Udostępnij

Nie tylko Ukraina. Trump bierze się za złoża warte 18 bilionów dolarów

20.05.2025

Wojna w Ukrainie jeszcze się nie skończyła i trudno powiedzieć, kiedy się zakończy i na jakich warunkach. To jednak nie przeszkodziło Trumpowi, by dzielić skórę na przysłowiowym niedźwiedziu, a dokładniej na cennych dla współczesnej cywilizacji metalach. Ukraina posiada bogate złoża, ale dokładne dane są utajnione. Amerykański prezydent ma daleko idące ambicje i nie zamierza poprzestać tylko na Ukrainie. Chce na pełną skalę wydobywać metale, które skrywa oceaniczne dno. Naukowcy ostrzegają o konsekwencjach.

Wszyscy już wiemy, że Donald Trump prowadzi zupełnie inną politykę niż jego poprzednik Joe Biden. Chce robić biznes bez względu na skutki uboczne. Z racji takich ambicji jest dość negatywnie postrzegany przez wiele środowisk politycznych na całym świecie, które chcąc nie chcąc, muszą z nim współpracować. Prezydent USA chce skorzystać na wojnie rosyjsko-ukraińskiej, bo według niego to kolejna okazja, by zrobić interes. W zamian za pomoc dla Ukrainy chce wydobywać tamtejsze metale ziem rzadkich.

Pierwotna umowa była dość zaborcza, a przez to bardzo niekorzystna dla Ukrainy. Obecny kształt umowy z 30 kwietnia 2025 r. jest już bardziej akceptowalny dla strony ukraińskiej. Porozumienie ustanawia wspólny fundusz inwestycyjny na rzecz odbudowy Ukrainy. Wicepremier Ukrainy, Julia Swyrydenko poinformowała na Twitterze/X, że Waszyngton w zamian za dostęp do rud metali będzie finansował odbudowę Ukrainy po wojnie. Ma także zapewnić kolejną pomoc militarną dla tego kraju.

Ukraina to dla USA za mało. Trump patrzy na złoża warte 18 bilionów dolarów

Ukraina posiada bogate złoża metali ziem rzadkich, które są kluczowe dla istnienia współczesnej cywilizacji. Według Instytutu Geologii Ukrainy kraj ten posiada rzadkie pierwiastki takie jak lantan i cer, które wykorzystuje się w telewizorach czy oświetleniu i wiele innych. Np. lit, którego Ukraina jest jednym z największych posiadaczy, (około 500 tys. ton). Lit jest niezbędny do produkcji baterii.

Okazuje się, że Ukraina to dla republikanina za mało. Donald Trump ma kolejny cel: jest nim to, co znajduje się pod dnem Oceanu Spokojnego.

Pod koniec kwietnia Trump wydał dekret o zasobach i minerałach znajdujących się na dnie mórz. W dokumencie czytamy: „Zasoby te są kluczowe dla wzmocnienia naszej gospodarki, zabezpieczenia naszej przyszłości energetycznej i zmniejszenia zależności od zagranicznych dostawców kluczowych minerałów”.

Rozmieszczenie morskich złóż metali na świecie.

Obszar, który ma na myśli Trump, to Clarion-Clipperton Zone. To miejsce na Oceanie Spokojnym, gdzie znajduje się wiele metali ziem rzadkich. Więcej można przeczytać w naszym artykule pod tym linkiem.

Firmy górnicze już od dawna mają poważne plany wobec tych złóż. Szczególnie kanadyjska firma The Metals Company, która zwróciła się do Trumpa o umożliwienie prowadzenia pełnoskalowego przedsięwzięcia. Branża górnicza jest zadowolona z takiego posunięcia, bo to złoty interes w świecie cywilizacji tak mocno zależnej od tych metali. Założona w 2011 roku The Metals Company specjalizuje się w komercyjnej eksploatacji metali właśnie z oceanicznego dna. Szef firmy mówi o „ożywieniu” sytuacji.

Sprawa budzi zainteresowanie, bo jest na czym zarobić. Szacuje się, że w Clarion-Clipperton Zone wartość tzw. polimetalicznyh konkrecji to ponad 18 bilionów dolarów.

