Udostępnij

Pestycydy zatruwają powietrze. Glifosat wykryto w lasach i w parkach narodowych

16.01.2024

Zanieczyszczenia powietrza to nie tylko produkty spalania paliw kopalnych, ale również pestycydy. Substancje wchodzące w skład środków ochrony roślin mogą przenosić się na odległość setek kilometrów. Po pobraniu próbek powietrza okazało się, że wśród nich znajduje się posądzany o działanie rakotwórcze glifosat.

Nawet najbardziej ekologiczna dieta nie chroni przed narażeniem na pestycydy. Substancje czynne obecne w środkach ochrony roślin (ŚOR) trafiają do atmosfery i mogą przenikać do naszych organizmów wraz z wdychanym powietrzem. Świadomość problemu istnieje od dawna, mniej wiadomo na temat jego skali. Z opisu badania opublikowanego niedawno na łamach periodyku „Environmental Sciences Europe” wynika, że w powietrzu wdychanym przez Europejczyków obecny jest m.in. glifosat – związek o prawdopodobnym działaniu rakotwórczy stosowany w wielu pestycydach, m.in. popularnym również nad Wisłą Roundupie.

109 związków, w tym 28 zakazanych – to składniki pestycydów, które unoszą się w powietrzu

W 2019 r. zespół naukowców z kilku niemieckich instytucji przeprowadził badania powietrza w 69 lokalizacjach za pomocą próbników pasywnych i mat filtracyjnych. Uzyskane próbki poddano analizie pod kątem ponad 500 substancji stosowanych w środkach ochrony roślin. Łącznie udało się wykryć 109 związków, z których 28 nie było dopuszczonych do użytku na terenie Niemiec. W każdej z próbek eksperci stwierdzili obecność od jednej do 36 substancji. Dotyczyło to również próbek pobranych w lasach, a nawet parkach narodowych. W materiale „zabezpieczonym” w najwyższym punkcie Parku Narodowego Harz (1141 m n.p.m.) naukowcy wykryli aż… 13 substancji pochodzących ze ŚOR. Nie mniej niepokojący jest fakt, że w każdej z analizowanych próbek pobranych z powietrza obecny był glifosat.

Czytaj również: Pestycydy groźniejsze, niż sądzono. Zmniejszają retencję, zwiększają emisję

Pestycydy przenoszone z wiatrem mogą być toksyczne dla środowiska

W ponad połowie próbek uzyskanych za pomocą próbników pasywnych stwierdzono obecność następujących związków: chlorotalonil, metolachlor, pendimetalina, terbutyloazyna, protiokonazol-destio, dimetenamid, prosulfokarb, flufenacet, tebukonazol, aklonifen, chlorflurenol, heksachlorobenzen (HCB) i γ-heksachlorocykloheksan (γ-HCH). Pendimetalinę i prosulfokarb wykryto w dużych ilościach w ponad czterech piątych próbek. Według obecnego stanu wiedzy oba związki nie są szczególnie szkodliwe dla ludzi, ale ten pierwszy wykazuje wysoką toksyczność dla ryb i roślin wodnych. Dodatkowo w matach filtracyjnych wykryto boskalid – popularny fungicyd stosowany m.in. w uprawach rzepaku. Również ten związek ma działanie toksyczne dla organizmów wodnych.

Autorzy badania zwracają uwagę, że część zidentyfikowanych substancji może mieć potencjał ekotoksyczny. Zagrożenie jest szczególnie duże podczas okresowych wzrostów stężenia tych związków w powietrzu, związanych ze stosowaniem oprysków.

Wcześniejsze badania również wskazywały na obecność ŚOR w powietrzu

Analizę przeprowadzono na zlecenie Bündnis für eine enkeltaugliche Landwirtschaft (BEL, Sojusz na rzecz odpowiedzialnego rolnictwa) i Umweltinstitut München (Monachijski Instytut Środowiska). Jej wyniki po raz pierwszy opublikowano w 2019 r. Na łamy „Environmental Sciences Europe” opracowanie dopiero po recenzji naukowej. To jak dotychczas najbardziej kompleksowe badanie tego typu przeprowadzone w Niemczech. Wcześniej podobne pomiary prowadzono w latach 2014–2017, jednak na mniejszą skalę. Naukowcy wykorzystali wówczas próbki kory pobranej z drzew w jednym z tamtejszych rezerwatów przyrody. Nowe badanie jest zatem znacznie bardziej ambitne pod względem zasięgu geograficznego, ale również ze względu na dużą liczbę uwzględnionych substancji.

