W Australii odbywają się przesłuchania przed speckomisją, która zajmuje się pożarami sprzed kilku miesięcy. Pierwszego dnia przesłuchań szef państwowego Biura Meteorologii (BOM) zeznał, że tragiczne lato przebiegało zgodnie z ich prognozami, a w przyszłości pożary mogą być jeszcze bardziej dotkliwe.
„Sprawy naprawdę potoczyły się tak, jak sugerowały to nasze modele prognostyczne, zarówno klimatyczne, jak i pogodowe” – powiedział dr Karl Braganza, szef państwowego Biura Meteorologicznego (BOM), który został wezwany jako pierwszy świadek przed specjalną komisją ds. katastrof naturalnych. Szef BOM podkreślił przy tym, że szczegółowe prognozy trafiły do odpowiednich służb na kilka miesięcy przed sezonem pożarów.
Minionego lata, czyli na przełomie roku 2019 i 2020, przez południe Australii przetoczyła się dotkliwa fala pożarów. Jak podają władze, w pożarach spłonęły 3 tysiące domów, a życie straciły 33 osoby.
Ogień pochłonął 10 milionów hektarów buszu, zabijając co najmniej miliard zwierząt, o czym szczegółowo pisaliśmy tutaj.
Jak podaje portal ABC News, w swoich zeznaniach dr Braganza zwrócił uwagę na to, że zmiany klimatyczne spowodowały zaostrzenie się kilku czynników przekładających się na wielkość pożarów. Były to: wydłużenie okresu suchego, temperatury wyższe niż przeciętne, a także niższa wilgotność powietrza, szczególnie w południowo-zachodniej części kraju.
Czytaj także: Australia. 2019 był najcieplejszym i najsuchszym rokiem w historii pomiarów
Szef Biura Meteorologicznego zaznaczył, że jest szansa, aby kolejny sezon pożarowy był mniej dotkliwy niż w ciągu ostatnich dwóch lat. Dokładna prognoza wymaga jednak uwzględnienia tego, jak rozwijać się będą zjawiska pogodowe na Pacyfiku. Nie zmienia to jednak faktu, że postępowanie zmian klimatu nie będzie korzystne dla bezpieczeństwa Australii.
„To, o czym tutaj dyskutujemy, nie jest jednorazowym wydarzeniem” – mówił dr Braganza podczas przesłuchania, zwracając uwagę, że problem pożarów się pogłębia. „Od wystąpienia pożarów w Canberze w 2003 roku, każdy stan w Australii doświadczył kilku naprawdę znaczących pożarów. Zakwestionowały one dotychczasowe sposoby reagowania na zagrożenie oraz to, jak do tej pory wyglądały sezony pożarów” – podkreślał szef Biura Meteorologicznego.
Czytaj także: Premier nękanej pożarami Australii umniejsza odpowiedzialność kraju za zmiany klimatu
Do kwestii zmian klimatycznych odnosiła się także druga z przesłuchiwanych wczoraj osób, dr Helen Cleugh z CSIRO. Commonwealth Scientific and Industrial Research Organisation to rządowa agencja badawcza, która zajmuje się także kwestią zmian klimatycznych. Jak relacjonuje „The Guardian”, doktor Cleugh powiedziała speckomisji, że w związku ze zmianami klimatu Australia będzie częściej doświadczać ekstremalnych zjawisk pogodowych, które będą równocześnie trudniejsze do przewidzenia.
Naukoznawczyni podkreśliła przy tym aktualność prognoz na temat zmian klimatu, które agencja formułuje od trzech dekad. Zwróciła uwagę, że modelowanie przeprowadzone przez CSIRO w 1992 roku jest „bardzo spójne” z tym, jak zmiany klimatu przebiegały na przestrzeni ostatnich 28 lat.
_
Zdjęcie: Shutterstock/Daria Nipot