Międzynarodowa Agencja Energetyczna (IEA) opublikowała raport, w którym stwierdza, że globalne zapotrzebowanie na węgiel spadło w 2019 roku. Na najbliższe 5 lat zapowiada jednak utrzymanie stałego poziomu, a jako głównych „hamulcowych” spadku wskazuje przede wszystkim rynki azjatyckie. Zdaniem agencji przyszłość w tej kwestii zależy przede wszystkim od Chin.
IEA (International Energy Agency) jest organizacją międzynarodową, działającą przy Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD). Jednym z jej sztandarowych działań jest właśnie monitoring i raportowanie o kondycji rynków energii – w tym węgla, któremu poświęcono najnowszy raport „Coal 2019. Analysis and Forecasts to 2024„.
Głowna konkluzja dokumentu mówi o tegorocznym, niewielkim spadku zapotrzebowania na węgiel, patrząc z punktu widzenia rynków globalnych. Nie brakuje jednak krajów – szczególnie w Azji Południowej i Południowo-Wschodniej – w których ze względu na uzależnienie gospodarek od węgla, wraz z zapotrzebowaniem na energię wzrasta zużycie „czarnego złota”. To właśnie one w najbliższych pięciu przyczyniać się będą do stabilizacji globalnego zapotrzebowania na węgiel na obecnym poziomie, a więc zatrzymania tendencji spadkowej. Mowa tutaj m.in. o Indiach i Wietnamie.
Czytaj także: Do roku 2050 zużycie energii na świecie ma wzrosnąć o połowę
„Udział regionu [Azji – przyp. red.] w globalnej produkcji energii z węgla wzrósł z poziomu nieco ponad 20 proc. w 1990 roku do blisko 80 proc. w roku 2019. Oznacza to, że los węgla jest coraz bardziej związany z decyzjami podejmowanymi w stolicach Azji”. Jako najpoważniejszego decydenta w tej kwestii autorzy raportu wskazują rząd w Pekinie, od którego polityk w największym stopniu zależy, czy po 2025 roku do czynienia będziemy mieć z trendem spadkowym czy wzrostowym.
[Należy oczywiście pamiętać, że nie tylko państwa azjatyckie inwestują w energetykę węglową. O tym, gdzie jeszcze węgla zużywa się więcej, przeczytać można w tekście „W sześćdziesięciu krajach świata planuje się budowę elektrowni węglowych o łącznej mocy 579 gigawatów„.]
Z drugiej strony bilans w latach 2020-2025 równoważony będzie przez Europę i Stany Zjednoczone, gdzie do czynienia mamy ze spadkiem zapotrzebowania na węgiel, który określono mianem „niespotykanego od dziesięcioleci”.
Sprawdź również: Międzynarodowa Agencja Energetyczna zapowiada szybki rozwój OZE. 50 proc. więcej energii w ciągu 5 lat
Dostęp do całości raportu Światowej Agencji Energii można uzyskać tutaj.
Źródło: IEA
Zdjęcie: Shutterstock/Yaorusheng