Bobry to wyjątkowo pracowite zwierzęta terytorialne, przeważnie łączące się w pary na całe życie. Nazywa się je mistrzami małej retencji i naszymi sojusznikami w nawadnianiu gruntów. Posiadają bowiem wyjątkową zdolność do regulacji stosunków wodnych. Ma to szczególne znaczenie w trakcie susz i powodzi, które towarzyszą nam coraz częściej.
Bobry kształtują środowisko, dostosowując je do swoich potrzeb, zwiększają bioróżnorodność i zmniejszają zanieczyszczenie wód. Przede wszystkim jednak wpływają na retencję. Ta retencja, czyli po prostu zatrzymanie wody, ma nieoceniony wpływ na łagodzenie skutków nie tylko susz, ale także powodzi. Na obszarach podmokłych, bagnach czy torfowiskach, bobry utrzymują wysoki poziom wody, magazynują ją i zapobiegają wysuszaniu terenu.
Praca z korzyścią dla przyrody
Andrzej Czech, naukowiec z UJ, pisał o bobrach jako naturalnych hydrologach. Biorąc pod uwagę ich wkład w gospodarkę wodną, określenie to jest wyjątkowo trafne. Bobry ścinają drzewa, budują kanały do transportu drewna, domki (żeremia) i tamy spiętrzające wodę w strumieniach. Jak pisał, od wieków każda zbudowana przez bobry tama podnosiła poziom wody gruntowej i zatrzymywała osady. Stawy stopniowo się wypłycały, a bobry reagowały na to stale podnosząc tamy. Te budowane są z pni, gałęzi, mułu, kamieni i żwiru. Ich wysokość sięga od kilku centymetrów do 5 metrów, a długość waha się od kilkudziesięciu centymetrów do kilkuset metrów. Powierzchnia zalanego terenu wynosi 0,5-40 ha. Zależy to od wymiarów tamy i ukształtowania terenu. Z kolei stawy bobrów działają niczym gąbki – chłoną wodę wiosną, a oddają latem. Dodatkowo wzbogacają lokalną bioróżnorodność. Pojedynczy staw może magazynować od 100 do 150 tys. m3 wody.
- Czytaj także: Roztoczański PN apeluje o ochronę bobrów. „Nie wszyscy rozumieją problem suszy i niszczą tamy”
„Gdy już brakowało pożywienia, rodziny bobrów przenosiły się na inny teren, a porzucone miejsce stopniowo zamieniało się w bagno, później soczystą łąkę – polanę w lesie. Kto wie, ile dzisiejszych miast czy wsi zostało zbudowanych na takich właśnie miejscach?”
Jeżeli działalność bobrów koncentruje się na obszarze, który nie jest użytkowany rolniczo, to jest korzystna dla przyrody, leśnictwa i rolnictwa. W przypadku suszy, kanały tworzone przez bobry pozwalają nawodnić glebę. Jeśli natomiast wody mamy aż zanadto, bobrze tamy, gromadzone pod wodą zapasy i roślinność spowalniają spływ wody po powierzchni. Sam grunt pełni wtedy funkcję naturalnej gąbki. Przyroda z reguły korzysta na pracy bobrów, nie zawsze jednak służy to gospodarce.
Bobry to „pożyteczne szkodniki”
Z drugiej jednak strony, bobry nazywa się szkodnikami. Ich działalność bywa niszcząca dla produkcji rolnej.
– Te pożyteczne szkodniki robią dokładnie to samo, co ludzie zajmujący się przywróceniem małej retencji. Jednak z drugiej strony bobry powodują duże straty w rolnictwie zatapiając pola uprawne, podtapiając łąki i pastwiska, dziurawią tamy, zapory i wały przeciwpowodziowe. Jeśli założą swoje siedlisko na takim obszarze to stanowi ono duży problem dla tych budowli czy rolniczych upraw. Bo nie dość, że wskutek ich działalności podtapiane i zalewane są znaczne obszary upraw rolniczych, to jeszcze wykopane rowy czy tunele mogą stwarzać niebezpieczeństwo dla użytkowników gruntów rolnych, czy gospodarstw rybackich – powiedziała Kalendarzowi Rolników Wielkopolska Izba Rolnicza.
Źródła:
Bobry – naturalni hydrolodzy, Andrzej Czech; w: Ekologiczne metody zapobiegania powodziom
kalendarzrolników.pl
woda.edu.pl
–
Zdjęcie tytułowe: P Harstela/Shutterstock