Wybory do Europarlamentu (PE) już w najbliższą niedzielę 9 czerwca. Porozmawialiśmy z kandydatami i kandydatkami o ich pomysłach na walkę ze smogiem, stanowisko w sprawie NRL i ochronę przyrody. Rozmówcy odnieśli się również do transformacji energetycznej, Europejskiego Zielonego Ładu (EZŁ) i walki z suszą. Zapytaliśmy ich, dlaczego wybory do PE są tak ważne dla miast i całej Polski.
Choć kolejna kampania powinna być właśnie na finiszu, to wciąż niewiele słychać o programach wyborczych kandydatów, którzy w niedzielę chcą otrzymać od nas bilet do Brukseli. Dlatego aspirujący do Parlamentu Europejskiego zostali zapytani przez SmogLab o konkretne wyzwania, które stoją przed Unią Europejską.
Nasi rozmówcy to reprezentanci różnych środowisk politycznych: Róża Thun (Polska 2050, woj. dolnośląskie i opolskie), Dorota Kolarska (Lewica Razem, woj. małopolskie i świętokrzyskie) oraz Piotr Drzewiecki (KO/Zieloni, woj. dolnośląskie i opolskie).
Walka ze smogiem. Jak poprawić jakość powietrza?
Piotr Drzewiecki:
- Utrzymać kierunek podwyższenia wymogów ochrony przed zanieczyszczeniami atmosferycznymi zgodny z wytycznymi WHO,
- zwiększać świadomość o bieżącym narażeniu na zanieczyszczenia atmosferyczne, rozwijając sieć monitoringu,
- wprowadzić usprawnienie alterowania,
- w dużych skupiskach budownictwa mieszkaniowego, w sezonie grzewczym, ukrócenie przestępczości w zakresie nielegalnego spalania. W konsekwencji powstrzymanie nielegalnych emisji, poprzez wprowadzenie narzędzi monitoringu z powietrza (drony) i egzekwowanie kar za przestępstwa środowiskowe w zakresie jakości powietrza,
- umożliwić łatwe skorzystanie z danych historycznych dotyczących narażenia na zanieczyszczenia atmosferyczne.
– Moim autorskim pomysłem w tym zakresie jest “wymuszona edukacja” dot. jakości powietrza. Czyli europejska legislatywa, której wprowadzenia bardzo bym sobie życzył. I o której wprowadzenie będę zabiegać w przypadku wybrania mnie na eurodeputowanego – zaznacza Drzewiecki. Opowiada się za Certyfikatem jakości powietrza w handlu nieruchomościami.
Róża Thun: W tej kadencji Parlamentu pracowałam nad dyrektywą w sprawie jakości powietrza dla Europy (…). Nowa dyrektywa ustala od 2030 r. bardziej rygorystyczne maksymalne dopuszczalne wartości substancji zanieczyszczających powietrze. Takich jak dwutlenek siarki, dwutlenek azotu, cząstki stałe (PM10 i PM2,5), arsen, ołów itd. (…) Udało nam się wzmocnić środki mające na celu zmniejszenie zanieczyszczenia powietrza. Tj.: ograniczanie emisji z transportu poprzez planowanie i zarządzanie ruchem (w tym strefy niskiej emisji) oraz zachęcanie do przejścia na mniej zanieczyszczające formy transportu. (…) Istotny będzie, zgodnie z propozycją mojej grupy Odnowić Europę, pomiar powietrza w miejscach najbardziej zanieczyszczonych, o szczególnie wysokich stężeniach.
Dorota Kolarska: Zanieczyszczenia powietrza nie zatrzymują się na granicach. Dlatego należy walczyć z problemem smogu poprzez rozwój ciepłowni, ciepła systemowego (w tym programy elektrociepłownictwa jądrowego), termomodernizacji i wymiany kotłów na pompy ciepła. Ważne jest przy tym zadbanie o gospodarstwa domowe z niskimi dochodami. W ich przypadku należy zapewnić pokrywacie do 100 proc. kosztów wymiany kotłów. Zwiększone powinny zostać unijne środki przeznaczone na program inwestycji w ocieplanie domów i oszczędzanie energii.
Nature Restoriation Law (NRL) – rozporządzenie o odbudowie zniszczonych zasobów naturalnych
Kolarska: Decyzja Donalda Tuska i europosłów KO, by torpedować prace nad NRL uważamy za szkodliwą i krzywdzącą dla Polski. Widzę prawo o odbudowie zasobów naturalnych jako ważną szansę dla Polski. To rozporządzenie otwiera drogę do zidentyfikowania potrzeb. Zobowiązuje KE, żeby przeprowadziła analizę potrzeb konieczną dla zapewnienia odpowiedniego stopnia finansowania odbudowy zasobów naturalnych w przyszłych wieloletnich ramach finansowych.
Thun: Poparłam w Parlamencie prawo o odbudowie zasobów przyrodniczych, które jest nam bardzo potrzebne. To zdumiewające, że państwa członkowskie teraz w Radzie te przepisy blokują. Z tego powodu prezydencja belgijska przełożyła głosowanie zaplanowane w zeszłym miesiącu. Jeszcze bardziej zdumiewające, że Polski Rząd, mimo rekomendacji Ministerstwa Klimatu, nie chce poprzeć tych przepisów. Znam list 215 naukowców do Premiera Donalda Tuska w tej sprawie. Mam nadzieję, że szef Rządu zmieni nastawienie i posłucha głosu nauki.
