Udostępnij

Orki zatapiają łodzie żaglowe. Dla zabawy czy ze strachu?

14.06.2023

Iberyjskie orki (Orcinus orca) zatapiają łodzie żaglowe. Wyuczone zachowania orek iberyjskich powodują demolowanie małych jednostek pływających. Polega to głównie na uszkadzaniu steru na rufie. Zalicza się do tego także naśladownictwo przez młode agresywnych zachowań ich matek. Te zaskakujące praktyki dały efekt w postaci zatopienia trzech łodzi. I to tylko od maja 2020 r. do dziś.

W tym czasie doszło już do ponad 500 konfliktów pomiędzy orkami iberyjskimi a ludźmi. A ściślej, pomiędzy małymi jednostkami pływającymi. W sumie zaszły trzy zdarzenia – w lipcu i listopadzie 2022 r. oraz w maju 2023 r. W ostatnim przypadku atak waleni stał się na tyle skuteczny, że jachty żaglowe zostały zatopione. Na szczęście osoby znajdujące się na tych jednostkach pływających zostali uratowani przez nadpływające okręty i statki.

 class=
Orki skierowały swoje wysiłki głównie na żaglówki, ruszając prosto na ster. Źródło: Shutterstock

Cel ataku orek iberyjskich? Ster na rufie

Badania naukowe z czerwca 2022 r. wskazały, że kluczowym celem ataku orek iberyjskich jest ster na rufie. W czerwcu 2022 r. w czasopiśmie naukowym Marine Mammal Science naukowcy skatalogowali 49 przypadków kontaktu ludzi z orkami w 2020 r. Najwięcej ataków orek zarejestrowano na żaglówki i katamarany. Kilka odbyło się też na motorówki i łodzie rybackie. Co interesujące, orki przypuszczały głównie ataki na rufę statków. A więc tam, gdzie jest umiejscowiony ster. Najczęściej uszkadzały go poprzez przegryzanie. Gdy tylko pojazdy wodne przestały się poruszać, orki traciły nimi zainteresowanie i odpływały.

Naukowcy zwrócili uwagę na to, że średnia długość statków atakowanych przez orki iberyjskie wynosiła 12 m (39 stóp). Dla porównania, dorosły osobnik może osiągać nawet 9,2 m długości. Jednak badacze uspokajają opinię publiczną mówiąc, że orki nie stanowią zagrożenia dla ludzi.

W pewnym sensie „wyżywały się” one na statkach. Te najprawdopodobniej mogły wywołać u tych walni niejasne, traumatyczne przeżycia. Na przykład zaplątanie w sieci połowowe w pogoni za tuńczykami, które łowili też ludzie. Ale też bezpośrednie zderzenia z łodziami rybackimi.

Zaczęło się w maju 2020 r.

Pierwszy przypadek konfliktu orek iberyjskich z łodziami miał miejsce w maju 2020 r. w Cieśninie Gibraltarskiej, gdzie przepływa dużo małych jednostek pływających.
– Doniesienia o interakcjach pojawiają się nieprzerwanie od 2020 r. w miejscach, w których występują orki, czy to w Galicji, czy w Cieśninie – powiedział współautor Alfredo López Fernandez, biolog z Uniwersytetu w Aveiro w Portugalii i przedstawiciel Grupo de Trabajo Orca Atlántica (GTOA).

Trzy tegoroczne zdarzenia konfliktowe orek z łodziami

W samym maju tego roku były trzy przypadki konfrontacji ludzi z orkami iberyjskimi. Dwa 2. maja i jeden 4. maja. Ten ostatni był trzecim przypadkiem, w którym łódź zatonęła tuż u wybrzeży Hiszpanii, gdy była holowana.

2. maja w Cieśninie Gibraltarskiej, w pobliżu marokańskiego portu Tangeru, stado orek, zaatakowało katamaran z brytyjską załogą. Dowodził nią Greg Blackburn, doświadczony żeglarz z Leeds. Celem ataku było taranowanie kadłuba pojazdu przez dwa dorosłe osobniki. Z kolei dorosła samica od strony rufy uderzała w ster, ucząc w ten sposób towarzyszące jej młode, które też próbowało demolować łódź. Ster jednak nie został poważnie uszkodzony. Ta nerwowa sytuacja trwała około 45 minut.

Tego samego dnia u wybrzeży Maroka, niedaleko tego samego portu, podobną przygodę przeżyła podczas kursu żeglarskiego brytyjska para, Janet Morris i Stephen Bidwell. Przez około godzinę ich jacht żaglowy „Bavaria” był szturmowany przez sześć dorosłych orek. Również w tym przypadku celem ataku był ster na rufie. To zdarzenie odbywało się na dodatek przy porywistym wietrze i wysokich falach. Gdy unieruchomiona łódź przemieszczała się do przodu, orki nieustannie goniły ją, a właściwie kawałek odłamanego steru popychanego przez wiatr. Po godzinie jednak walenie ustąpiły, a załoga musiała powrócić do najbliższego portu.

