W środę Komisja Europejska przedstawiła „Fit for 55„. Jest to pakiet legislacyjny, który ma pomóc UE w osiągnięciu zakładanych celów redukcji emisji CO2. Wśród propozycji znalazły się regulacje dotyczące lotnictwa. Ich celem ma być m.in. zwiększenie popytu na alternatywne, bardziej zrównoważone e-paliwa lotnicze.
W środę poznaliśmy propozycje Komisji Europejskiej, jeśli chodzi o strategię osiągnięcia celów klimatycznych UE. W redukcji emisji CO2 o 55 proc. względem poziomu z roku 1990 pomóc ma pakiet regulacji zwany „Fit for 55„. Obejmuje on m.in. zmiany w handlu uprawnieniami do emisji. O szczegółach – i opiniach ekspertów na ich temat – informowaliśmy TUTAJ.
Częścią pakietu są propozycje zmian w transporcie lotniczym, który wymienia się jako jedno z większych źródeł antropogenicznych emisji dwutlenku węgla. Według różnych szacunków, w 2018 roku lotnictwo odpowiadało za 2,5-3,5 proc. emisji CO2 w UE. Dodatkowo, od 2010 obserwuje się systematyczny wzrost w tym sektorze.
Czytaj także: Samoloty elektryczne czy na wodór? Firma, która to opracuje, zostanie zwolniona z opłat za lądowanie
Nowe prawo wesprze zrównoważone e-paliwa?
Jednym z istotnych elementów pakietu „Fit for 55„ jest inicjatywa „ReFuelEU Aviation„, której celem jest zwiększenie udziału alternatywnych, bardziej zrównoważonych paliw w europejskim lotnictwie. Chodzi m.in. o syntetyczne e-paliwa („e” od „ekologii”), które mogłyby być wytwarzane z użyciem dwutlenku węgla, wodoru i energii elektrycznej pochodzącej ze źródeł nisko- czy zeroemisyjnych.
Zaletą e-paliw jest to, że pozwalają wykorzystać te same silniki w samolotach, jednak barierą są wciąż wysokie koszty tego rodzaju paliw. Jak podaje portal EURACTIV, ich udział w rynku szacuje się obecnie na ok. 1 proc.
Czytaj także: Airbus zapowiedział samoloty na wodór. Pierwszy ma wystartować w 2035 roku
Dlatego niewykluczone, że na zmianach bardziej skorzystają firmy inwestujące w inne alternatywy, m.in. silniki wodorowe i elektryczne. Prace nad nowego typu maszynami wciąż nadal trwają, a rozwijające je producenci najczęściej deklarują koniec prac na koniec lat 20. XXI w. lub początek 30.
Pomijając kwestię tego, które paliwa okażą się przodować, plany Brukseli wydają się ambitne. Jak czytamy w założeniach dokumentu „ReFuelUE Aviation„, celem jest osiągnięcie 5-proc. udziału paliw alternatywnych w lotnictwie do 2030 roku i 63-proc. do 2050.
Podatek do dyskusji
W praktyce zniechęcanie do wysokoemisyjnego paliwa lotniczego miałoby się odbywać za sprawą podatku, wprowadzonego od 2023 roku i systematycznie wzrastającego w ciągu dekady. Póki co jednak nie ustalono maksymalnej stawki, którą wówczas osiągnąłby podatek.
Wiadomo natomiast, że miałby dotyczyć obowiązkowo lotów wewnątrz Unii Europejskiej, pozostawiając jednak furtkę dla państw UE, by samodzielnie obejmowały nim także loty poza obszar Wspólnoty.
Teraz propozycjami Brukseli zajmie się Parlament Europejski, a w dalszej kolejności liderzy poszczególnych państw UE. Czeka nas więc jeszcze długa droga, zanim poznamy ostateczny kształt regulacji.
_
Zdjęcie: Shutterstock/OlegRi