autor

Marcel Wandas

Dziennikarz, autor między innymi Onetu, Holistic News i Weekend.Gazeta.pl. W przeszłości reporter radiowy związany między innymi z Radiem Kraków, Radiem Eska i Radiem Plus. Fan muzyki, bywalec festiwali, wielbiciel krakowskiej Nowej Huty, hejter krakowskiego smogu.

Udostępnij

Zobacz także

Wspierają nas

Partner portalu

Partner cyklu "Miasta Przyszłości"

Partner cyklu "Żyj wolniej"

Joanna Urbaniec

Dziennikarka, fotografik, działaczka społeczna. Od 2010 związana z grupą medialną Polska Press, publikuje m.in. w Gazecie Krakowskiej i Dzienniku Polskim. Absolwentka Krakowskiej Szkoła Filmowej, laureatka nagród filmowych, dwukrotnie wyróżniona nagrodą Dziennikarz Małopolski.

Przemysław Błaszczyk

Dziennikarz i reporter z 15-letnim doświadczeniem. Obecnie reporter radia RMF MAXX specjalizujący się w tematach miejskich i lokalnych. Od kilku lat aktywnie angażujący się także w tematykę ochrony środowiska.

Hubert Bułgajewski

Ekspert ds. zmian klimatu, specjalizujący się dziedzinie problematyki regionu arktycznego. Współpracował z redakcjami „Ziemia na rozdrożu” i „Nauka o klimacie”. Autor wielu tekstów poświęconych problemom środowiskowym na świecie i globalnemu ociepleniu. Od 2013 roku prowadzi bloga pt. ” Arktyczny Lód”, na którym znajdują się raporty poświęcone zmianom zachodzącym w Arktyce.

Jacek Baraniak

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunku Ochrony Środowiska jako specjalista ds. ekologii i ochrony szaty roślinnej. Członek Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot i Klubu Przyrodników oraz administrator grupy facebookowej Antropogeniczne zmiany klimatu i środowiska naturalnego i prowadzący blog „Klimat Ziemi”.

Martyna Jabłońska

Koordynatorka projektu, specjalistka Google Ads. Zajmuje się administacyjną stroną organizacji, współpracą pomiędzy organizacjami, grantami, tłumaczeniami, reklamą.

Przemysław Ćwik

Dziennikarz, autor, redaktor. Pisze przede wszystkim o zdrowiu. Publikował m.in. w Onet.pl i Coolturze.

Karolina Gawlik

Dziennikarka i trenerka komunikacji, publikowała m.in. w Onecie i „Gazecie Krakowskiej”. W tekstach i filmach opowiada o Ziemi i jej mieszkańcach. Autorka krótkiego dokumentu „Świat do naprawy”, cyklu na YT „Można Inaczej” i Kręgów Pieśni „Cztery Żywioły”. Łączy naukowe i duchowe podejście do zagadnień kryzysu klimatycznego.

Jakub Jędrak

Członek Polskiego Alarmu Smogowego i Warszawy Bez Smogu. Z wykształcenia fizyk, zajmuje się przede wszystkim popularyzacją wiedzy na temat wpływu zanieczyszczeń powietrza na zdrowie ludzkie.

Klaudia Urban

Z wykształcenia mgr ochrony środowiska. Od 2020 r. redaktor Odpowiedzialnego Inwestora, dla którego pisze głównie o energetyce, górnictwie, zielonych inwestycjach i gospodarce odpadami. Zainteresowania: szeroko pojęta ochrona przyrody; prywatnie wielbicielka Wrocławia, filmów wojennych, literatury i poezji.

Maciej Fijak

Redaktor naczelny SmogLabu. Z portalem związany od 2021 r. Autor kilkuset artykułów, krakus, działacz społeczny. Pisze o zrównoważonych miastach, zaangażowanym społeczeństwie i ekologii.

Sebastian Medoń

Z wykształcenia socjolog. Interesuje się klimatem, powietrzem i energetyką – widzianymi z różnych perspektyw. Dla SmogLabu śledzi bieżące wydarzenia, przede wszystkim ze świata nauki.

Tomasz Borejza

Zastępca redaktora naczelnego SmogLabu. Dziennikarz naukowy. Wcześniej/czasami także m.in. w: Onet.pl, Przekroju, Tygodniku Przegląd, Coolturze, prasie lokalnej oraz branżowej.