Udostępnij

Dlaczego odwołano dyrektora Biebrzańskiego Parku Narodowego?

14.05.2020

Niecały miesiąc po ugaszeniu największego w historii pożaru w Dolnie Biebrzy, minister środowiska Michał Woś odwołał dyrektora tamtejszego Parku Narodowego, Andrzeja Grygoruka. – Mamy po raz kolejny dowód, że bez względu na, to kto rządzi, dyrektor parku narodowego jest funkcją stricte polityczną – komentuje Paweł Średziński z Fundacji Dziedzictwo Przyrodnicze. Jego zdaniem, parki należy odpolitycznić i zmienić system wybierania dyrektorów.

Andrzej Grygoruk w środę (13.05) został wezwany do ministerstwa środowiska. Jak donoszą media, nie spodziewał się, że rozmowa w resorcie będzie dotyczyć jego odwołania. Dyrektorem Biebrzańskiego Parku Narodowego (BPN) został 3,5 roku temu – jeszcze kiedy szefem resortu środowiska był Jan Szyszko. Grygoruk wcześniej pracował w Narwiańskim PN, a od 2000 roku jest związany z BPN.

Zaledwie kilka tygodni temu mogliśmy zobaczyć wspólną konferencję Andrzeja Grygoruka i ministra Wosia, podczas której mówili o stratach spowodowanych przez największy w historii pożar.

W rozmowie z „Wyborczą” były już dyrektor mówił: – Naprawdę nie wiem, jaka jest przyczyna mojego odwołania: czy może chodziło o coś, co było związane z niedawnym pożarem w biebrzańskim parku, czy o coś innego. Park od dłuższego czasu ma kłopoty finansowe i kadrowe.

https://www.facebook.com/395662660519750/videos/262890284864856/?__xts__[0]=68.ARBHUDIircZ2M7w2Z7YxEOaJROfYLuClOrHRhLlBv5maWitV4iyX2DMhwaUK0srtnUR_JwsV1BVJbH3sSIMeMMoQCTg8N2c5nTul6BS4nZEvSBfYk9Yr__rCqIEWD0RUWMm1LB4439s5CdfwEhojjBeXCHGed5yt7V_LeQj3Q3M6xugigatywtgyINjc4fTuQXr__SLOjhCBK6sPNRTrplmnrHTZRehLK70JZK2WCKGYcbR3-F36WOMY2GagEDfQ1NNPOZRA1ii9NmM3w14sX5peh1IGQ0AeewmqNVQi8RpBJ0KcS39wTm7eUFtEGCLGUTuVsK4vQpSUjhwE3MlIO0hzsGSkd6vmkTIYiQ&__tn__=-R

Dopiero w środę późnym wieczorem rzecznik resortu środowiska podał, że „decyzja o odwołaniu Pana Andrzeja Grygoruka ze stanowiska Dyrektora Biebrzańskiego Parku Narodowego została podjęta po szczegółowej analizie wyników kontroli i audytu przeciwpożarowego zleconego przez Ministerstwo Środowiska oraz przekrojowej ocenie działalności zarządczej”. Wysłaliśmy do ministerstwa środowiska pytania o szczegóły tej decyzji. Na odpowiedź czekamy.

Czytaj także: Pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym opanowany

Obowiązki dyrektora tymczasowo przejął pracownik BPN Mariusz Siłakowski.

Zbiórka pieniędzy „języczkiem uwagi”?

– Mamy po raz kolejny dowód, że bez względu na, to kto rządzi, dyrektor parku narodowego jest funkcją stricte polityczną – komentuje Paweł Średziński z Fundacji Dziedzictwo Przyrodnicze. – Absurdalne wydaje się mówienie o bezpieczeństwie pożarowym jako o przyczynie zwolnienia dyrektora Grygoruka. Pożar, szczególnie że jego powodem było celowe podpalenie traw, pokazał przecież niezdolność państwa do ochrony przyrody i do radzenia sobie z sytuacją kryzysową. To, że dyrektor apeluje o darowizny, pokazuje nie jego słabość, a słabość całego systemu. Dyrektor wykazał się właściwą postawą. Apelował o mobilizację wobec braku przygotowania państwa na takie pożary. Zbiórka na wyposażenie ochotniczych staży pożarnych, którą prowadził Biebrzański Park Narodowy, mogła stać się języczkiem uwagi rządzących – tłumaczy.

Czytaj także: Co dalej z Magurskim Parkiem Narodowym? Droga powstaje, a dyrektorem został myśliwy

Przypomnijmy: kiedy okazało się, że ogień jest bardzo trudny do ugaszenia, a do akcji ratunkowej włączyły się jednostki ochotniczej straży pożarnej, dyrektor Parku apelował o pomoc finansową. “Przejmowaliśmy się niedawno i płakaliśmy nad Australią… Dziś płonie największy polski park narodowy, jeden z najlepiej zachowanych torfowisk w Europie” – napisał wtedy Andrzej Grygoruk w oficjalnym oświadczeniu. Zachęcając do zbiórki, zaznaczał, że gaszenie pożaru finansują ministerstwo środowiska i Lasy Państwowe. Pieniądze miały trafić wyłącznie do jednostek OSP.

