Za emisje z lotnictwa odpowiada niewielka grupa podróżujących – wynika z raportu organizacji Possible. Wobec zaobserwowanych nierówności autorzy analizy proponują wprowadzenie progresywnego podatku dla najczęściej latających.
Najnowszy raport brytyjskiej organizacji Possible ujawnia nierówności, jeśli chodzi o emisje dwutlenku węgla generowane w trakcie podróży lotniczych. Z danych zebranych i przeanalizowanych przez Brytyjczyków wynika, że w najbardziej emisyjnych krajach to niewielka grupa osób odpowiada za większość lotów pasażerskich. A więc i za ich wpływ na klimat.
Czytaj także: Nowe prawo klimatyczne we Francji: likwidacja lotów krajowych, zakaz sprzedaży kopcących aut
Emisje z lotnictwa. Rozwiązaniem podatek dla podróżnych?
Okazuje się, że w Wielkiej Brytanii około 15 proc. pasażerów odpowiada za 70 proc. lotów. W Stanach Zjednoczonych 12 proc. osób korzysta z dwóch trzecich podróży samolotowych, natomiast we Francji – 2 proc. za 50 proc. lotów. Duże nierówności odnotowano w przypadku wysokoemisyjnych krajów azjatyckich. W Chinach 5 proc. gospodarstw domowych odpowiada za 40 proc. lotów, a w Indiach – 1 proc. za 45 proc. podróży.
Podobne zjawisko zaobserwowano również w innych krajach, m.in. w Kanadzie czy Holandii. Dlatego autorzy raportu postulują, by w związku z tym wprowadzony został progresywny podatek dla najczęściej podróżujących. Dzięki temu dodatkowa opłata nie dotknęłaby osób, które od czasu do czasu odwiedzają rodzinę lub wybierają się na wakacje.
Czytaj także: 10 największych emitentów CO2 w Europie to elektrownie węglowe i Ryanair
Podobne wnioski płyną także z innych badań. W ubiegłym roku na łamach „Global Environmental Change” ukazało się opracowanie dotyczące nierówności w podróżach lotniczych w 2018 roku. Wynika z niego, że za 50 proc. dwutlenku węgla emitowanego w ramach lotów komercyjnych odpowiadał 1 proc. populacji świata. Tylko 2-4 proc. ludności świata skorzystało z lotu międzynarodowego, natomiast 11 proc. z jakiejkolwiek podróży lotniczej.
_
Z całością raportu można zapoznać się tutaj.
Zdjęcie: Shutterstock/stockphoto mania