Glifosat – najbardziej rozpowszechniony składnik pestycydowych zanieczyszczeń

W raporcie centralne miejsce zajmuje glifosat. Ustalenia ekspertów podważają stanowisko Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA), który przypisuje temu związkowi – podobnie jak innym opisanym w badaniu – niski poziom lotności. Tymczasem badanie wykazuje, że glifosat w powietrzu jest w stanie pokonywać z wiatrem zarówno średnie (1–1000 km), jak i duże (>1000 km) odległości. To o tyle ważne, że poziom lotności danej substancji ma wpływ na decyzję o zatwierdzeniu jej do użytku.

Zdaniem Borisa Franka, dyrektora BEL, „unijny proces zatwierdzania glifosatu do użytku jest oparty o fałszywe dane”. Cząsteczki tej substancji łączą się z drobinami pyłów i przemieszczają na wielokilometrowe dystanse. W efekcie glifosat trafia nie tylko na grunty z uprawami ekologicznymi, ale również na teren chronionych ekosystemów. Jest też powszechnie obecny w powietrzu, którym oddychamy na co dzień. „Glifosat pod żadnym pozorem nie może zostać ponownie dopuszczony do użytku” – postuluje Frank.

Do zmiany podejścia w ocenie skutków stosowania glifosatu nawołują również autorzy badania. „Istnieje potrzeba rewizji aktualnych szacunków EFSA dotyczących uwalniania się pestycydów do powietrza, w taki sposób, aby uwzględniały one zdolność ich przemieszczania się na średnie i duże odległości. Jest to szczególnie istotne w kontekście ewentualnego ponownego dopuszczenia do użytku glifosatu” – czytamy w opracowaniu.

Według IARC glifosat jest prawdopodobnie rakotwórczy. Może wywoływać wady wrodzone

Zła sława za kluczowym składnikiem Roundupu ciągnie się od wielu lat. W 2012 r. czasopismo „Journal of Enviromental and Analytical Toxicology” zamieściło wyniki badań przeprowadzonych w Wielkiej Brytanii i Brazylii. Wykazały one, że glifosat wywołuje wady wrodzone i problemy reprodukcyjne u zwierząt laboratoryjnych. Autorzy publikacji wytknęli również niedbałość ekspertom, którzy dokonywali oceny glifosatu dziesięć lat wcześniej.

W marcu 2015 r. Międzynarodowa Agencja Badań nad Rakiem uznała ten związek za „prawdopodobnie rakotwórczy” na podstawie szeregu badań epidemiologicznych, in vitro i na zwierzętach. Dwa lata później władze Kalifornii ogłosiły, że glifosat jest substancją rakotwórczą, ale przegrały batalię sądową z producentem tej substancji, firmą Monsanto.

Monsanto „nie było zainteresowane ustaleniem”, czy glifosat jest bezpieczny

Jednak nie wszystkie sądy USA podzieliły to stanowisko. Dotychczas zapadły trzy wyroki podważające tezę o nieszkodliwości glifosatu. Najbardziej spektakularny z nich dotyczy skargi przeciwko Monsanto wniesionej przez Alvę i Alberta Pilliodów. Para Amerykanów zachorowała na nowotwór, do którego – ich zdaniem – przyczyniło się narażenie na glifosat zawarty w Roundupie. Sąd podzielił ich stanowisko.

Jak wynika z wewnętrznych dokumentów firmy, do których dostęp uzyskała ława przysięgłych, firma Monsanto „nigdy nie była zainteresowana ustaleniem, czy Roundup jest bezpieczny”. Zamiast finansować badania zgodne z metodologią naukową przeznaczała pieniądze na podważanie ustaleń, które „zagrażały jej biznesplanowi”.

W roku 2016 niemiecki Bayer przajął Monsanto i tym samym stał się największą na świecie spółką zajmującą się produkcją nasion i pestycydów.

