Udostępnij

„Kij hokejowy” przestał budzić kontrowersje. Koncerny postawiły na inne strachy

23.10.2023

Ostatnie lata wskazują, że negacjoniści klimatyczni zmienili front działań. Okazało się, że nie można już zaprzeczać temu, iż klimat się ociepla. Trudno też torpedować tezę opartą na wykresie „kija hokejowego”, która stanowi: „klimat się ociepla z winy człowieka”. Koncerny paliwowo-energetyczne poszły więc dalej i zaczęły stosować nowe strategie sabotowania polityki dekarbonizacyjnej. A niektórzy ludzie to kupili.

Wszystko zaczęło się od słynnego wykresu „kija hokejowego”. Ukazał się on nie tylko w artykule naukowym w 1999 r., ale i w trzecim Raporcie Oceny IPCC w 2001 r. Został zaprezentowany przez zespół naukowy, w którego skład wchodzili klimatolodzy: Michael E. Mann, Raymond S. Bradley oraz Malcolm K. Hughes.

„Kij hokejowy” źródłem kontrowersji

Wykres pokazywał, jak zmieniały się temperatury w ciągu ostatniego tysiąca lat. Wyraźnie pokazywał, że przez ostatnie 150 lat globalna temperatura radykalnie rośnie. Cały wykres, przypominający kij hokejowy, był przyczynkiem do wielu emocjonalnych sporów. To wtedy na masową skalę zaczęli się pojawiać denialiści klimatyczni podważający ustalenia naukowców. W tym samym czasie wielkie koncerny naftowe wydawały na podważanie tych ustaleń miliony dolarów.

 class=
Wykres „kij hokejowy” z 1999 r. rejestrujący średnią roczną temperaturę na półkuli północnej od 1000 r. Wykres został następnie opublikowany jako rysunek 2.20 w trzecim raporcie oceniającym Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu (2001). Źródło: Michael Mann i in. (1999)

Zarzuty ciężkiego kalibru

Pod koniec XX wieku w polityce i biznesie grupy interesu związane z paliwami kopalnymi zaczęły działać na rzecz zaprzeczenia zmianie klimatu. Jako narzędzie do osiągnięcia tego celu zaczęli, na wszelkie możliwe sposoby, dyskredytować światową naukę. Koncerny, które najczęściej wymienia się przy tej okazji to ExxonMobil, czy BP ( dawniej: British Petroleum). Na różne sposoby wspierane były przez działania organizacji, jak fundacja Scaife, czy wpływowe osoby dysponujące miliardami dolarów, jak bracia Koch. Michael Mann, profesor Uniwersytetu Pensylwanii, na łamach serwisu Vox nazwał ich „czarnymi charakterami”. A coś wiedział o ich działaniach, bo w 2009 r. został oskarżony o rzekome oszustwa w korespondencji mailowej z Philem Jonesem, byłym dyrektorem Jednostki Badań nad Klimatem (CRU). Przez ponad dwie dekady Mann skutecznie bronił prawdy naukowej o zmianach klimatu wywołanych przez człowieka. Miał swój wpływ na zmianę strategii samych koncernów, które nie mogły dłużej przekonywać ludzi, że zmiana klimatu nie istnieje, czy też, że człowiek nie ma na nią żadnego wpływu.

 class=
Jedną ze strategii jest „doomizm”, czyli celowe zasiewanie strachu w społeczeństwo, po to, aby jak najwięcej ludzi uznało, że planety nie da się już uratować. Fot Ryan Rahman/Shutterstock

Stare koncerny, nowe strategie

Koncerny paliwowe zrozumiały, że zaprzeczanie zmianom klimatu zaczyna przynosić efekt odwrotny od zamierzonego. Postanowiły więc zmienić strategie działań dezinformacyjnych. Mając świadomość, iż przegrywają nie tylko w narracji, że klimat się ociepla, ale i ociepla się z winy człowieka. Zmieniły więc swoją taktykę sabotowania polityki klimatycznej.

Wykorzystywali do tego:

  • Tworzenie podziałów wśród samych aktywistów i naukowców,
  • opóźnianie działań dekarbonizacyjnych,
  • odwracanie uwagi od działań systemowych, czyli regulacyjnej polityki klimatycznej,
  • wytwarzanie nastrojów fatalistycznych wśród społeczeństw na całym świecie.

To są najświeższe strategie dezinformacyjne, których podejmowali się dawni negacjoniści klimatyczni. Szeroko na ten temat „Nowa wojna klimatyczna” pisze w swojej książce Michael Mann. Zdaniem autora w szczególności celują w tym decydenci zarządzający koncernami paliwowo-energetycznymi.

