Udostępnij

SCT w Krakowie pod ostrzałem. Zabrakło odpowiedzi na dwa pytania

18.12.2023

Strefa Czystego Transportu w Krakowie ma wejść w życie w lipcu 2024 r. Pojawiają się kolejne pomysły na jej modyfikację. Co ostatecznie zostanie z pierwszej w kraju SCT? Sprawdzamy opcje, które leżą na stole. Sytuację komentuje także Polski Alarm Smogowy.

Zaczęło się od obywatelskiej inicjatywy uchwałodawczej w sprawie zupełnego odwołania SCT. Pismo pojawiło się tuż przed wyborami parlamentarnymi, a jednym ze współautorów był kandydat na posła z ramienia Konfederacji. Do tej inicjatywy dołączyły inne prawicowe organizacje.

Kilka możliwych opcji

Pod wnioskiem o uchylenie SCT podpisało się kilka tysięcy osób (choć jak przekazuje magistrat – ponad połowa z nich to osoby nieuprawnione, bo niemieszkające w Krakowie). Był też protest przed magistratem, na którym stawiła się ponad setka osób. Tej propozycji oficjalnie się nie rozważa ze względów prawnych. Jednak ostatecznie zdecydują o tym radni miejscy w głosowaniu. Odbędzie się to w trakcie nabierającej tempa kampanii wyborczej przed wyborami samorządowymi w kwietniu.

Różne środowiska zaczęły szukać rozwiązań, które mają łagodzić przyjęte już przepisy, a jednocześnie uspokoić nastroje społeczne. Na stole leży kilka propozycji, ale już wiadomo, że na tym się nie skończy.

SCT w Krakowie – na jakich zasadach?

Pod koniec 2022 r. Kraków, jako pierwsze miasto w Polsce, głosami radnych miasta wprowadził Strefę Czystego Transportu (SCT). Urząd musiał przygotować dokument na mocy przepisów. Takie zobowiązanie płynie m.in. z Programu Ochrony Powietrza z 2020 r. oraz Krajowego Planu Odbudowy. To właśnie stworzenie SCT w miastach, w których normy dla rakotwórczego NO2 są przekraczane, a więc też w Krakowie, jest warunkiem do odblokowania miliardów euro z KPO.

Pierwszy etap to lipiec przyszłego roku. Wtedy ograniczenia dotkną najstarszych samochodów, których liczbę szacuje sie na mniej niż 2 proc. całej floty. W 2026 r. wchodzą w życie docelowe przepisy. Oznacza to, że do strefy wciąż będą mogły wjeżdżać 17-letnie samochody z silnikiem Diesla i nawet 26-letnie auta napędzane silnikiem benzynowym. Osoby, które dziś jeżdżą starszymi Dieslami, a które nie spełniają wymogów SCT, mogą je zamienić na auta benzynowe takie same lub starsze i tańsze.

Taki ruch wciąż przynosi oczekiwaną poprawę jakości powietrza. Dlaczego? Ponieważ to właśnie starsze samochody z silnikiem Diesla emitują znacznie więcej zanieczyszczeń – pyłów oraz tlenków azotu.

  • Od 2026 r. do Krakowa nie wjadą samochody benzynowe, które nie spełniają wymogów emisyjnych Euro 3. Są to auta, które wyprodukowano przed 2000 r.
  • Ograniczony zostanie także wjazd samochodów z silnikiem Diesla, które nie spełniają wymogów emisyjnych Euro 5. To z kolei są auta, które wyprodukowano przed 2010 r.

SCT w Krakowie – pomysły na liberalizację przepisów

Pierwszą zmianę zaproponował krakowski magistrat. Jak podała Polska Agencja Prasowa, wiceprezydent Andrzej Kulig w porozumieniu z Zarządem Transportu Publicznego chcą poluzować przepisy. Co konkretnie zaplanowali?

– Propozycja jest taka, aby dostosować uchwałę do aktualnej sytuacji oraz wprowadzić rozwiązanie, aby auta z silnikiem diesla i normą Euro 4 mogły poruszać się po mieście do 2026 r. – powiedział wiceprezydent Krakowa Andrzej Kulig.

Kolejną zmianą ma być przesunięcie terminu dla kolejnego etapu wprowadzenia SCT na 2028 r. To oznaczałoby zmianę o dwa lata.