Zagrożenie dla środowiska

Obecnie na Oceanie Spokojnym, ani nigdzie na świecie nie prowadzi się na dużą skalę wydobycia rud metali, a jedynie próbne działania w celach poznawczych. Międzynarodowa Organizacja Dna Morskiego (ISA) do tej pory nie wdrożyła przepisów, które miałyby regulować i pozwalać na eksploatację dna morskiego. Powodem są zgubne dla ekosystemu konsekwencje wydobycia tych złóż i braki w wiedzy, co tak naprawdę kryje dno morskie. Chodzi o gatunki morskie, a wiele z nich wciąż czeka na odkrycie. Wiele z nich może zostać po prostu nieodkrytych, bo wyginą na skutek działania górnictwa morskiego.

Kolejnym z problemów jest hałas, jaki będą generowały maszyny górnicze. Zagrożone będą przede wszystkim walenie takie jak wieloryby, delfiny i morświny mogące znaleźć się w pobliżu podmorskich kopalń. Wpływ hałasu może być różny, ale z pewnością będzie szkodliwy. Naukowcy już od lat mówią, że górnictwo morskie będzie niosło za sobą konsekwencje.

– Trudno sobie wyobrazić, jak morskie kopalnie mogłyby realnie działać bez dewastacji gatunków i ekosystemów – powiedziała w 2021 roku na łamach dziennika The Guardian brytyjska biolożka morska Helen Scales.

Inwazyjne górnictwo

Wielu może się wydawać, że górnictwo morskie nie jest szkodliwe dla środowiska. Nie ma kominów, do rzek nie trafia sól, która powoduje zakwit złotych alg, nie znikają wody gruntowe.

– Jako oceanografka badająca życie morskie w rejonie Pacyfiku bogatym w złoża rud metali na dnie oceanu, uważam, że zanim kraje i firmy rzucą się do wydobycia, musimy zrozumieć ryzyko. Czy ludzkość jest gotowa zaryzykować załamanie się części ekosystemu, który ledwo rozumiemy, dla zasobów, które są ważne dla naszej przyszłości? – mówi na łamach The Conversation Alexus E. Cazares-Nuesser, doktorantka na Uniwersytecie Hawajskim.

Film pokazujący, w jaki sposób wydobywane są metale ziem rzadkich z dna morskiego.

Takie górnictwo jest inwazyjne. Maszyny wydobywające metale z guzków polimetalicznych szorują po dnie oceanu, zbierając cały osad denny. To powoduje niszczenie siedlisk organizmów, które występują na dnie morskim. Według badań, maszyny pozostawiają trwały ślad w dnie morskim.

Niedawno zbadano dno morskie w Clarion-Clipperton Zone, gdzie 44 lata temu przeprowadzono eksperymentalną próbę wydobycia metali. Naukowcy dostrzegli, że na dnie wciąż znajdowały się głębokie ślady pozostawione przez maszyny. „Wygląda na to, że ślady mogły powstać wczoraj” – stwierdził Adrian Glover, naukowiec zajmujący się głębinami oceanów w brytyjskim Muzeum Historii Naturalnej.

Jak twierdzą naukowcy, w tym obszarze wyraźnie widać długotrwałe zmiany spowodowane działalnością górniczą, choć „zauważono pierwsze oznaki odnowy biologicznej”. Mimo to wielkoskalowa działalność może poważnie zaszkodzić życiu morskiemu, które i tak już jest mocno doświadczone przez ludzką cywilizację.

Zdjęcie tytułowe: shutterstock/Felix Mizioznikov

Autor

Hubert Bułgajewski

Ekspert ds. zmian klimatu, specjalizujący się dziedzinie problematyki regionu arktycznego. Współpracujący od lat z redakcjami „Ziemia na rozdrożu” i „Nauka o klimacie”. Autor wielu tekstów poświęconych problemom środowiskowym na świecie i globalnemu ociepleniu. Od 2013 roku prowadzi bloga pt. ” Arktyczny Lód”, na którym znajdują się raporty poświęcone zmianom zachodzącym w Arktyce.

Udostępnij

Zobacz także

Wspierają nas

Partnerzy portalu

Partner cyklu "Miasta Przyszłości"

Partner cyklu "Żyj wolniej"

Partner naukowy

Bartosz Kwiatkowski

Dyrektor Frank Bold, absolwent prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego, wiceprezes Polskiego Instytutu Praw Człowieka i Biznesu, ekspert prawny polskich i międzynarodowych organizacji pozarządowych.

