Z powodu rosnących temperatur na Ziemi oraz zanieczyszczeń środowiska, zagrożone wyginięciem są rafy koralowe. W tym największa z nich Wielka Rafa Koralowa rozciągająca się u wschodnich wybrzeży Australii. Być może ekosystem ten nie jest skazany zagładę. Naukowcy mają nadzieję uratować Wielką Rafę Koralową poprzez zamrożenie i przechowywanie larw koralowców.
Nowy sposób ratowania rafy
Po raz pierwszy zespół naukowców z Australijskiego Instytutu Nauk o Morzu (AIMS) przeprowadził skuteczne, a tym samym bezpieczne zamrożenie larw koralowców. Technika zwana jako cryomesh lub inaczej technologią siatki, to przełomowa technologia w dziedzinie kriogeniki. Kriogenika jest dziadziną nauki zajmującej się zamrażaniem i bezpiecznym przechowywaniem niektórych materiałów czy substancji. Dzięki kriogenice wymyślono między innymi sposób na długotrwałe przechowywanie żywności. Czy też ludzkich organów albo mrożenia zarodków wykorzystywanych potem w procedurze sztucznego zapłodnienia in vitro.
Cryomesh to nowa technologia, którą opracowano niedawno na Uniwersytecie Minnnesota. Pierwotnym celem tej technologii było skuteczne mrożenie wysp trzustkowych w celu leczenia cukrzycy. Cryomesh pozwoliła na wydłużenie przechowania wysp trzustkowych z 24-72 godzin do nawet 9 miesięcy. Teraz okazuje się, że technika ta może mieć dużo szersze zastosowanie, także w celu ratowania ekosystemów. „Jeśli możemy zabezpieczyć bioróżnorodność koralowców … to będziemy mieli narzędzia na przyszłość, aby naprawdę pomóc przywrócić rafy. A ta technologia stanie się w przyszłości prawdziwym game-changerem dla raf koralowych”, powiedziała Mary Hagedorn, starsza badaczka z Instytutu Smithsona w Waszyngtonie.
Naukowcy bezpiecznie obniżyli temperaturę larw do -196oC. Choć zwrócili uwagę na to, że technika ta wymaga skomplikowanego sprzętu, w tym zastosowania laserów, to cryomesh może być opłacalna w zastosowaniu na szerszą skalę. Podobnie jak w medycynie, tak samo w przypadku ratowania raf technologia ta ma przed sobą przyszłość. „Ta nowa technologia, którą mamy, pozwoli zrobić to w skali, która może faktycznie wesprzeć niektóre działania w zakresie akwakultury i odbudowy”, powiedział Jonathan Daly z Taronga Conservation Society Australia.
Kriogenika koralowców stosowana jest od ponad 10 lat
W ciągu ostatnich kilku lat naukowcy na całym świecie pracowali nad opracowaniem rozwiązań, które pomogłyby zachować delikatne ekosystemy koralowe. Już od 2011 roku program odbudowy raf koordynowany przez AIMS prowadzi działania z wykorzystanie technik kriogenicznych. Jego celem jest przechowywanie komórek rozrodczych koralowców, tak jak przechowuje się ludzkie na potrzeby procedury in vitro. Wtedy jednak można było to zrobić tylko z komórkami, a nie larwami. Zarodki koralowców są od 2011 roku przechowywane w banku Taronga’s CryoDiversity w australijskim Dubbo. Działanie to ma na celu niedopuszczenie do wyginięcia rafy, i według naukowców są już sukcesy. Rozmnożone komórki, tak jak w przypadku in vitro dały nowe potomstwo. W 2017 roku zespół badawczy udał się na wyspę Heron, gdzie do Wielkiej Rafy dodał pięć nowych gatunków koralowca.
Sama kriogenika to za mało
Aby chronić rafy, potrzebne są inne działania. Jednym z nich jest ochrona przed zanieczyszczeniami, głównie plastikiem. W 2018 roku stan Queensland wprowadził stosowania jednorazowych foliówek. Efektem tego zakazu był 70-proc. spadek w zużyciu foliówek w ciągu zaledwie jednego roku.