O krok dalej poszedł klub Kraków dla Mieszkańców Łukasza Gibały (jeden z kandydatów do fotela prezydenckiego). W czwartek klub zaprezentował projekt uchwały kierunkowej do prezydenta Jacka Majchrowskiego. Według tej propozycji z wszystkich przepisów wyłączeni byliby mieszkańcy Krakowa, którzy poruszają się samochodami osobowymi. Warunek jest jeden – chodzi o samochody zarejestrowane przed marcem 2023 r. Takie auta mogłyby poruszać się po mieście dożywotnio.

SCT potrzebna, ale…

„Ustanowienie w Krakowie Strefy Czystego Transportu jest (…) bez wątpienia bardzo potrzebne. Kraków nadal zalicza się do najbardziej zanieczyszczonych miast w Europie. Źródłem tych zanieczyszczeń oprócz niskiej emisji są emisje transportowe. Od lat notowane są przekroczenia norm dwutlenków azotu. Strefa Czystego Transportu jest konieczna, by chronić zdrowie i życie mieszkańców. Niemniej jednak uchwała z dnia 23 listopada 2022 r. w sprawie ustanowienia SCT w Krakowie budzi szereg zastrzeżeń i wątpliwości” – czytamy w uzasadnieniu uchwały.

Zdaniem autorów uchwały znaczna część krakowian nie wie, że decyzję w tej sprawie już podjęto. Z kolei inni są przekonani, że dopuszczać się będzie wjazd do miasta wyłącznie samochodów elektrycznych. – Podstawowym argumentem przeciwników jest jednak fakt, że dla wielu mieszkańców Krakowa, ze względu na złą sytuację finansową, wymiana samochodu na taki, który będzie spełniał wymogi, może się okazać trudna, jeśli nie niemożliwa – dodają.

Inny krakowski polityk – Dominik Jaśkowiec (PO), proponuje przesunięcie terminów o rok, lub maksymalnie dwa lata. – Nadal zmieścimy się w ustawowych i unijnych przepisach, które nakazują nam wprowadzić strefę do 2027 r. Ale nowa administracja, pod rządami nowego prezydenta, będzie mogła się tym zająć na spokojnie – mówił Jaśkowiec krakowskiej „Wyborczej”.

Polski Alarm Smogowy: zabrakło dwóch fundamentalnych rzeczy

Na ostatniej prostej wojewoda małopolski skierował do WSA skargę na zapisy uchwały. Werdykt w tej sprawie zapadnie już w przyszłym roku, prawdopodobnie 11. stycznia. W całym zamieszaniu Zarząd Transportu Publicznego przypomina, że obecny kształt SCT gwarantuje wymierne korzyści.

– Szacunki powstałe w oparciu o wyniki badań rzeczywistego ruchu na naszych ulicach mówią, że po wprowadzeniu SCT, w roku 2026, zanieczyszczenie pyłami spadnie w mieście o ponad 80 proc., a tlenkami azotu o blisko 50 proc. – mówią w ZTP.

O komentarz w sprawie poprosiliśmy Polski Alarm Smogowy. Andrzej Guła, jeden z liderów organizacji, nie kryje rozczarowania.

– Przez cały okres od uchwalenia przepisów zabrakło jednej fundamentalnej kwestii. To niebywałe, że miasto nie było w stanie odpowiedzieć na dwa proste pytania i zakomunikować tych odpowiedzi mieszkańcom – mówi w rozmowie ze SmogLabem.

– Pierwsze z nich to pytanie: po co jest strefa? A jest po to, żeby chronić życie i zdrowie mieszkańców. Mamy problem z zanieczyszczeniami samochodowymi. Tej komunikacji po prostu nie było. Nikt nie wyjaśnił, dlaczego my potrzebujemy tej strefy. Nikt nie pokazał, że najbardziej narażone na te zanieczyszczenia są dzieci. To coś absolutnie niedopuszczalnego. Drugie pytanie: czym jest SCT? Z naszych badań wynika, że mieszkańcy nie wiedzą czym jest SCT i na jakich zasadach będzie wprowadzana. To rodzi bardzo dużo dezinformacji. Wolałbym, aby miasto przeznaczało środki na komunikowanie zasad i celów SCT, niż na przykład miejską telewizję, której zasięgi są znikome – wskazuje Andrzej Guła.

A co PAS sądzi o propozycjach, które pojawiają się w debacie publicznej? – Przypatrujemy się obecnym wariantom proponowanym przez różne środowiska. Sprawdzamy, jak one wpływają na zakładane ograniczenia emisji. Odniesiemy się na konkretach w ciągu najbliższych dwóch tygodni. To kluczowa rzecz, aby komentować te propozycje w sposób merytoryczny – dodaje jeden z liderów PAS.