Orki przebiły ster jachtu

4. maja w Cieśninie Gibraltarskiej u wybrzeży Hiszpanii trzy orki z całej siły uderzyły w szwajcarski jacht żaglowy „Champaigne” i przebiły ster. Po tym zdarzeniu kapitan Werner Schaufelberger dla niemieckiego magazynu „Yacht” powiedział: – Małe osobniki potrząsały sterem z tyłu, podczas gdy duży wielokrotnie cofał się i taranował statek z pełną siłą z boku.

To dało wiele do zastanowienia naukowcom, którzy stwierdzili, że matka najpierw nauczyła młode w jaki sposób demolować ster na rufie. Tak samo one naśladowały ją w taranowaniu z rozpędu kadłuba łodzi. Był to na tyle skuteczny atak, że łódź po półtorej godziny zaczęła tonąć. Na szczęście wezwana hiszpańska straż przybrzeżna uratowała pechową załogę. A odholowywany jacht mimo wszystko zatonął tuż obok portu w Barbate.

 class=
Źródło: Alessandro De Maddalena/Shutterstock

Forma edukacji młodych orek przez starsze osobniki: jak skutecznie unieruchomić łodzie ludzi

Naukowcy z GTOA jednomyślnie wyciągnęli wnioski, że to jest pewnego rodzaju forma edukacji przekazywana już z pokolenia na pokolenie. Jednak, co ich najbardziej intrygowało, to refleksja, dlaczego te inteligentne, raczej niekrzywdzące ludzi zwierzęta, zachowały się w taki sposób.
W tym przypadku zachowanie jest „wywołane samoistnie”, jak powiedział López Fernandez, i nie jest spowodowane bezpośrednio przez jakąś zewnętrzną (tj. ludzką) prowokację. – Co oznacza, że wymyślają coś nowego i powtarzają to – dodał.

„White Gladis” – samica orki, od której zaczęły się sytuacje konfliktowe z łodziami ludzi

W pewnym sensie badacze zwrócili uwagę na samicę, którą nazwali „White Gladis”. Doszli do wniosku, że od mści się ona nie tyle na ludziach, co na łodziach, gdyż prawdopodobnie doznała w przeszłości poważnego zderzenia z jednostką pływającą. A może zaplątała się w sieci rybackie podczas ścigania tych samych ryb, które łowią na swoich kutrach rybackich? Naukowcy jeszcze tej zagadki nie rozszyfrowali. Nie wiedzą jaki był powód tego traumatycznego dla samicy orki iberyjskiej przeżycia. Jedno jest pewne. Swoim zachowaniem – taranowaniem statków i prób odłamania sterów na rufie, nauczyła podobnych zachowań wiele orek, zwłaszcza młodych, na Atlantyku i w Cieśninie Gibraltarskiej. Od 2011 r. zarejestrowano cztery prawdopodobne przypadki śmiertelne waleni, które zderzały się z łodziami.

Demolowanie jednostek pływających to forma zabawy

Deborah Giles, amerykańska badaczka orek z University of Washington i organizacji non-profit Wild Orca, stwierdziła jednak, że motywacją w zachowaniu orek niekoniecznie jest dążenie do zemsty za traumatyczne przeżycia w przeszłości. Wysunęła śmiałą tezę, że te zwierzęta wymyśliły nową formę zabawy. Z natury są bowiem nie tylko inteligentne, ale i skore do figlowania. Naukowczyni uważa, że młode orki, tak jak młodzi ludzie, mają zwariowane pomysły. Przez to i po to, by po prostu psocić. Tej opcji dziwnego zachowania orek iberyjskich naukowcy nie zlekceważyli. Wzięli ją także pod baczną uwagę. Ale też nie zaobserwowano tego samego naśladownictwa u orek żyjących na wybrzeżach amerykańskich w stanie Washington.

Moda noszenia „kapelusza” z martwego łososia?

W pewnym sensie, jak stwierdziła Giles, orki, spokrewnione ze swoimi mniejszymi kuzynami, równie inteligentnymi delfinami butlonosami, ulegają pewnego rodzaju modom.

Przykładem może być noszenie martwego łososia na głowie, jak to czyniły w wodach Pacyfiku niedaleko wybrzeży stanu Washington. Nie było wyraźnego powodu, dla którego „kapelusze łososiowe” stały się popularne w kręgach orek. Mimo to zachowanie rozprzestrzeniło się i utrzymywało przez kilka miesięcy. Potem ponownie zniknęło.

Niepewna przyszłość orek iberyjskich. Winne interakcje z ludźmi

Dalsza przyszłość tych zwierząt stoi pod znakiem zapytania. Jednak władze Hiszpanii, Portugalii czy Maroka starają znaleźć łagodne rozwiązania. Tak, aby nie robić orkom żadnej krzywdy, również tak, żeby ludzie mogli bezpiecznie przemieszczać się małymi jednostkami wodnymi.
Według badania z 2022 r. ostatni spis subpopulacji orek iberyjskich (z 2011 r.) wykazał obecność 39 osobników.