Zebrano w sumie ponad 3,5 miliona złotych. Pieniądze wpłaciło prawie 38 tys. osób.

Dyrektorzy tracą pracę

To kolejna zmiana na stanowisku dyrektora parku narodowego, która wywołuje kontrowersje.

Rok temu w lutym ministerstwo odwołało ze stanowiska dyrektora Wigierskiego Parku Narodowego, Jarosława Borejszo. W konkursie ubiegał się o ponowne objęcie funkcji, dostał nawet najwięcej punktów. Mimo tego nie wygrał. Wobec tej decyzji protestowali członkowie Rady Naukowej WPN, pracownicy Parku, Wigierskie Stowarzyszenie Mieszkańców Wsi i Krajowa Sekcja Pracowników Parków Narodowych NSZZ “Solidarność”.

We wrześniu 2019 roku dyrektorem Magurskiego Parku Narodowego został Norbert Kieć, zapalony myśliwy i przewodniczący koła łowieckiego. Internet obiegły jego zdjęcia z upolowanym głuszcem – rzadkim, chronionym ptakiem.

Z kolei trzy lata temu została zwolniona Olimpia Pabian, dyrektorka Białowieskiego Parku Narodowego. Była zdecydowaną przeciwniczką komercyjnego odstrzału żubrów i wycinki drzew w Białowieży. Popierała natomiast inicjatywę powiększenia Parku. Nieoficjalnie mówi się, że jej poglądy mogły być przyczyną odwołania.

Zaraz po zwolnieniu Andrzeja Grygoruka również pojawiły się różne domysły dotyczące prawdziwych powodów decyzji ministra Wosia. Przyczyną mógł być film z konferencji premiera w Biebrzy. Mateusz Morawiecki najpierw pomylił Lasy Państwowe z parkami narodowymi, a później mówił o „radzeniu sobie z wilkami”. Chodziło o odstrzał zwierząt, które w Polsce są pod ochroną. Stojący za Morawieckim Grygoruk otwierał ze zdziwieniem oczy, co szybko stało się internetowym memem.

– Nie chcę oceniać kompetencji dyrektora. Poznałem go już dawno temu, kiedy wspólnie byliśmy na kursie przewodnickim. I znam go z tamtego okresu. Wiem, że od wielu lat pracował w parkach narodowych, więc na pewno zna się na rzeczy. Poświęcił tej pracy większą część swojego życia. Stawał też w obronie łosi, kiedy ówczesny minister Jan Szyszko chciał przywrócić polowania na ten gatunek – mówi Paweł Średziński. – Pytanie, kto będzie następny? Kto odważy się skrytykować jakąś inwestycję, która będzie niekorzystna dla przyrody albo sprzeciwi się polowaniom?

1 procent Polski

Zdaniem Pawła Średzińskiego, dyrektor nie powinien być wybierany przez ministra środowiska. Uważa, że powinna wybierać go rada naukowa, w której są naukowcy, przedstawiciele lokalnej społeczności i przyrodnicy.

– Parki należy odpolitycznić i przywrócić im ich właściwą rangę. Od dwóch dekad są konsekwentnie pozbawiane prestiżu. Rządzący powinni z troską spojrzeć na to, co dzieje się wewnątrz nich. Na to, jak wynagradzani są pracownicy, jak system nie przyciąga odpowiedniej liczby specjalistów ze względu na marne pensje. Powinni też wspierać lokalną społeczność, zamieszkującą w sąsiedztwie parków, aby pokazać im korzyści z funkcjonowania obszaru chronionego. Wobec prawnej blokady i weta znaleźliśmy się w patowej sytuacji. Nie powstają kolejne parki, bo nie są atrakcyjną alternatywą. Oznaczają utratę lepszych płac i uposażenia, zapewnianych przez pracę w nadleśnictwach, na których terenie miałyby powstać – tłumaczy Średziński.

Jak podkreśla, parki narodowe zajmują zaledwie 1 proc. powierzchni kraju. To jeden z najniższych wyników w Europie.

– Jednocześnie, kiedy tylko pojawiają się plany utworzenia nowego parku, jak na przykład Turnickiego, pojawia się tłum oponentów, którym wmawia się, że park narodowy oznacza klęską na miarę końca świata. To pokazuje podejście do ochrony przyrody w Polsce – mówi Średziński. Jego zdaniem potrzeba jest systemowa zmiana. Dodaje: – Do tego jednak potrzeba ludzi, którzy to rozumieją. Resort środowiska niestety nie ma szczęścia do takich ludzi. Mamy kolejną dekadę, kiedy państwo traktuje parki po macoszemu, a zmienia się tylko macocha sprawująca nadzór nad parkami. Każdy ma szanse to naprawić. Zjednoczone Prawica miała taką szansę i nadal ją ma. Pytanie, czy będzie ją chciała wykorzystać

Zdjęcie: Jarosław Stepaniuk/Biebrzański Park Narodowy

Autor

Katarzyna Kojzar

Pisze o klimacie, środowisku, a czasami – dla odmiany – o kulturze. Absolwentka Uniwersytetu Jagiellońskiego i Polskiej Szkoły Reportażu. Jej teksty ukazują się też m.in. w OKO.press i Wirtualnej Polsce.

