Wałbrzych wie, jak zminimalizować skutki kryzysu energetycznego. Proste działania mogą zmniejszyć szkody i wygenerować spore oszczędności. Skorzystają również najbardziej potrzebujący mieszkańcy.
Prezydent Wałbrzycha, dr n. med. Roman Szełemej, opowiedział SmogLabowi o wdrażanych przez miasto rozwiązaniach minimalizujących wpływ kryzysu energetycznego i gospodarczego na komfort oraz bezpieczeństwo mieszkańców. Podzielił się z nami również sposobami na obniżenie rachunków za energię, które ponosi Wałbrzych.
Podczas sierpniowej sesji Rady Miejskiej przygotowano założenia programu ochronnego. Będzie on realizowany od 1. października.
– Ten program jest zorientowany przed wszystkim na ochronę mieszkańców Wałbrzycha, którzy z różnych powodów wymagają pomocy. Działania są ukierunkowane tak, żeby nie odczuli oni problemów związanych z nadchodzącym sezonem grzewczym. Zagwarantujemy tym osobom bezpieczeństwo i opiekę. Chcę podkreślić, że to jest zasadniczy element programu – mówi nam dr Roman Szełemej.
- Czytaj także: Cena gwarantowana prądu i pierwsze kontrowersje. Czy milion gospodarstw znajdzie się dramatycznej sytuacji?
Wałbrzych walczy z ubóstwem energetycznym
Problemy, o których mówi prezydent wiążą się z dostępnością węgla i gazu oraz kosztami energii. Jest to więc walka z ubóstwem energetycznym, które w całym kraju nieustannie się pogłębia. Nadchodząca zima najpewniej to uwidoczni. Najbardziej potrzebujący, m.in. seniorzy, ubodzy oraz niepełnosprawni będą mogli skorzystać z pomocy miasta. Wałbrzych przygotowuje dla nich 26 punktów pomocy, jak np. biblioteki, kluby seniora, domy pomocy społecznej i rady wspólnot samorządowych. Obiekty te wydłużają swoje godziny otwarcia i będą działały przez cały dzień. Jak tłumaczy prezydent Wałbrzycha, z początkiem października ruszy specjalnie do tego przeznaczona infolinia, na którą – na wypadek trudnej sytuacji – będą mogli zadzwonić sami potrzebujący lub ich bliscy.
– Mogą się znaleźć tacy, którzy nie będą w stanie kupić węgla lub zapłacić rachunku za prąd, czy gaz. Oczywiście chcielibyśmy, żeby takich nie było, ale zakładamy, że będą. Oferujemy tym osobom dzielnicowe punkty wsparcia, w których w okresie zimowym będą mogły spędzić czas w komforcie cieplnym oraz towarzystwie innych. Będą tam osoby oferujące im zajęcia w dobrych warunkach.
Prezydent Wałbrzycha dodaje, że sam pomysł nie jest szczególnie oryginalny. Jak tłumaczy, w Wielkiej Brytanii i innych europejskich krajach funkcjonują ośrodki oferujące starszym i potrzebującym możliwość schronienia się – w tym przypadku przed upałami – w klimatyzowanych pomieszczeniach. – To taki paradoks naszych czasów – dodaje dr Roman Szełemej.
Redukcja zużycia energii w urzędzie i praca zdalna. Wałbrzych oszczędza
Jak opowiada w rozmowie ze SmogLabem, drugą składową programu jest oszczędzanie środków finansowych oraz samej energii. – Wzrost kosztów energii jest tak astronomiczny, że bardzo wiele polskich rodzin oraz samorządów nie jest w stanie tego udźwignąć.
W związku z tym Wałbrzych przygotował pakiet działań obejmujących m.in. ograniczenie działania iluminacji świetlnych od godziny 22:00. Mowa o tych miejscach, w których włączone iluminacje nie są niezbędne, jak obiekty zabytkowe, witryny i atrakcje miejskie. Te, które w godzinach wieczornych i nocnych standardowo nie są użytkowane, nie będą podświetlone.
– Ten pakiet obejmuje również działania w zakresie funkcjonowania instytucji miejskich. Zdecydowaliśmy się na ograniczenie temperatury w budynkach miejskich do 18 st. C w sezonie grzewczym. Przestrzeni komunikacyjnych, takich jak klatki schodowe i korytarze nie będziemy ogrzewać. To powinno spowodować realne oszczędności gazu i węgla oraz finansowe.
Jak dodaje dr Roman Szełemej, Wałbrzych od długiego czasu prawie nie korzysta już z węgla. Dziś w mieście już tylko jeden budynek użyteczności publicznej ogrzewa się węglem. Szkoła ta niebawem również przestanie używać tego paliwa.
Dodatkowo miasto zdecydowało się na częściowe wprowadzenie pracy zdalnej dla urzędników miejskich.
– Chcemy wykorzystać doświadczenia zdobyte podczas pandemii tak, żeby system pracy ukierunkować na większe oszczędzanie energii elektrycznej i ciepła. Niektóre wydziały Urzędu Miejskiego będą połączone. Część pracowników zostanie w domu i będzie pracować zdalnie. To pozwoli na wyłączenie części budynku z ogrzewania.
Pomysły te dotyczą urzędów miejskich, a nie instytucji wychowawczych i oświatowych. Przynajmniej w tym momencie.
Jak mówi prezydent Wałbrzycha, również podlegający miastu Zamek Książ zdecydował się na pewne ograniczenia. Dotyczą one wyłączenia z użytkowania pewnych części przestrzeni administracyjnych. Te będą wyłączane z ogrzewania, a pracownicy zostaną przeniesieni w inne miejsca. Docelowo służby administracyjne mają zajmować mniejszą ilość pomieszczeń. Bez zmian będą natomiast ogrzewane przestrzenie zamkowe użytkowane przez zwiedzających.
Koszty ogrzewania wzrosły pięciokrotnie
– Mamy ogromne wyzwanie związane z ogrzewaniem Palmiarni, która jest jednym z naszych zabytków. Ogrzewania jej nie można w żaden sposób ograniczyć, ani wyłączyć. Są tam ponad stuletnie rośliny, których nie można narażać na uszkodzenie. Koszty ogrzewania tego obiektu w tamtym roku wyniosły 300 tys. zł, a w tym roku sięgną 1,5 mln zł. Dodatkowo nie możemy się tutaj spodziewać żadnej pomocy, bo po prostu jest to obiekt turystyczny, a nie wychowawczy, czy edukacyjny.
Latarnie uliczne nie zostaną wyłączone. Po pierwsze, prosili o to mieszkańcy. Po drugie, system oświetlający wałbrzyskie ulice jest energooszczędny. Nocą natężenie tych latarni nieznacznie się zmniejsza.
– Powinniśmy mieć świadomość, że to jest trudny czas. Dotyczy to nas wszystkich w Polsce oraz Europie. Mamy poważny kryzys energetyczny i razem musimy sobie z nim jakoś poradzić.
Świadome zarządzanie i racjonalne decyzje polskich włodarzy są nam niezbędne. Ma to niebagatelne znaczenie – szczególnie w tych niełatwych czasach.
- Czytaj także: Oszczędzanie energii w Europie. Limity ogrzewania i oświetlenia, a nawet krótsze kąpiele
–
Zdjęcie tytułowe: IrekVideo/Shutterstock