Udostępnij

Wilk Borny przeszedł setki kilometrów, przepłynął rzekę. Zatrzymała go ruchliwa droga

01.05.2020

Drogę, którą Borny przebywa przez Polskę, śledzi Stowarzyszenie dla Natury „Wilk”. Zwierzę do tej pory nie miało problemu z wieloma przeszkodami. Borny zatrzymał się jednak niedaleko jednej z ruchliwych, niezabezpieczonych dróg krajowych, na której wcześniej zginęła inna wilczyca.

Borny to jedno z sześciu zwierząt, które w lutym dostały obroże z nadajnikami GPS. Stało się tak dzięki współpracy Stowarzyszenia „Wilk” z Roztoczańskim Parkiem Narodowym i Uniwersytetem Warszawskim. Urządzenia pomagają śledzić przemieszczanie się czterech wilków i jednego rysia. To zwierzęta wyjątkowo zagrożone przez ruch na drogach. Co roku pod kołami samochodów w sumie 60 przedstawicieli obu tych gatunków.

Trasa Bornego okazała się szczególnie ciekawa. „Borny po zaobrożowaniu był bardzo aktywny, polował ze swoją grupą rodzinną, pomagając w dostarczaniu pokarmu młodszemu rodzeństwu. W marcu tego roku opuścił rodzinne terytorium i wyruszył na zachód. Bez problemów przepłynął Wisłę w miejscu, gdzie ma ona ponad 200 m szerokości, przekroczył wiele dróg, w tym drogę krajową 19” – czytamy w relacji Stowarzyszenia.



Przeszkodą okazały się dwie, biegnące równolegle do siebie drogi – ekspresowa S7 oraz krajowa trasa DK7. Pierwsza jest ogrodzona wysoką siatką, druga niezabezpieczona. Na szczęście nad obiema z nich wybudowano górne przejścia. Problemy wilkowi sprawił jednak brak ogrodzenia naprowadzającego, przez które zwierzę mogło wpaść pod samochód na ruchliwej, krajowej „siódemce”. Taki los spotkał wilczycę zabitą przez samochód na DK7 po przejściu S7 niedaleko Gdańska. Borny na szczęście najpierw zatrzymał się przed wejściem na drogę, a potem zaczął szukać górnego przejścia leśnymi ścieżkami. Dzięki temu udało mu się bezpiecznie przejść przez obie drogi, a potem ruszyć na zachód.

– To dowód na to, że górne przejścia dla zwierząt zaopatrzone w szczelne ogrodzenia naprowadzające dobrze spełniają swoje zadanie w ochronie łączności siedlisk przyrodniczych i populacji zwierząt w Polsce. Trzeba jednak tak je konstruować, żeby biegnące tuż obok ruchliwe drogi krajowe nie stanowiły śmiertelnych pułapek dla korzystających z tych przejść zwierząt. – mówi profesor Sabina Nowak ze Stowarzyszenia „Wilk”.

– Im bardziej podzielone jest środowisko życia zwierząt przez ludzką działalność, tym trudniej jest im się rozwijać i trwać dłużej w dobrej kondycji – dodaje działaczka. – Populacje zwierząt są od siebie odizolowane, na skutek chorób i śmiertelności, powodowanej przez ludzi, stają się coraz mniejsze i słabsze. Dotyka to praktycznie całego świata, ale w Europie jest najgorzej. Tutaj autostrady zaczęto konstruować dziesiątki lat temu. Panujący na nich ruch pojazdów jest na tyle ciągły i intensywny, że nawet nocą zwierzęta nie są w stanie ich przejść, mimo że wiele z nich nie jest ogrodzonych.

W Polsce drogi szybkiego ruchu i autostrady są jednak obowiązkowo grodzone. Dlatego szczególnie ważne jest wyznaczanie i budowa przejść dla zwierząt w odpowiednich miejscach. Jak przyznaje Sabina Nowak, nie zawsze robi się to z głową. Nie chodzi jedynie o wielkość tych przejść, lecz także o ich konstrukcję.

Czytaj również: “Wilk zabija z pasji”. Pięć najlepszych tekstów Nadleśnictwa Świętoszów o wilku

– Zbyt często buduje się przejścia dolne, czyli niewielkie tunele pod drogami lub przedłużone mosty na ciekach. Większość zwierząt nie czuje się tam dobrze, a nawet się ich boi, ze względu na ogromny hałas i wibracje powodowane przez intensywny ruch pojazdów nad głowami. Zbyt rzadko buduje się przejścia górne. Tymczasem każde z nich wykorzystuje po kilka tysięcy zwierząt w roku. Natomiast przez dolne przechodzi zaledwie około stu – przekonuje naukowczyni. Jak dodaje, dobrze skonstruowane przejścia służą najbardziej lokalnym populacjom zwierząt, ale wiele gatunków zwierząt musi wędrować na bardzo duże odległości. Oprócz wilków i rysi dotyczy to między innymi niedźwiedzi, żubrów i łosi. I dla nich przejścia są gwarancją osiedlenia się w lasach, gdzie mają dostatek pokarmu i szansę na znalezienie niespokrewnionego partnera.