– Jeśli ta sytuacja będzie się utrzymywać lub nasilać, może stać się prawdziwym problemem dla bezpieczeństwa marynarzy i kwestią ochrony tej zagrożonej subpopulacji orek – napisali naukowcy.

Źródła:

  • onlinelibrary.wiley.com/doi/10.1111/mms.12947
  • www.livescience.com/animals/orcas/orcas-have-sunk-3-boats-in-europe-and-appear-to-be-teaching-others-to-do-the-same-but-why
  • www.9news.com.au/world/orca-attack-moment-british-sailor-greg-blackburn-realised-boat-being-attacked-tangier-strait-of-gibraltar/
  • www.foxnews.com/lifestyle/killer-whales-ram-boat-coast-morocco-sitting-ducks-couple-petrified

Zdjęcie tytułowe: Tory Kallman/Shutterstock

Autor

Jacek Baraniak

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunku Ochrony Środowiska jako specjalista ds. ekologii i ochrony szaty roślinnej. Członek Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot i Klubu Przyrodników oraz administrator grupy facebookowej Antropogeniczne zmiany klimatu i środowiska naturalnego i prowadzący blog „Klimat Ziemi”.

Udostępnij

Zobacz także

Wspierają nas

Partner portalu

Partner cyklu "Miasta Przyszłości"

Partner cyklu "Żyj wolniej"

Joanna Urbaniec

Dziennikarka, fotografik, działaczka społeczna. Od 2010 związana z grupą medialną Polska Press, publikuje m.in. w Gazecie Krakowskiej i Dzienniku Polskim. Absolwentka Krakowskiej Szkoła Filmowej, laureatka nagród filmowych, dwukrotnie wyróżniona nagrodą Dziennikarz Małopolski.

Przemysław Błaszczyk

Dziennikarz i reporter z 15-letnim doświadczeniem. Obecnie reporter radia RMF MAXX specjalizujący się w tematach miejskich i lokalnych. Od kilku lat aktywnie angażujący się także w tematykę ochrony środowiska.

Hubert Bułgajewski

Ekspert ds. zmian klimatu, specjalizujący się dziedzinie problematyki regionu arktycznego. Współpracował z redakcjami „Ziemia na rozdrożu” i „Nauka o klimacie”. Autor wielu tekstów poświęconych problemom środowiskowym na świecie i globalnemu ociepleniu. Od 2013 roku prowadzi bloga pt. ” Arktyczny Lód”, na którym znajdują się raporty poświęcone zmianom zachodzącym w Arktyce.

Jacek Baraniak

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunku Ochrony Środowiska jako specjalista ds. ekologii i ochrony szaty roślinnej. Członek Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot i Klubu Przyrodników oraz administrator grupy facebookowej Antropogeniczne zmiany klimatu i środowiska naturalnego i prowadzący blog „Klimat Ziemi”.

Martyna Jabłońska

Koordynatorka projektu, specjalistka Google Ads. Zajmuje się administacyjną stroną organizacji, współpracą pomiędzy organizacjami, grantami, tłumaczeniami, reklamą.

Przemysław Ćwik

Dziennikarz, autor, redaktor. Pisze przede wszystkim o zdrowiu. Publikował m.in. w Onet.pl i Coolturze.

Karolina Gawlik

Dziennikarka i trenerka komunikacji, publikowała m.in. w Onecie i „Gazecie Krakowskiej”. W tekstach i filmach opowiada o Ziemi i jej mieszkańcach. Autorka krótkiego dokumentu „Świat do naprawy”, cyklu na YT „Można Inaczej” i Kręgów Pieśni „Cztery Żywioły”. Łączy naukowe i duchowe podejście do zagadnień kryzysu klimatycznego.

Jakub Jędrak

Członek Polskiego Alarmu Smogowego i Warszawy Bez Smogu. Z wykształcenia fizyk, zajmuje się przede wszystkim popularyzacją wiedzy na temat wpływu zanieczyszczeń powietrza na zdrowie ludzkie.

Klaudia Urban

Z wykształcenia mgr ochrony środowiska. Od 2020 r. redaktor Odpowiedzialnego Inwestora, dla którego pisze głównie o energetyce, górnictwie, zielonych inwestycjach i gospodarce odpadami. Zainteresowania: szeroko pojęta ochrona przyrody; prywatnie wielbicielka Wrocławia, filmów wojennych, literatury i poezji.

Maciej Fijak

Redaktor naczelny SmogLabu. Z portalem związany od 2021 r. Autor kilkuset artykułów, krakus, działacz społeczny. Pisze o zrównoważonych miastach, zaangażowanym społeczeństwie i ekologii.

Sebastian Medoń

Z wykształcenia socjolog. Interesuje się klimatem, powietrzem i energetyką – widzianymi z różnych perspektyw. Dla SmogLabu śledzi bieżące wydarzenia, przede wszystkim ze świata nauki.

Tomasz Borejza

Zastępca redaktora naczelnego SmogLabu. Dziennikarz naukowy. Wcześniej/czasami także m.in. w: Onet.pl, Przekroju, Tygodniku Przegląd, Coolturze, prasie lokalnej oraz branżowej.