Dzisiejsze zaprzeczanie zmianom klimatu z winy człowieka przybiera wręcz groteskowy kształt. Nie da się więcej maskować fałszywych tez, gdy zmiany klimatu, w tym ocieplenie planetarne, są coraz bardziej odczuwalne na całym świecie. A zaprzeczanie temu, iż klimat się ociepla, jest już tak niszowe w przestrzeni publicznej, że nikt nie słucha negacjonistów klimatycznych. Ludzie na ogół nie dają się już na to nabierać.

Jakie są taktyczne „zagrywki” manipulowania społeczeństwem przez koncerny?

Jedną z nich jest dezinformacja, która pozwala „czarnym charakterom” grać na zwłokę i jak najdłużej utrzymać wpływy. Jak mówił Michael Mann we wspomnianym wywiadzie: „Przedstawiciele biznesowi koncernów naftowych, węglowych i gazowych oraz zależnych od nich polityków zrobią wszystko, aby wprowadzić opinię publiczną w błąd. I to w szerokim zakresie. W wielu wypadkach, niestety im się to udaje”.

Odwracanie uwagi, dzielenie ludzi i opóźnianie

Jedną z najskuteczniejszych strategii jest odwracanie uwagi. Zrobił to choćby koncern BP, popularyzując kalkulator węglowy. Miał on na celu obliczanie własnego śladu węglowego. Ludzie sprawdzali, jak kupno określonych produktów, czy długość brania prysznica wpływają na planetę. Równocześnie skupiali się na własnych wyborach i zaniechaniach, w pewien sposób odpuszczając grzechy „dużych graczy”.

Strategia okazała się na tyle skuteczna, że doprowadziła do wielu podziałów społecznych w środowisku proklimatycznym i proekologicznym. A to z kolei wpłynęło na opóźnienie odejścia od spalania ropy i węgla, gdyż działania systemowe zeszły na dalszy plan. Zamiast tego powszechnie promowano wśród społeczeństw wpływ indywidualnego wyboru.

 class=
Działania indywidualne mają znaczenie w ograniczaniu emisji, ale skupienie się tylko na nich spowalnia zmiany systemowe. Zdjęcie: lightpoet/Shutterstock

Lekceważenie działań systemowych

Trzecią wyszczególnioną strategią koncernów jest zaniechanie działań systemowych. Należą do nich choćby ustalanie cen emisji dwutlenku węgla, ograniczanie emisji i inne rozwiązania dekarbonizacyjne.

Demonstrowanie działań indywidualnych kosztem systemowych wprowadziło wiele nieporozumień w wielu środowiskach ekologicznych. A to z kolei fatalnie wpłynęło na wdrażanie w życie realnej polityki dekarbonizacyjnej w kluczowych sektorach gospodarki światowej. Zaniechano przez to również skuteczniejszej ochrony ekosystemów wodnych i lądowych. W zamian koncerny paliwowo-energetyczne zaoferowałyby działania geoinżynieryjne, które miałyby na celu stworzenie wrażenia, że coś robi dla klimatu. W tym samym czasie miałyby one dalej korzystać ze swoich surowców kopalnych, jak gdyby nic się nie stało.

Dlaczego są to działania pozorowane? – Stoi za tym idea, że możemy nadal wydobywać, spalać, sprzedawać i spalać paliwa kopalne. Pozwala nam na to rozwój technologiczny. A dzięki temu możemy zrobić inne rzeczy dla klimatu. Możemy zrównoważyć ocieplenie poprzez wystrzeliwanie cząstek do stratosfery, które odbijają światło słoneczne lub wrzucają żelazo do oceanu, aby rozmnożyć glony, które z kolei pochłaniają dwutlenek węgla i usuwają go z atmosfery. Możemy też zastosować masowe wychwytywanie dwutlenku węgla i po prostu „wyssamy” CO2 z atmosfery – relacjonował te poglądy Michael Mann.

Jednocześnie podkreślił, że to kolejne odwracanie uwagi od zasadniczego problemu, jakim jest natychmiastowa i przyspieszona redukcja emisji gazów cieplarnianych do atmosfery. Jest to zgodne z wytycznymi raportów IPCC: od trzeciego z kolei, który wydano w 2000 r. do ostatniego, szóstego, z lat 2020-2022.

Handel strachem, niemocą i rezygnacją

Ostatnią i najbardziej kontrowersyjną strategią dezinformacyjną koncernów paliwowo-energetycznych jest celowe zasiewanie strachu wśród ludzi. Robi się to, aby tworzyć złudzenie, że nic się nie da zrobić dla zatrzymania zmiany klimatu. Prawda jest taka, że jest na odwrót. Jeśli podejmie się zaraz działania redukcji i zerowania emisji gazów cieplarnianych, zgodnie z polityką IPCC, można zrobić bardzo dużo dla złagodzenia najbardziej dotkliwych efektów.

Tworzenie narracji fatalizmu, czy defetyzmu (ang. tzw. doomizm) to jeszcze jedna z gier prowadzona przez byłych negacjonistów klimatycznych. Działania tego typu są im na rękę, bo spowalniają odejście od spalania węgla i ropy.