Stowarzyszenie chce teraz dopilnować, by nowe drogi nie sprawiały zwierzętom aż tylu kłopotów. Jedną z nich jest planowany odcinek S17 pomiędzy Zamościem a Hrebennem. Trasa przetnie cenne siedliska żyjących na Roztoczu wilków. Według działaczy ujęte w projekcie przejścia są często zbyt wąskie. Aktywiści zaproponowali też, by przebiegały one w bardziej dogodnych dla zwierząt miejscach.

Źródło zdjęcia: Shutterstock / GLF Media

Autor

Marcel Wandas

Dziennikarz, autor między innymi Onetu, Holistic News i Weekend.Gazeta.pl. W przeszłości reporter radiowy związany między innymi z Radiem Kraków, Radiem Eska i Radiem Plus. Fan muzyki, bywalec festiwali, wielbiciel krakowskiej Nowej Huty, hejter krakowskiego smogu.

Udostępnij

Zobacz także

Wspierają nas

Partner portalu

Joanna Urbaniec

Dziennikarka, fotografik, działaczka społeczna. Od 2010 związana z grupą medialną Polska Press, publikuje m.in. w Gazecie Krakowskiej i Dzienniku Polskim. Absolwentka Krakowskiej Szkoła Filmowej, laureatka nagród filmowych, dwukrotnie wyróżniona nagrodą Dziennikarz Małopolski.

Przemysław Błaszczyk

Dziennikarz i reporter z 15-letnim doświadczeniem. Obecnie reporter radia RMF MAXX specjalizujący się w tematach miejskich i lokalnych. Od kilku lat aktywnie angażujący się także w tematykę ochrony środowiska.

Hubert Bułgajewski

Ekspert ds. zmian klimatu, specjalizujący się dziedzinie problematyki regionu arktycznego. Współpracował z redakcjami „Ziemia na rozdrożu” i „Nauka o klimacie”. Autor wielu tekstów poświęconych problemom środowiskowym na świecie i globalnemu ociepleniu. Od 2013 roku prowadzi bloga pt. ” Arktyczny Lód”, na którym znajdują się raporty poświęcone zmianom zachodzącym w Arktyce.

Jacek Baraniak

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunku Ochrony Środowiska jako specjalista ds. ekologii i ochrony szaty roślinnej. Członek Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot i Klubu Przyrodników oraz administrator grupy facebookowej Antropogeniczne zmiany klimatu i środowiska naturalnego i prowadzący blog „Klimat Ziemi”.

Martyna Jabłońska

Koordynatorka projektu, specjalistka Google Ads. Zajmuje się administacyjną stroną organizacji, współpracą pomiędzy organizacjami, grantami, tłumaczeniami, reklamą.

Przemysław Ćwik

Dziennikarz, autor, redaktor. Pisze przede wszystkim o zdrowiu. Publikował m.in. w Onet.pl i Coolturze.

Karolina Gawlik

Dziennikarka i trenerka komunikacji, publikowała m.in. w Onecie i „Gazecie Krakowskiej”. W tekstach i filmach opowiada o Ziemi i jej mieszkańcach. Autorka krótkiego dokumentu „Świat do naprawy”, cyklu na YT „Można Inaczej” i Kręgów Pieśni „Cztery Żywioły”. Łączy naukowe i duchowe podejście do zagadnień kryzysu klimatycznego.

Jakub Jędrak

Członek Polskiego Alarmu Smogowego i Warszawy Bez Smogu. Z wykształcenia fizyk, zajmuje się przede wszystkim popularyzacją wiedzy na temat wpływu zanieczyszczeń powietrza na zdrowie ludzkie.

Klaudia Urban

Z wykształcenia mgr ochrony środowiska. Od 2020 r. redaktor Odpowiedzialnego Inwestora, dla którego pisze głównie o energetyce, górnictwie, zielonych inwestycjach i gospodarce odpadami. Zainteresowania: szeroko pojęta ochrona przyrody; prywatnie wielbicielka Wrocławia, filmów wojennych, literatury i poezji.

Maciej Fijak

Redaktor naczelny SmogLabu. Z portalem związany od 2021 r. Autor kilkuset artykułów, krakus, działacz społeczny. Pisze o zrównoważonych miastach, zaangażowanym społeczeństwie i ekologii.

Sebastian Medoń

Z wykształcenia socjolog. Interesuje się klimatem, powietrzem i energetyką – widzianymi z różnych perspektyw. Dla SmogLabu śledzi bieżące wydarzenia, przede wszystkim ze świata nauki.

Tomasz Borejza

Zastępca redaktora naczelnego SmogLabu. Dziennikarz naukowy. Wcześniej/czasami także m.in. w: Onet.pl, Przekroju, Tygodniku Przegląd, Coolturze, prasie lokalnej oraz branżowej.