O szkodliwości pestycydów wiadomo już sporo, ale zakres ich oddziaływania na ludzkie zdrowie i środowisko wciąż pozostaje niedoceniony. Nowe badania wskazują, że opryski zmniejszają bioróżnorodność ekosystemów glebowych, co może wywoływać kaskadę negatywnych następstw ekologicznych.
W 2018 r. w Europie sprzedano blisko 400 tys. ton pestycydów. Dane za poprzednie lata są zbliżone. W Stanach Zjednoczonych co roku sprzedaje się ponad 500 tys. ton tego typu substancji. Zdecydowana większość pestycydów trafia do rolnictwa, gdzie wykorzystuje się je do ochrony upraw.
Środki szkodnikobójcze zabezpieczają rośliny przed niechcianymi insektami, grzybami czy bakteriami, ale są również źródłem zanieczyszczeń i czynnikiem destabilizującym ekosystemy glebowe. Skutki ich stosowania są analizowane od lat, a kolejne badania przynoszą coraz bardziej niepokojące ustalenia.
Intensywne wykorzystanie środków ochrony roślin (ŚOR) nie tylko przyczynia się do wyjaławiania gruntów i przenikania szkodliwych substancji do żywności. Szkodzi też organizmom glebowym, ogranicza retencję wody, a nawet może przyczyniać się do zwiększonej emisji dwutlenku węgla.
Jak wynika z publikacji zamieszczonej w maju tego roku na łamach czasopisma „Frontiers in Environmental Science”, pestycydy powodują spustoszenie w ekosystemach glebowych. Wyrządzają tym samym szkodę bezkręgowcom o kluczowym znaczeniu dla regeneracji gruntów.
Pestycydy zabijają pożyteczne bezkręgowce
Naukowcy z organizacji Center for Biological Diversity i Friends of the Earth oraz Uniwersytetu Marylandu skompilowali dane pochodzące z blisko czterystu badań. Pod lupę wzięto zarówno wyniki prac laboratoryjnych jak i terenowych. Ekspertom udało się ustalić, że w 70,5 proc. analizowanych przypadków pestycydy wykazywały szkodliwość dla pożytecznych bezkręgowców glebowych. Narażone na działanie środków ochrony roślin są zarówno nicienie, jak i ślimaki czy dżdżownice uznawane za wskaźnik żyzności gleby.
– Wyniki badania uświadamiają nam, że stosowanie pestycydów nie sprzyja zdrowiu ekosystemów. Szkodliwe działanie wykazują preparaty należące do rozmaitych klas. Natomiast skutki ich stosowania dotykają licznych gatunków organizmów glebowych i obejmują szeroki zakres skutków zdrowotnych – ze śmiercią włącznie. W dyskusji na temat rolnictwa regeneracyjnego musimy zatem uwzględniać konieczność ograniczenia pestycydów – mówi prof. Kendra Klein z Friends of the Earth, jedna z autorek badania.
Na razie nic nie wskazuje na to, by wykorzystanie środków ochrony roślin (ŚOR) miało się radykalnie zmniejszyć. Tymczasem w Stanach Zjednoczonych rynek pestycydów rośnie konsekwentnie od kilku dekad. Tej tendencji sprzyjają uprawy roślin GMO, które wymagają intensywnych oprysków. Jak wskazują dane z amerykańskiego Departamentu Rolnictwa, 98 proc. upraw soi i 97 proc. upraw kukurydzy (większość z nich to odmiany GMO) na terenie USA opryskiwanych jest herbicydami o potwierdzonym szkodliwym wpływie na środowisko i ludzkie zdrowie, w szczególności preparatem Roundup, zawierającym osławiony glifosat.
Owadom szkodzą nawet substancje bakteriobójcze
O ile jednak o negatywnym wpływie pestycydów na nasze zdrowie mówi się dość często, o tyle kwestia oddziaływania ŚOR na glebę i zamieszkujące ją organizmy jest podnoszona znacznie rzadziej. Poprzednie większe badanie tego typu przeprowadzono w roku 2016. Metaanaliza uwzględniająca badania obejmujące 275 unikalnych gatunków i 284 pestycydów lub ich kombinacji dostępnych na terenie USA wykazała negatywny, a często zabójczy wpływ każdej kategorii ŚOR na organizmy glebowe.