Na tym się jednak nie skończyło. Rafom i żyjącym wśród nich rybom czy ssakom morskim zagrażają nie tylko same foliówki, ale i inne wyroby plastikowe, które trafią do oceanu. W tym oczywiście mikroplastik. Władze stanowe Queensland od 1 września 2021 roku wprowadziły zakaz stosowania szeregu plastikowych produktów jednorazowego użytki. To m.in. słomki, sztućce, talerzyki, a nawet styropianowe pojemniki na wynos.
Eliminacja plastiku spotkała się z dużym poparciem. Konsultacje społeczne i branżowe przełożyły się na duże poparcie dla rozszerzenia zakazu stosowania jednorazowych wyrobów z plastiku. W rezultacie 1 września 2023 roku zakaz obejmie takie wyroby jak ciężkie plastikowe torby na zakupy, a nawet wypełniane helem balony. Taki balon może przelecieć dziesiątki kilometrów, pęknąć i spaść do oceanu. Takie działania nie ograniczają się tylko do stanu Queensland. Podobne restrykcje wprowadziły władze stanu Nowa Południowa Walia. Od 1 listopada 2022 roku wyeliminowane z obiegu zostały plastikowe słomki, sztućce czy jednorazowe opakowania na żywność. Przewidziane są z tego tytułu też wysokie kary. Za udostępnianie klientom takich przedmiotów kary mogą sięgać nawet 11 tys. dolarów.
Wszystko na nic, jeśli nie da się zatrzymać głównego winowajcy
To emisje gazów cieplarnianych, a tym samym globalne ocieplenie, które podnosi temperatury oceanów i mórz na całym świecie jest źródłem problemu. Naukowcy mówią wprost: Jedynym pewnym sposobem na zachowanie wszystkich raf koralowych będzie podjęcie drastycznych działań w celu odwrócenia tego zjawiska. Taki płynie wniosek z przeprowadzonej w 2017 roku analizy masowych blaknięć Wielkiej Rafy, głównie tej z 2016. W badaniu przeprowadzonym przez Uniwersytet Jamesa Cooka w Townsville w Australii stwierdzono, że powtarzające się bielenie, którego należy się spodziewać wraz ze zmianami klimatu, wystawi odporność koralowców na ciężką próbę.
„Alarmujące wyniki powinny być traktowane bardzo poważnie”, powiedział w 2017 roku James Guest, ekolog ds. koralowców z Hawajskiego Instytutu Biologii Morskiej w Honolulu. „Sytuacja wygląda naprawdę ponuro dla Wielkiej Rafy Koralowej”. Badania z 2017 roku pokazują, że samo wycofanie plastiku, choć bardzo pomocne, stanowczo nie wystarczy. Według Petera Steinberga z Uniwersytetu Nowej Południowej Walii, wprowadzenie czystej wody, która z założenia ma za zadanie zmniejszać stres cieplny, jest błędną teorią. Steinberg biorąc pod uwagę analizę z 2017 roku swoje odkrycie określa jako „zaskakujące i bardzo niepokojące”. Jest to szczególnie istotne, ponieważ naukowcy uważają Wielką Rafę za najlepiej zarządzaną i chronioną na świecie.
Terry Hughes z Uniwersytetu Jamesa Cooka, który prowadził badanie, zauważa, że istnieją dodatkowe działania, które mogą pomóc w regeneracji po wybielaniu. To lokalna ochrona ryb, która zapobiega przejmowaniu raf koralowych przez glony. Ważna jest przy tym poprawa jakości wody, łącznie z wdrażaniem zakazu stosowania jednorazowych wyrobów z plastiku. Jednak danie rafom tej szansy będzie wymagało działań na rzecz zatrzymania globalnego ocieplenia. Powstrzymanie globalnego ocieplenia zmniejszy częstotliwość zdarzeń związanych z bieleniem. „Nie możemy uodpornić raf na działanie klimatu”, stwierdził Hughes.