Patrycja Satora

Menedżerka organizacji pozarządowych z ponad 15 letnim stażem – doświadczona koordynatorka projektów, specjalistka ds. kontaktów z kluczowymi klientami, menadżerka ds. rozwoju oraz PR i Public Affairs.

Joanna Urbaniec

Dziennikarka, fotografik, działaczka społeczna. Od 2010 związana z grupą medialną Polska Press, publikuje m.in. w Gazecie Krakowskiej i Dzienniku Polskim. Absolwentka Krakowskiej Szkoła Filmowej, laureatka nagród filmowych, dwukrotnie wyróżniona nagrodą Dziennikarz Małopolski.

Przemysław Błaszczyk

Dziennikarz i reporter z 15-letnim doświadczeniem. Obecnie reporter radia RMF MAXX specjalizujący się w tematach miejskich i lokalnych. Od kilku lat aktywnie angażujący się także w tematykę ochrony środowiska.

Hubert Bułgajewski

Ekspert ds. zmian klimatu, specjalizujący się dziedzinie problematyki regionu arktycznego. Współpracował z redakcjami „Ziemia na rozdrożu” i „Nauka o klimacie”. Autor wielu tekstów poświęconych problemom środowiskowym na świecie i globalnemu ociepleniu. Od 2013 roku prowadzi bloga pt. ” Arktyczny Lód”, na którym znajdują się raporty poświęcone zmianom zachodzącym w Arktyce.

Jacek Baraniak

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunku Ochrony Środowiska jako specjalista ds. ekologii i ochrony szaty roślinnej. Członek Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot i Klubu Przyrodników oraz administrator grupy facebookowej Antropogeniczne zmiany klimatu i środowiska naturalnego i prowadzący blog „Klimat Ziemi”.

Martyna Jabłońska

Koordynatorka projektu, specjalistka Google Ads. Zajmuje się administacyjną stroną organizacji, współpracą pomiędzy organizacjami, grantami, tłumaczeniami, reklamą.

Przemysław Ćwik

Dziennikarz, autor, redaktor. Pisze przede wszystkim o zdrowiu. Publikował m.in. w Onet.pl i Coolturze.

Karolina Gawlik

Dziennikarka i trenerka komunikacji, publikowała m.in. w Onecie i „Gazecie Krakowskiej”. W tekstach i filmach opowiada o Ziemi i jej mieszkańcach. Autorka krótkiego dokumentu „Świat do naprawy”, cyklu na YT „Można Inaczej” i Kręgów Pieśni „Cztery Żywioły”. Łączy naukowe i duchowe podejście do zagadnień kryzysu klimatycznego.

Jakub Jędrak

Członek Polskiego Alarmu Smogowego i Warszawy Bez Smogu. Z wykształcenia fizyk, zajmuje się przede wszystkim popularyzacją wiedzy na temat wpływu zanieczyszczeń powietrza na zdrowie ludzkie.

Klaudia Urban

Zastępczyni redaktora naczelnego SmogLabu. Z wykształcenia mgr ochrony środowiska. Z portalem związana od 2021 roku. Wcześniej redaktorka Odpowiedzialnego Inwestora. Pisze głownie o zdrowiu, żywności, lasach, gospodarce odpadami i zielonych inwestycjach.

Maciej Fijak

Redaktor naczelny SmogLabu. Z portalem związany od 2021 r. Autor kilkuset artykułów, krakus, działacz społeczny. Pisze o zrównoważonych miastach, zaangażowanym społeczeństwie i ekologii.

Sebastian Medoń

Z wykształcenia socjolog. Interesuje się klimatem, powietrzem i energetyką – widzianymi z różnych perspektyw. Dla SmogLabu śledzi bieżące wydarzenia, przede wszystkim ze świata nauki.

Tomasz Borejza

Współzałożyciel SmogLabu. Dziennikarz naukowy. Wcześniej/czasami także m.in. w: Onet.pl, Przekroju, Tygodniku Przegląd, Coolturze, prasie lokalnej oraz branżowej.