Udostępnij

Zobacz także

Wspierają nas

Partnerzy portalu

Partner cyklu "Miasta Przyszłości"

Partner cyklu "Żyj wolniej"

Partner naukowy

Bartosz Kwiatkowski

Dyrektor Frank Bold, absolwent prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego, wiceprezes Polskiego Instytutu Praw Człowieka i Biznesu, ekspert prawny polskich i międzynarodowych organizacji pozarządowych.

Patrycja Satora

Menedżerka organizacji pozarządowych z ponad 15 letnim stażem – doświadczona koordynatorka projektów, specjalistka ds. kontaktów z kluczowymi klientami, menadżerka ds. rozwoju oraz PR i Public Affairs.

Joanna Urbaniec

Dziennikarka, fotografik, działaczka społeczna. Od 2010 związana z grupą medialną Polska Press, publikuje m.in. w Gazecie Krakowskiej i Dzienniku Polskim. Absolwentka Krakowskiej Szkoła Filmowej, laureatka nagród filmowych, dwukrotnie wyróżniona nagrodą Dziennikarz Małopolski.

Przemysław Błaszczyk

Dziennikarz i reporter z 15-letnim doświadczeniem. Obecnie reporter radia RMF MAXX specjalizujący się w tematach miejskich i lokalnych. Od kilku lat aktywnie angażujący się także w tematykę ochrony środowiska.

Hubert Bułgajewski

Ekspert ds. zmian klimatu, specjalizujący się dziedzinie problematyki regionu arktycznego. Współpracował z redakcjami „Ziemia na rozdrożu” i „Nauka o klimacie”. Autor wielu tekstów poświęconych problemom środowiskowym na świecie i globalnemu ociepleniu. Od 2013 roku prowadzi bloga pt. ” Arktyczny Lód”, na którym znajdują się raporty poświęcone zmianom zachodzącym w Arktyce.

Jacek Baraniak

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunku Ochrony Środowiska jako specjalista ds. ekologii i ochrony szaty roślinnej. Członek Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot i Klubu Przyrodników oraz administrator grupy facebookowej Antropogeniczne zmiany klimatu i środowiska naturalnego i prowadzący blog „Klimat Ziemi”.

Martyna Jabłońska

Koordynatorka projektu, specjalistka Google Ads. Zajmuje się administacyjną stroną organizacji, współpracą pomiędzy organizacjami, grantami, tłumaczeniami, reklamą.

Przemysław Ćwik

Dziennikarz, autor, redaktor. Pisze przede wszystkim o zdrowiu. Publikował m.in. w Onet.pl i Coolturze.

Karolina Gawlik

Dziennikarka i trenerka komunikacji, publikowała m.in. w Onecie i „Gazecie Krakowskiej”. W tekstach i filmach opowiada o Ziemi i jej mieszkańcach. Autorka krótkiego dokumentu „Świat do naprawy”, cyklu na YT „Można Inaczej” i Kręgów Pieśni „Cztery Żywioły”. Łączy naukowe i duchowe podejście do zagadnień kryzysu klimatycznego.

Jakub Jędrak

Członek Polskiego Alarmu Smogowego i Warszawy Bez Smogu. Z wykształcenia fizyk, zajmuje się przede wszystkim popularyzacją wiedzy na temat wpływu zanieczyszczeń powietrza na zdrowie ludzkie.

Klaudia Urban

Z wykształcenia mgr ochrony środowiska. Od 2020 r. redaktor Odpowiedzialnego Inwestora, dla którego pisze głównie o energetyce, górnictwie, zielonych inwestycjach i gospodarce odpadami. Zainteresowania: szeroko pojęta ochrona przyrody; prywatnie wielbicielka Wrocławia, filmów wojennych, literatury i poezji.

Maciej Fijak

Redaktor naczelny SmogLabu. Z portalem związany od 2021 r. Autor kilkuset artykułów, krakus, działacz społeczny. Pisze o zrównoważonych miastach, zaangażowanym społeczeństwie i ekologii.

Sebastian Medoń

Z wykształcenia socjolog. Interesuje się klimatem, powietrzem i energetyką – widzianymi z różnych perspektyw. Dla SmogLabu śledzi bieżące wydarzenia, przede wszystkim ze świata nauki.

Tomasz Borejza

Zastępca redaktora naczelnego SmogLabu. Dziennikarz naukowy. Wcześniej/czasami także m.in. w: Onet.pl, Przekroju, Tygodniku Przegląd, Coolturze, prasie lokalnej oraz branżowej.