Pod koniec stycznia ruszyła trzecia część programu „Czyste Powietrze”, skierowana do najuboższych mieszkańców Polski. Gospodarstwa domowe uzyskać mogą podwyższone dofinansowanie, nawet do 69 tys. złotych, przy 90 proc. kosztów kwalifikowanych. Co do zasady, wciąż jest jednak tak, że inwestycja musi zostać najpierw sfinansowana z własnej kieszeni. A dopiero później otrzymuje się zwrot kosztów. Polski Alarm Smogowy zwraca uwagę, że dla osób najuboższych wydanie takich środków może być nieosiągalne.
Dotacje w ramach trzeciej części programu „Czyste Powietrze” skierowane są do najmniej zamożnych gospodarstw domowych. W przypadku gdy zamieszkuje je kilka osób mowa o sytuacji, w której miesięczny dochód na osobę nie przekracza 900 złotych. W przypadku gospodarstw jednoosobowych dochód nie może przekraczać 1260 złotych. Alternatywa dla dochodowego kryterium kwalifikowalności to „ustalone prawo do otrzymywania przez wnioskodawcę zasiłku stałego, zasiłku okresowego, zasiłku rodzinnego lub specjalnego zasiłku opiekuńczego”.
Czytaj także: „Ciepłe Mieszkanie” ma ruszyć w II kwartale roku. Co wiemy o programie?
Dotacja może wynieść nawet 69 tys. złotych
Kwota dofinansowania w przypadku wymiany źródła ciepła może wynieść maksymalnie 69 tys. złotych, przy 90 proc. kosztów kwalifikowanych. Jak czytamy na oficjalnej stronie programu, dotyczy to jednak sytuacji, w której inwestycja obejmuje zakup i instalację paneli fotowoltaicznych. W przeciwnym wypadku dotacja sięgać może maksymalnie kwoty 60 tys. złotych.
W stosunku do pierwszej i drugiej części programu wzrasta także kwota wsparcia w przypadku inwestycji nieobejmujących wymiany źródła ciepła. Na działania z listy obejmującej m.in. audyt energetyczny czy instalację wentylacji mechanicznej z odzyskiem ciepła, otrzymać można do 30 tys. złotych.
“To dobrze, że podniesiono poziom wsparcia dla najuboższych, ponieważ są to osoby, które najsilniej potrzebują wsparcia finansowego. Biorąc pod uwagę wzrost kosztów inwestycji od czasu, kiedy powstał program Czyste Powietrze, taka podwyżka była oczekiwana i bardzo dobrze, że się wydarzyła” – komentuje Piotr Siergiej, rzecznik Polskiego Alarmu Smogowego.
Czytaj także: Wracają zapisy na przyłącza gazu. 10 miliardów dla państwowej spółki
„Czyste Powietrze” dla najuboższych. Potrzeba kluczowego mechanizmu
“Problemem w tym momencie dla najuboższych może być przeprowadzenie inwestycji na własny koszt. Żeby uzyskać zwrot kosztów do nawet 69 tysięcy, trzeba najpierw wydać dużą sumę pieniędzy, a wcześniej ją posiadać” – zauważa Siergiej.
“Pytanie, czy najuboższych stać na taki wydatek. To jest najważniejsza rzecz: potrzebujemy instrumentu finansowego w Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska, pozwalającego najuboższym realizować tego typu inwestycje bezgotówkowo lub prawie bezgotówkowo. Takiego instrumentu, mimo zapowiedzi, nadal nie ma. Bez tego nie widzę sytuacji, w której osoby spełniające definicję ubóstwa energetycznego mają do wydania na ten cel tak duże środki” – podkreśla rzecznik PAS.
_
Zdjęcie: stefanphotozemun / Shutterstock.com