Drzewiecki: Powiedzmy zdecydowane TAK dla przywrócenie ekosystemów, siedlisk i gatunków na obszarach lądowych i morskich UE. Aby umożliwić trwałe odbudowanie różnorodnej i odporniejszej na oddziaływanie człowieka oraz skutków zmian klimatu przyrody. W UE ponad 80 proc. siedlisk jest w złym stanie. Trzeba zmienić tę sytuację, co znajduje uzasadnione nawet z perspektywy klasycznej ekonomii. Każdy euro zainwestowane w odbudowę przyrody przynosi wg różnych szacunków od kilku do kilkudziesięciu euro korzyści. Jako priorytetowe cele traktuję brak utraty przestrzeni zielonych w miastach do 2030 r. i zwiększenie ich całkowitej powierzchni do 2040 r. A także przywrócenie retencji wody w ekosystemach, w tym poprzez renaturalizację rzek oraz zrównoważenie gospodarki rolnej.
Wybory do PE są szansą dla kraju i poszczególnych miast
Thun: Jeśli wyślemy do Brukseli ludzi, którzy będą straszyć, tupać, krzyczeć, a nie współpracować z innymi, nasz głos nie będzie się liczyć. Europa potrzebuje dobrych rozwiązań. A w kolejnej kadencji PE będą rozstrzygane bardzo ważne kwestie dotyczące wdrożenia narzędzi do osiągnięcia celów klimatycznych na 2030 i kolejne lata. Już od przyszłego roku PE zacznie prace nad nowym budżetem wieloletnim. Musimy wywalczyć fundusze na transformację energetyczną dla Polski. (…) Bardzo ważny będzie pakiet dotyczący poprawy jakości i ilości wody w UE. By stawić czoła suszom i chronić zasoby słodkiej wody w Europie.
Drzewiecki: Miasta stanowią kluczowy obszar, w którym należy podjąć inicjatywy łagodzące skutki zmian klimatu oraz działania naprawcze proponowane w ramach EZŁ. To w miastach będzie można na szeroką skalę realizować np. dyrektywę budynkową, dzięki której zmniejszymy emisję gazów cieplarnianych w sektorze budownictwa. Adaptacja do zmian klimatu wymaga szczególnej dbałości o dostęp do przyrody w mieście. A także ochronę istniejących i tworzenie nowych terenów rekreacyjno-przyrodniczych. Warto wybrać do Europarlamentu przedstawicieli, którzy będą wspierać inwestycje w infrastrukturę odporną na zmiany klimatu. Dużym wyzwaniem dla polskich miast są: poprawa jakości powietrza, zwiększenie dostępu do zieleni miejskiej, rozwój transportu zeroemisyjnego, transformacja energetyczna oraz miejska retencja. Wśród działań związanych z wdrożeniem strategii Zielonego Ładu duże wyzwanie stanowi rzetelna oraz skuteczna polityka informacyjna. Polityka, która skutecznie zatrzyma szerzącą się dezinformację oraz silne lobby denialistów klimatycznych.
Kolarska: Eurowybory są ważne, bo w Brukseli ustala się ramy działań dla państw członkowskich w zakresie środowiska czy klimatu. To tam decyduje się choćby o kształcie systemu handlu emisjami. I tym, czy uda się zakończyć traktowanie uprawnień do emisji jako instrumentu spekulacyjnego, o taksonomii czystych źródeł energii. Jak również o finansowaniu. O tych sprawach muszą decydować ludzie, którzy uznają konsensus naukowy, a nie prawica.
Wybory 9 czerwca – najważniejsze informacje
Wybory do Parlamentu Europejskiego odbywają się raz na pięć lat. W Polsce odbędą się w niedzielę 9 czerwca 2024. Każdy, kto najpóźniej w dniu wyborów ukończył 18 lat, ma prawo głosować. Przy spełnieniu określonych warunków można również głosować będąc poza granicami kraju. 9 czerwca wybierzemy 53 posłów i posłanki. Polska jest podzielona na 13 dużych okręgów wyborczych.
Głosowanie odbywa się w godzinach 7 do 21. Aby otrzymać kartę głosowania należy wylegitymować się dowodem osobistym lub paszportem.
Ile zarabiają europosłowie i europosłanki? Przed zapłaceniem podatku wynagrodzenie posła lub posłanki wynosi ponad 10 tys. euro. Na rękę zostaje nieco mniej niż 8 tysięcy euro, co daje około 34 tys. złotych miesięcznie na rękę. To jednak nie wszystko, bo na wynajem biura, sprzęt, materiały biurowe i inne drobne wydatki przyznawana jest dieta. To kolejne 20 tys. złotych miesięcznie. Do tego każdy dzień spędzony w celach służbowych w Parlamencie Europejskim to ponad 1500 złotych dodatku. Europosłowie mogą liczyć też na zwrot kosztów poniesionych podczas podróży, zwrot za świadczenia medyczne, a po ukończeniu 63 roku życia uprawnieni są do pobierania emerytury, która pokrywana jest z budżetu UE.
–
Zdjęcie tytułowe: Fabrizio Maffei/Shutterstock