Zdjęcie tytułowe: Bilanol/Shutterstock

Autor

Maciej Fijak

Krakus, działacz społeczny. Pisze o zrównoważonych miastach, zaangażowanym społeczeństwie i ekologii. Naukowo zajmuje się m.in. międzynarodową ochroną środowiska. Uczestnik European Green Activism Training 2020, członek Akcji Ratunkowej dla Krakowa. Po godzinach przemierza Kraków wzdłuż i wszerz – pieszo lub na dwóch kółkach. Najczęściej spotykany w krakowskim Podgórzu.

Udostępnij

Zobacz także

Wspierają nas

Partner portalu

Partner cyklu "Miasta Przyszłości"

Partner cyklu "Żyj wolniej"

Joanna Urbaniec

Dziennikarka, fotografik, działaczka społeczna. Od 2010 związana z grupą medialną Polska Press, publikuje m.in. w Gazecie Krakowskiej i Dzienniku Polskim. Absolwentka Krakowskiej Szkoła Filmowej, laureatka nagród filmowych, dwukrotnie wyróżniona nagrodą Dziennikarz Małopolski.

Przemysław Błaszczyk

Dziennikarz i reporter z 15-letnim doświadczeniem. Obecnie reporter radia RMF MAXX specjalizujący się w tematach miejskich i lokalnych. Od kilku lat aktywnie angażujący się także w tematykę ochrony środowiska.

Hubert Bułgajewski

Ekspert ds. zmian klimatu, specjalizujący się dziedzinie problematyki regionu arktycznego. Współpracował z redakcjami „Ziemia na rozdrożu” i „Nauka o klimacie”. Autor wielu tekstów poświęconych problemom środowiskowym na świecie i globalnemu ociepleniu. Od 2013 roku prowadzi bloga pt. ” Arktyczny Lód”, na którym znajdują się raporty poświęcone zmianom zachodzącym w Arktyce.

Jacek Baraniak

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunku Ochrony Środowiska jako specjalista ds. ekologii i ochrony szaty roślinnej. Członek Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot i Klubu Przyrodników oraz administrator grupy facebookowej Antropogeniczne zmiany klimatu i środowiska naturalnego i prowadzący blog „Klimat Ziemi”.

Martyna Jabłońska

Koordynatorka projektu, specjalistka Google Ads. Zajmuje się administacyjną stroną organizacji, współpracą pomiędzy organizacjami, grantami, tłumaczeniami, reklamą.

Przemysław Ćwik

Dziennikarz, autor, redaktor. Pisze przede wszystkim o zdrowiu. Publikował m.in. w Onet.pl i Coolturze.

Karolina Gawlik

Dziennikarka i trenerka komunikacji, publikowała m.in. w Onecie i „Gazecie Krakowskiej”. W tekstach i filmach opowiada o Ziemi i jej mieszkańcach. Autorka krótkiego dokumentu „Świat do naprawy”, cyklu na YT „Można Inaczej” i Kręgów Pieśni „Cztery Żywioły”. Łączy naukowe i duchowe podejście do zagadnień kryzysu klimatycznego.

Jakub Jędrak

Członek Polskiego Alarmu Smogowego i Warszawy Bez Smogu. Z wykształcenia fizyk, zajmuje się przede wszystkim popularyzacją wiedzy na temat wpływu zanieczyszczeń powietrza na zdrowie ludzkie.

Klaudia Urban

Z wykształcenia mgr ochrony środowiska. Od 2020 r. redaktor Odpowiedzialnego Inwestora, dla którego pisze głównie o energetyce, górnictwie, zielonych inwestycjach i gospodarce odpadami. Zainteresowania: szeroko pojęta ochrona przyrody; prywatnie wielbicielka Wrocławia, filmów wojennych, literatury i poezji.

Maciej Fijak

Redaktor naczelny SmogLabu. Z portalem związany od 2021 r. Autor kilkuset artykułów, krakus, działacz społeczny. Pisze o zrównoważonych miastach, zaangażowanym społeczeństwie i ekologii.

Sebastian Medoń

Z wykształcenia socjolog. Interesuje się klimatem, powietrzem i energetyką – widzianymi z różnych perspektyw. Dla SmogLabu śledzi bieżące wydarzenia, przede wszystkim ze świata nauki.

Tomasz Borejza

Zastępca redaktora naczelnego SmogLabu. Dziennikarz naukowy. Wcześniej/czasami także m.in. w: Onet.pl, Przekroju, Tygodniku Przegląd, Coolturze, prasie lokalnej oraz branżowej.