Zagrożone wyginięciem niedźwiedzie polarne coraz częściej krzyżują się z niedźwiedziami szarymi (grizli). Owocem tego są hybrydy, zwane „pizzly„. Według naukowców za częstszymi kontaktami stoją zmiany klimatu, zmuszające zwierzęta do wędrówek w poszukiwaniu pożywienia.
Jak podaje serwis LiveScience, przypadki krzyżówek niedźwiedzi polarnych i grizli udokumentowane są od co najmniej 2006 roku, kiedy to jeden z osobników został zastrzelony przez myśliwego na północy Kanady. Po testach DNA okazało się, że nietypowe zwierzę, o biało-szarym ubarwieniu, jest hybrydą.
Od tego czasu hybrydy zwane „pizzly” (od połączenia polar bear i grizzly) obserwowano jeszcze kilkukrotnie. Na przykład w 2017 roku na łamach czasopisma naukowego „Arctic” opisano osiem osobników, pochodzących od jednej samicy niedźwiedzia polarnego i dwóch samców grizzly. Znane są także przypadki potomstwa grizli i „pizzly„.
Czytaj także: Ocieplenie planety jest tak znaczące, że doszło do przesunięcia osi ziemskiej
„Niedźwiedź polarny jak kanarek w kopalni”
Według prof. Larisy DeSantis, która bada przypadki krzyżówek, narodziny „pizzly” stanowią alarm, jeśli chodzi o wpływ człowieka na środowisko. „Mamy teraz ogromny wpływ zmiany klimatu na wiele gatunków” – powiedziała portalowi Live Science. „Niedźwiedź polarny jest jak kanarek w kopalni, który mówi nam, że dzieje się źle” – podkreśla prof. DeSantis.
Naukowczyni w nagraniu opublikowanym przez Vanderbilt University zwraca uwagę, że przyczyną częstszych kontaktów między obydwoma gatunkami jest potrzeba poszukiwania pożywienia w innych miejscach. Grizli częściej wędrują na północ, podczas gdy niedźwiedzie polarne zmuszone są do polowań na lądzie z powodu zaniku pokrywy lodowej.
Czytaj także: Jedynie 3 proc. ekosystemów świata nie zostało zmienionych. Wiele jednak można naprawić
Dlaczego krzyżowanie się jest możliwe? Obydwa gatunki miały wspólnego przodka, a do ich „rozejścia się” doszło najprawdopodobniej 500-600 tys. lat temu. Pokrewieństwo pozwala jednak na wspólne potomstwo. Obecnie różni je m.in. wielkość czaszki i uzębienie: niedźwiedzie polarne posiadają mniejsze trzonowce, jednak dysponują większymi kłami.
Hybryd może być więcej
Jak wpłynie to na przyszłość obydwu gatunków? Prof. DeSantis nie wyklucza, że wraz z dalszym ociepleniem „pizzly” mogą okazać się lepiej przygotowane do nowych warunków niż gatunki, od których pochodzą. Kwestia ta wymaga jednak dalszych badań.
Ewentualny wzrost liczebności „pizzly” może okazać się szczególnie problematyczny dla populacji niedźwiedzi polarnych. Obecnie, według klasyfikacji Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody, jest to gatunek narażony na wyginięcie.
_
Zdjęcie: Shutterstock/Jan Peeters