Czytaj również: Trujący glifosat trafia na nasze talerze

Zdjęcie: Shutterstock/Bannafarsai_Stock

Autor

Przemysław Ćwik

Dziennikarz, autor, redaktor. Pisze przede wszystkim o zdrowiu. Publikował m.in. w Onet.pl i Coolturze.

Udostępnij

Zobacz także

Wspierają nas

Partner portalu

Joanna Urbaniec

Dziennikarka, fotografik, działaczka społeczna. Od 2010 związana z grupą medialną Polska Press, publikuje m.in. w Gazecie Krakowskiej i Dzienniku Polskim. Absolwentka Krakowskiej Szkoła Filmowej, laureatka nagród filmowych, dwukrotnie wyróżniona nagrodą Dziennikarz Małopolski.

Przemysław Błaszczyk

Dziennikarz i reporter z 15-letnim doświadczeniem. Obecnie reporter radia RMF MAXX specjalizujący się w tematach miejskich i lokalnych. Od kilku lat aktywnie angażujący się także w tematykę ochrony środowiska.

Hubert Bułgajewski

Ekspert ds. zmian klimatu, specjalizujący się dziedzinie problematyki regionu arktycznego. Współpracował z redakcjami „Ziemia na rozdrożu” i „Nauka o klimacie”. Autor wielu tekstów poświęconych problemom środowiskowym na świecie i globalnemu ociepleniu. Od 2013 roku prowadzi bloga pt. ” Arktyczny Lód”, na którym znajdują się raporty poświęcone zmianom zachodzącym w Arktyce.

Jacek Baraniak

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunku Ochrony Środowiska jako specjalista ds. ekologii i ochrony szaty roślinnej. Członek Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot i Klubu Przyrodników oraz administrator grupy facebookowej Antropogeniczne zmiany klimatu i środowiska naturalnego i prowadzący blog „Klimat Ziemi”.

Martyna Jabłońska

Koordynatorka projektu, specjalistka Google Ads. Zajmuje się administacyjną stroną organizacji, współpracą pomiędzy organizacjami, grantami, tłumaczeniami, reklamą.

Przemysław Ćwik

Dziennikarz, autor, redaktor. Pisze przede wszystkim o zdrowiu. Publikował m.in. w Onet.pl i Coolturze.

Karolina Gawlik

Dziennikarka i trenerka komunikacji, publikowała m.in. w Onecie i „Gazecie Krakowskiej”. W tekstach i filmach opowiada o Ziemi i jej mieszkańcach. Autorka krótkiego dokumentu „Świat do naprawy”, cyklu na YT „Można Inaczej” i Kręgów Pieśni „Cztery Żywioły”. Łączy naukowe i duchowe podejście do zagadnień kryzysu klimatycznego.

Jakub Jędrak

Członek Polskiego Alarmu Smogowego i Warszawy Bez Smogu. Z wykształcenia fizyk, zajmuje się przede wszystkim popularyzacją wiedzy na temat wpływu zanieczyszczeń powietrza na zdrowie ludzkie.

Klaudia Urban

Z wykształcenia mgr ochrony środowiska. Od 2020 r. redaktor Odpowiedzialnego Inwestora, dla którego pisze głównie o energetyce, górnictwie, zielonych inwestycjach i gospodarce odpadami. Zainteresowania: szeroko pojęta ochrona przyrody; prywatnie wielbicielka Wrocławia, filmów wojennych, literatury i poezji.

Maciej Fijak

Redaktor naczelny SmogLabu. Z portalem związany od 2021 r. Autor kilkuset artykułów, krakus, działacz społeczny. Pisze o zrównoważonych miastach, zaangażowanym społeczeństwie i ekologii.

Sebastian Medoń

Z wykształcenia socjolog. Interesuje się klimatem, powietrzem i energetyką – widzianymi z różnych perspektyw. Dla SmogLabu śledzi bieżące wydarzenia, przede wszystkim ze świata nauki.

Tomasz Borejza

Zastępca redaktora naczelnego SmogLabu. Dziennikarz naukowy. Wcześniej/czasami także m.in. w: Onet.pl, Przekroju, Tygodniku Przegląd, Coolturze, prasie lokalnej oraz branżowej.