Polska będzie miała własny system kaucyjny. Wzorem innych krajów Unii Europejskiej obejmie on plastikowe i szklane butelki po napojach. Eksperci twierdzą jednak, że proponowane przez ministerstwo klimatu prawo jest niedoskonałe. W sklepach może pojawić się wiele automatów przyjmujących różne rodzaje butelek. Chaos może wzmagać również brak stałych stawek.
Przygotowując ustawę kaucyjną Polska dostosowuje się do unijnej dyrektywy SUP (nazywanej też dyrektywą plastikową). To spóźniona reakcja polskiego rządu, który powinien przygotować w połowie zeszłego roku.
Ministerstwo nie chce monopolu
Na razie wiadomo przede wszystkim, że kaucja za wymienione w projekcie ustawy opakowania będzie oddawana konsumentom. Znamy też daty wdrożenia ustawy – wejdzie ona w życie z początkiem 2023 roku, a sieci handlowe do 2025 roku mają przystosować się do nowego prawa. Będzie ono dotyczyć plastikowych butelek o pojemności do 3 litrów i szklanych wielokrotnego użytku do 1,5 litra.
Są jednak i znaki zapytania. Trudno powiedzieć, czy w Polsce będzie obowiązywał jeden, spójny system. Możliwe, że obok siebie będą współistnieć różni operatorzy. Wiceminister klimatu Jacek Ozdoba stwierdził, że będzie to sytuacja korzystna dla konsumentów.
Czytaj również: Jak to robią Polacy? Segregacja odpadów po polsku
– Ustawodawca nie powinien tworzyć sytuacji, że za cały rynek odpowiada jeden operator, bo w ten sposób tworzy się monopol. Uważam, że swoboda prowadzenia działalności gospodarczej ma także zastosowanie w tym przypadku – mówił urzędnik prezentując projekt ustawy.
Nie wiadomo również, jaką kwotę będziemy mogli otrzymać za oddaną butelkę. Docelową stawkę ministerstwo ustali we współpracy z operatorami, którzy mają zapewnić możliwość oddania zużytej butelki w każdym sklepie o powierzchni powyżej 100 metrów kwadratowych. Mniejsze placówki nie będą musiały przystępować do programu.
Eksperci: Polska wprowadza system kaucyjny chaotycznie i bez ambicji
Organizacje społeczne jednogłośnie skrytykowały projekt ustawy. Według wielu ekspertów nie idzie on wystarczająco daleko.
– Na tle europejskim propozycja Ministerstwa wygląda dość ubogo, bowiem w zakresie opakowań jednorazowych koncentruje się wyłącznie na butelkach plastikowych – komentuje Anna Larsson, dyrektor ds. ekonomii cyrkularnej Reloop Platform, organizacji zajmującej się promocją ponownego wykorzystania surowców.
Ministerialne propozycje zupełnie pomijają opakowania metalowe. A przecież puszki stanowią ogromną część odpadów z tworzywa sztucznego – przekonują aktywiści Polskiego Stowarzyszenia Zero Waste.
– Dotychczas 24 kraje wprowadziły lub planują wdrożyć system kaucyjny. Wszystkie 11 działających systemów kaucyjnych obejmuje metalowe puszki – komentuje członek organizacji Filip Piotrowski. – 7 pozostałych państw, które już mają szczegółowe dane na temat kształtu systemu także zdecydowały o zbieraniu puszki w ramach kaucji. Tylko takie podejście gwarantuje redukcję zaśmiecania, maksymalizację poziomów zbiorki i czystość surowca.
Kontrowersje dotyczą również propozycji wielu operatorów systemu kaucyjnego. Do tej pory większość krajów decyduje się oddać kontrolę nad nim jednemu podmiotowi. Wyjątkiem są jedynie Niemcy, na których wzorować się chce wiceminister Ozdoba.
W Polsce może to skończyć się chaosem – twierdzą eksperci. W sklepach obok siebie może się pojawiać wiele automatów do zbiórki odpadów. Poszczególni operatorzy mogą w takiej sytuacji przyjmować różne rodzaje opakowań i oferować za nie różne stawki. To z kolei będzie niewygodne dla konsumentów. Niektóre urządzenia mogą na przykład nie akceptować butelek wprowadzonych do obiegu przez producentów, z którymi dany operator nie będzie miał umowy.
– To raczej mało zachęcające. Jeżeli natomiast sklepy musiałyby podpisać umowy z każdym operatorem obecnym na rynku, będzie to oznaczało współistnienie wielu różnych systemów w tym samym sklepie, co oznacza duże problemy logistyczne i rozliczeniowe – komentuje Andrzej Gantner, wiceprezes zarządu i dyrektor generalny Polskiej Federacji Producentów Żywności, cytowany przez Portal Spożywczy.
Ministerstwo klimatu i środowiska przedstawiło na razie wstępny zarys ustawy, który teraz pójdzie do konsultacji. Organizacje ekologiczne zapowiadają, że będą postulować zmiany w projekcie.
Czytaj również: Po śmieciach do celu. Marcin codziennie sprząta las, żeby spełnić marzenie
Źródło zdjęcia: Pazargic Liviu / Shutterstock