„Ukraina produkuje wystarczającą ilość żywności, aby wykarmić 400 mln ludzi na Ziemi”. Skutkiem toczącej się wojny będzie kryzys żywnościowy. Między innymi głód w krajach uzależnionych od dostaw zbóż i nasion z Ukrainy oraz dalszy wzrost cen żywności w innych państwach.
Trwająca wojna odbiera Ukraińcom możliwość wysiewu, a następnie żniw. Cierpią na tym mieszkańcy, ale także gospodarka. Poważne konsekwencje poniosą również miliony innych ludzi na całym świecie.
Wpływ rosyjskiej inwazji na Ukrainę na światowe dostawy żywności i energii omówiono m.in. w podkaście dla platformy Forum należącej do Radio Davos.
– Trudność polega na tym, że Ukraina produkuje wystarczającą ilość żywności, aby wykarmić 400 mln ludzi na Ziemi -powiedział David Beasley, dyrektor wykonawczy Światowego Programu Żywnościowego ONZ. – Więc, kiedy rolnicy na polach bitew nie sadzą ani nie zbierają plonów, jak myślisz, jaki będzie to miało wpływ (na bezpieczeństwo żywnościowe – przyp. red)?
Jak pisaliśmy na łamach SmogLabu w marcu: „Wyższe ceny grożą poważnym obciążeniem dla biednych krajów, tj. Bangladesz, Sudan i Pakistan. To one w 2020 r. sprowadziły minimum 50 proc. swojej pszenicy z Rosji lub Ukrainy. Także Egipt i Turcja mogę być niespokojne, bo właśnie stamtąd importowały znaczną większość pszenicy”.
Czytaj także: „Co dziesiąty bochenek chleba jest wypiekany z ukraińskiej mąki”. Najbardziej zagrożone najuboższe państwa
Głód i kryzys żywnościowy
Jak podaje Bank Światowy, niektóre kraje w Europie, na Bliskim Wschodzie, w Afryce i Azji Środkowej pozyskują 75 proc. pszenicy właśnie z Ukrainy i Rosji. To one bardzo silnie odczują wpływ konfliktu na bezpieczeństwo żywnościowe. W związku z inwazją Rosji na Ukrainę kraje o niższych dochodach mogą doświadczyć „zwiększonego głodu i braku bezpieczeństwa żywnościowego”.
Bank Światowy ostrzega, że wojna w Ukrainie utrudni krajom o niskich i średnich dochodach wyleczenie się z ekonomicznego wpływu COVID-19. Gospodarki o silnych powiązaniach handlowych, finansowych i migracyjnych z Rosją i Ukrainą mogą doświadczyć największej i natychmiastowej szkody.
Kryzys żywnościowy – zakłócenia w handlu żywnością
Największym ryzykiem obarczone są ewentualne zakłócenia w produkcji lub transporcie zbóż oraz nasion z Rosji i Ukrainy. Kraje, które w kwestii żywności w dużej mierze polegają właśnie na Rosji i Ukrainie, mają się czego obawiać.
Poniższy wykres pokazuje udział Ukrainy w światowym eksporcie produktów. W tym również artykułów spożywczych, takich jak olej z nasion, kukurydza i pszenica. W przypadku oleju z nasion jest to ponad 40 proc. całego eksportu. Ukazuje to status Ukrainy jako największego światowego eksportera oleju słonecznikowego.
Według platformy wizualizacji danych Observatory of Economic Complexity, największe rynki oleju słonecznikowego obejmują Indie, Chiny, Turcję i Holandię. Dodatkowo, ponad 13 proc. światowego eksportu kukurydzy i ponad 5 proc. eksportu pszenicy pochodzi również z Ukrainy.
Eksport żywności i energii. Rosja jako „główna siła”
Z kolei Rosja odpowiada za 18 proc. światowego eksportu pszenicy i 14 proc. eksportu nawozów. Bank Światowy twierdzi, że jest to również „główna siła” na rynku energii i metali. Kraj kontroluje też ¼ światowego eksportu gazu ziemnego i 18 proc. eksportu węgla. Odpowiada też za14 proc. dostaw platyny i 11 proc. eksportu ropy naftowej.
Ceny ropy w ciągu ostatniego półrocza wzrosły ponad dwukrotnie. Jeśli ten trend się utrzyma, obniży to tempo wzrostu gospodarczego o 20-50 proc. w krajach takich jak RPA, Turcja, Chiny i Indonezja. Tak wynika z szacunków Banku Światowego.
Trzy sposoby walki z kryzysem żywnościowym
Naukowcy z Międzynarodowego Instytutu Badań nad Polityką Żywnościową w artykule dla Światowego Forum Ekonomicznego napisali o kilku potrzebnych rozwiązaniach. Mogłyby one pomóc w walce o bezpieczeństwo żywnościowe. Jak podają, istnieją trzy główne sposoby radzenia sobie z kryzysem żywnościowym.
Należą do nich kroki pozostałych czołowych państw produkujących zboża. Kraje te mogłyby zwiększyć swój eksport – np. poprzez uwalnianie zapasów. Także inni główni producenci ropy naftowej muszą zwiększyć dostawy, aby obniżyć koszty paliwa, nawozów i dostaw. W międzyczasie rządy muszą chronić swoich obywateli, oferując im żywność lub pomoc finansową.
Czytaj także: Rolnictwo przemysłowe kontra ekologiczne. „Wojna staje się pretekstem”
Źródło: www.weforum.org
–
Zdjęcie tytułowe: Dobra Kobra/Shutterstock