Insektycydy okazały się szkodliwe dla bezkręgowców zamieszkujących grunty rolne w 75 proc. przypadków. Pozostałe związki były tylko nieco mniej szkodliwe – fungicydy – w 71 proc., herbicydy – w 63 proc., a bakteriocydy – w 58 proc. Innymi słowy – nawet środki zorientowane na likwidację chwastów lub bakterii miały niszczący wpływ na zwierzęta. Hamowały one ich rozwój i reprodukcję, tym samym powodując szkody zdrowotne lub śmierć. Długoterminowym następstwem wpływu toksycznych substancji było zmniejszenie populacji oraz różnorodności organizmów zamieszkujących glebę, sprzyjających jej regeneracji i żyzności.
Najgorzej jest w USA. Z toksycznymi środkami ochrony roślin skuteczniej walczą nawet Chiny i Brazylia
Pewnym pocieszeniem może być fakt, że w Europie sytuacja wygląda znacznie lepiej niż w USA. Na Starym Kontynencie zakazano stosowania ponad jednej czwartej pestycydów. Co więcej, jak wynika z publikacji na łamach „Environmental Health” (2019) z wycofywaniem z obiegu szkodliwych pestycydów sprawniej od USA radzą sobie nawet… Brazylia i Chiny. Niestety w naszym regionie sytuacja wcale nie wygląda różowo. Z badań opisanych w raporcie Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) z 2019 r. wynika, że pozostałości co najmniej dwóch różnych pestycydów obecne były w ponad jednej czwartej żywności spożywanej w Europie.
Ponadto wiele gospodarstw rolnych stosuje zakazane środki ochrony roślin. W zeszłym roku kontrole prowadzone przez funkcjonariuszy Państwowej Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa (PIORiN), Krajowej Administracji Skarbowej i policji m.in. na przejściach granicznych, targowiskach, w magazynach i gospodarstwach rolnych doprowadziły do wykrycia ponad 70 ton nielegalnych pestycydów. Na bakier z prawem są niekiedy sami prawodawcy. W zeszłym roku minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski zezwolił na użycie szkodliwych dla tych insektów pestycydów z grupy neonikotynoidów. Są one zakazane w Unii Europejskiej ze względu na ich szkodliwość dla owadów zapylających.
Wpływ organizmów glebowych na jakość gruntów i środowisko jest niedoceniony
Negatywny wpływ ŚOR na bioróżnorodność oraz liczebność populacji organizmów glebowych jest ewidentny i potwierdzony wieloma badaniami. Jednak część naukowców zwraca uwagę, że niedoszacowane są jego skutki ekologiczne. – EPA (amerykańska Agencja Ochrony Środowiska – przyp. red.) uważa, że bezkręgowce zamieszkujące glebę dzielą się na dwie kategorie: zapylacze i pożywienie dla ptaków. W praktyce środowiskowa rola tych organizmów jest znacznie bardziej rozległa. To bardzo ważna grupa zwierząt, która jest notorycznie ignorowana – mówi Nathan Donley, dyrektor naukowy ds. zdrowia środowiskowego w Center for Biological Diversity.
Zdaniem autorów badania prezentowanego na łamach „Frontiers in Environmental Science” w analizie ryzyka dotyczącej pestycydów należy uwzględnić dodatkowe funkcje, jakie pełnią bezkręgowce zamieszkujące glebę. Organizmy te biorą udział w rozkładaniu szczątków martwych roślin i zwierząt. Powstrzymują również rozprzestrzeniania się chorób roślin i szkodników. Bezkręgowce mają też zbawienny wpływ na retencję wody (m.in. przez tworzenie tuneli w ziemi). A dzięki przetwarzaniu odpadów na odchody, które dostarczają substancji odżywczych roślinom biorą udział w sekwestrowaniu węgla i zatrzymywaniu go w glebie.
Zdjęcie: Shutterstock/Jinning Li