Źródła:

  • www.vox.com/climate/23885799/climate-change-denial-fossil-fuel-companies-exxon-mobil
  • agupubs.onlinelibrary.wiley.com/doi/abs/10.1029/1999GL900070
  • naukaoklimacie.pl/fakty-i-mity/mit-ujawniona-korespondencja-pomiedzy-klimatologami-dowodzi-spisku-17/
  • ksiegarnia.pwn.pl/Nowa-wojna-klimatyczna,917947670,p.html

Zdjęcie tytułowe: Dmitry Niko/Shutterstock


Autor

Jacek Baraniak

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunku Ochrony Środowiska jako specjalista ds. ekologii i ochrony szaty roślinnej. Członek Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot i Klubu Przyrodników oraz administrator grupy facebookowej Antropogeniczne zmiany klimatu i środowiska naturalnego i prowadzący blog „Klimat Ziemi”.

Udostępnij

Zobacz także

Wspierają nas

Partner portalu

Joanna Urbaniec

Dziennikarka, fotografik, działaczka społeczna. Od 2010 związana z grupą medialną Polska Press, publikuje m.in. w Gazecie Krakowskiej i Dzienniku Polskim. Absolwentka Krakowskiej Szkoła Filmowej, laureatka nagród filmowych, dwukrotnie wyróżniona nagrodą Dziennikarz Małopolski.

Przemysław Błaszczyk

Dziennikarz i reporter z 15-letnim doświadczeniem. Obecnie reporter radia RMF MAXX specjalizujący się w tematach miejskich i lokalnych. Od kilku lat aktywnie angażujący się także w tematykę ochrony środowiska.

Hubert Bułgajewski

Ekspert ds. zmian klimatu, specjalizujący się dziedzinie problematyki regionu arktycznego. Współpracował z redakcjami „Ziemia na rozdrożu” i „Nauka o klimacie”. Autor wielu tekstów poświęconych problemom środowiskowym na świecie i globalnemu ociepleniu. Od 2013 roku prowadzi bloga pt. ” Arktyczny Lód”, na którym znajdują się raporty poświęcone zmianom zachodzącym w Arktyce.

Jacek Baraniak

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunku Ochrony Środowiska jako specjalista ds. ekologii i ochrony szaty roślinnej. Członek Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot i Klubu Przyrodników oraz administrator grupy facebookowej Antropogeniczne zmiany klimatu i środowiska naturalnego i prowadzący blog „Klimat Ziemi”.

Martyna Jabłońska

Koordynatorka projektu, specjalistka Google Ads. Zajmuje się administacyjną stroną organizacji, współpracą pomiędzy organizacjami, grantami, tłumaczeniami, reklamą.

Przemysław Ćwik

Dziennikarz, autor, redaktor. Pisze przede wszystkim o zdrowiu. Publikował m.in. w Onet.pl i Coolturze.

Karolina Gawlik

Dziennikarka i trenerka komunikacji, publikowała m.in. w Onecie i „Gazecie Krakowskiej”. W tekstach i filmach opowiada o Ziemi i jej mieszkańcach. Autorka krótkiego dokumentu „Świat do naprawy”, cyklu na YT „Można Inaczej” i Kręgów Pieśni „Cztery Żywioły”. Łączy naukowe i duchowe podejście do zagadnień kryzysu klimatycznego.

Jakub Jędrak

Członek Polskiego Alarmu Smogowego i Warszawy Bez Smogu. Z wykształcenia fizyk, zajmuje się przede wszystkim popularyzacją wiedzy na temat wpływu zanieczyszczeń powietrza na zdrowie ludzkie.

Klaudia Urban

Z wykształcenia mgr ochrony środowiska. Od 2020 r. redaktor Odpowiedzialnego Inwestora, dla którego pisze głównie o energetyce, górnictwie, zielonych inwestycjach i gospodarce odpadami. Zainteresowania: szeroko pojęta ochrona przyrody; prywatnie wielbicielka Wrocławia, filmów wojennych, literatury i poezji.

Maciej Fijak

Redaktor naczelny SmogLabu. Z portalem związany od 2021 r. Autor kilkuset artykułów, krakus, działacz społeczny. Pisze o zrównoważonych miastach, zaangażowanym społeczeństwie i ekologii.

Sebastian Medoń

Z wykształcenia socjolog. Interesuje się klimatem, powietrzem i energetyką – widzianymi z różnych perspektyw. Dla SmogLabu śledzi bieżące wydarzenia, przede wszystkim ze świata nauki.

Tomasz Borejza

Zastępca redaktora naczelnego SmogLabu. Dziennikarz naukowy. Wcześniej/czasami także m.in. w: Onet.pl, Przekroju, Tygodniku Przegląd, Coolturze, prasie lokalnej oraz branżowej.